
Duzi chyba mają za dużo kotów pod opieką,
i przestali nas od siebie odróżniać.
Na wszystkich wołają tym samym imieniem:
Wynocha! Wynocha!
Kiedy ten zwierzyniec wreszcie wyjdzie frontowymi drzwiami,
i wróci tylko pusty transporter?
Ja już przy tej małej gęgale i ślepym Cętce
dostawałem wrzodów żołądka,
bo trudno ich upilnować,
a co dopiero przy takiej ilości futra?

Pozdrawiam wszystkich i macham łapą (z pazurami

Maks (PussKot Pierworodny)