Bry Kochani
Tak w kwestii zakłaczonych kotów - to przy ostatnim zakłaczeniu Mikusia co prawda nie powiedziałam w oczy doktorowi, co myśle o jego koncepcji, skoro ja tu z BARDZO CHORYM KOTEM przychodze, a on mi jakimś zakłaczeniem mydli oczy, ale to co sobie pomyslałam, to moje
Ja też myśle, że skoro jednak te leukocyty cokolwiek spadaja, to i tak jest dobrze, poza tym bardzo sie ciesze, ze parametry wątrobowe tak ładnie sie naprawiły.
Meo naprawdę ma prawo wykraczac nieco poza książkowe normy, chociażby z racji wieku
