Uśmiech półgębkiem.....
Posiedział pod kaloryferem, poszedł do łazienki. Przedefilował przed siersciakami
Nie wiem czy było sioooo. Posiedział pod stołeczkiem.
Mamunia powiedziała ze dość marudzenia. Ręcznik na kolana, kinia pod pachę i wszystko za jednym zamachem - Zastrzyk, tabletka i witaminki.
A na popitkę 10cm słodkiej wody.
NICZEGO NIE ZWRÓCIŁ !!!!!
Nawet nie uciekał mi z kolan. Chyba był zaszokowany "domową przemocą"
Po chwili sam spokojnie zeskoczył i poszedł do kuchni żeby znowu........
URL=http://imageshack.us]

[/URL]