Horacy [*] i Tytus [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 13, 2008 18:10

x-mila

 
Posty: 10
Od: Wto lis 06, 2007 12:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 13, 2008 18:11 Re: Gaja w nowym domu

x-mila pisze:Gaja ma się dobrze :) Przynajmniej tak wnioskuję z jej zachowania. Obejrzała już cały dom, obwąchała wszystkie kąty i zaczęła biegać - zgodnie z przewidywaniami łapy się jej ślizgają :D Uwielbia przesiadywać na parapetach i schodach.
Mruczy i ociera się o nas non stop, domaga się zabawy, a dzisiaj już kilka razy wyłożyła się na grzbiecie i pozwoliła drapać po brzuszku :) Apetyt jej dopisuje, dostaje boscha, ale wczoraj dodałam jej troche puriny i żadnych negatywnych efektów nie było.
Muszę jedynie chronić przed nią paprotkę - wcina liście.
Może powinnam jej kupić owsa? Albo papirus? Theta, miała takie zwyczaje u Ciebie?

:dance: :dance2:
Marcelibu
 

Post » Nie sty 13, 2008 18:12

Moja kochana Mrusia Krolową :love:

Kamila dziękuje :1luvu:

no chyba sie znowu poryczę :cry:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie sty 13, 2008 18:14


Cudna jest Gaja!!! :love:
Marcelibu
 

Post » Nie sty 13, 2008 18:54 Re: Gaja w nowym domu

x-mila pisze:Gaja ma się dobrze :) Przynajmniej tak wnioskuję z jej zachowania. Obejrzała już cały dom, obwąchała wszystkie kąty i zaczęła biegać - zgodnie z przewidywaniami łapy się jej ślizgają :D Uwielbia przesiadywać na parapetach i schodach.
Mruczy i ociera się o nas non stop, domaga się zabawy, a dzisiaj już kilka razy wyłożyła się na grzbiecie i pozwoliła drapać po brzuszku :) Apetyt jej dopisuje, dostaje boscha, ale wczoraj dodałam jej troche puriny i żadnych negatywnych efektów nie było.
Muszę jedynie chronić przed nią paprotkę - wcina liście.
Może powinnam jej kupić owsa? Albo papirus? Theta, miała takie zwyczaje u Ciebie?


O właśnie, nasiona owsa to jest to, czego Ci zapomniałam dać :roll:. Owszem Gaja jest z tych zjadających florę :) Dobierała mi się do hoi, "popsikałam" jej trochę nad uchem to w końcu zrezygnowała.
Z tego co piszesz Gai u Was jest dobrze, albo i jeszcze lepiej :) Zdjęcia super, obejrzałyśmy wspólnie :) Bardzo nam sie spodobała Gaja na schodach :D
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Pon sty 14, 2008 10:41

Jednym zdaniem: właściwy kot we właściwym domku :D :lol: :D

Widzę, że zgodnie z przewidywaniami obejrzała kominek.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 21, 2008 18:38

Daaawno nie pisałam, ale ostatnio byłam straszliwie zaganiana.
U nas tak sobie. Horacy boi się nadal Leona, ale tylko jak Leon na Horacego popatrzy. Jak już Leon POPATRZY to Horacy robi coś w rodzaju "Iłik" i chodu pod krzesło. Trochę go Leon pod tym krzesałem popuka łapką, trochę Horacy posyczy i generalnie się rozchodzi po kościach. Niestety nie zawsze :( Latające po mieszkaniu wyrwane kłębki włosów też już były. Niemniej jednak Horacy wykazywał juz kilka razy chęć do bawienia się, a dziś spał na kanapie, a nie pod krzesłem. Chyba się w końcu ułoży.

Martwi mnie Leon. Wymiotuje, kicha, kaszle. Jest niedotykalski i generalnie chce żeby go zostawić w spokoju. Dużo śpi i to albo w wersalce, albo w innym miejscu gdzie jest sam. Dlatego tez podjęłam decyzję, że pojedziemy do weta. Dziś przyszykowałam transporter, złapałam Leona... Mam dziury po pazurach w dłoni, zostałam obsyczana dokumentnie, z góry na dół, obuczana itd. Leon się zabunkrował pod biurkiem i buczał. Na jakikolwiek ruch z mojej strony syczał i podnosił łapkę do góry. Słowem, weterynarz przychodzi do nas jutro o 9 rano.
Szczerze powiedziawszy nie wiem dlaczego Leon aż tak mocno zareagował. Wydaje mi się, że się wystraszył. Tylko czego? Weterynarza, tego, że zostanie oddany? A może po prostu nie lubi wizyt u weterynarza i tyle.
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Pon sty 21, 2008 21:51

Sam sobie otworzyłem półkę, wyciągnąłem nadmiar rzeczy... Odpoczywam :)
Obrazek
Można się również cichaczem wyłożyć na łóżku...
Obrazek
Podczas "patrolu" ;)
Obrazek
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Pon sty 21, 2008 21:54

:D :D :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon sty 21, 2008 22:41

foty super
relacja też optymistyczna. Dla mnie dziury w palcach to normalka :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto sty 22, 2008 22:28

No to jesteśmy po wizycie. Leon dostał antybiotyk działający 72 godziny, coś na wzmocnienie, zapomniałam co :oops:, ale dopytam jak pójdę po krople na świerzba. Bo Leona ma w uszach świerzba, niestety. Najpierw kropelkami zmiękczamy, potem będzie czyszczenie uszu. Chyba też w domu, chociaż będziemy próbować jednak przekonać Leona do wejścia do transportera. Teraz ma obcięte pazury to może damy radę :D.
Oprócz świerzba Leon ma gazy w jelitach. Póki co dajemy Lakcid i węgiel (na te jego bomby chemiczne). Węgiel miałam mieszać z jedzeniem. Wymieszałam podałam.. Leon się nie skusił. Skusił się za to Horacy. Mam tylko nadzieję, że z kolei Horacemu to nie zaszkodzi. Jak się nie unormuje to zmieniamy karmę na Intestinala.
A i jeszcze odrobaczyliśmy Leona pastą. Póki co Leon znowu je owies- wymiotuje, je owies- wymiotuje... Nawet mięsa nie chce jeść :( Może to po zastrzykach i jutro będzie już normalnie. To znaczy, nie tak. To na pewno jest po zastrzykach i nic, ale to nic się nie dzieje! :)
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Wto sty 22, 2008 22:31

to kciuki za zdrooooofko Leona
i za zgodę w stadzie :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto sty 22, 2008 22:37

Femka pisze:to kciuki za zdrooooofko Leona
i za zgodę w stadzie :D


Trzymaj, trzymaj, przydadzą się :)


Chyba założę wątek na temat karmienia kotów starszych. Karmy suche i takie tam. Szukałam, ale nic mi nie wyskoczyło.


Z innej beczki. Leon stale, w poprzednim domu, podobno jadł whiskasa. Ciekawe jakim cudem, skoro whiskas jest beee??? ;) I to po niecałych 2 tygodniach :D Z drugiej strony co mu się dziwić. Whiskas z kurczakiem nie wygra, ot co! :D
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Wto sty 22, 2008 22:43

theta pisze:
Femka pisze:to kciuki za zdrooooofko Leona
i za zgodę w stadzie :D


Trzymaj, trzymaj, przydadzą się :)


Chyba założę wątek na temat karmienia kotów starszych. Karmy suche i takie tam. Szukałam, ale nic mi nie wyskoczyło.


Z innej beczki. Leon stale, w poprzednim domu, podobno jadł whiskasa. Ciekawe jakim cudem, skoro whiskas jest beee??? ;) I to po niecałych 2 tygodniach :D Z drugiej strony co mu się dziwić. Whiskas z kurczakiem nie wygra, ot co! :D



Theta,mnie się to już dwa razy zdarzyło.Ostatni raz przy Pietrynce. U mnie nie chciała jeść nic oprócz whiskasa, specjalnie dla niej musiałam saszetki kupować. A jak pojechała do domku, to wcina kurczaczka, aż miło. Też tego nie rozumiem.

A w sprawie karmienia starszyzny, to poszukaj w kocim ABC. Tam chyba jest wątek.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro sty 23, 2008 7:57

Obrazek
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości