Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 29, 2020 22:00 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

czitka pisze:To mamy bilans dnia:
4 kopiaste łyżki stołowe surowego mięsa (rano)
potem w ciągu dnia: 6 saszetek po 100 g i 6 saszetek po 85 g
pół ogromnego fileta z piersi kurczaka
pół szklanki suchego
I to nie był dzień głodu, raczej spały.
Niestety ze względu na Pasia cukrzycę i skłonności ibd Bratu i Czitki, żadne wielkie puchy nie wchodzą w grę, bo będę następnego dnia wyrzucać. I nie mam pięciu pokoi, żeby każdemu wydzielać osobno to, co może jeść :roll:
Koty łącznie ważą około 22 kg.
:201416

Nie liczyłam u siebie, ale też by chyba tyle jedzenia wyszło :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70029
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź


Post » Czw paź 29, 2020 22:31 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

czitka pisze:Obrazek
Ja nic nie chcę mówić, ale takie Mamy i Cosie tak właśnie zaczynają, niby posiedzieć i zniknąć. Tak się umyć, coś skubnąć i że sobie pójdą i... :mrgreen: !

Moja Mama wreszcie powoli wkracza na włości :1luvu:
Ten mój pysio :love:

Chikita

 
Posty: 7657
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Czw paź 29, 2020 23:18 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

czitka pisze:
Wojtek pisze:Jeszcze skontroluj ile jedzenia zniknie z misek (i ze słynnej puszki) w nocy. :)

Skontrolowane. W nocy w miskach zostają resztki tego, co wyżej.
Przepraszam, nie doliczyłam w kilogramach Mami. To jeszcze tak na oko 4 kilo plus, czyli łącznie 26 kilogramów kota.
Ja tyle nie jem... :roll:

.. bo nie ważysz 26kg :ryk:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 31, 2020 11:28 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

A mnie jest już wszystko jedno. Przerosło mnie. Jestem jak sparaliżowane zwierzątko oplute jadem kobry. Jak worek z budyniem. Introwertykiem jestem i mnie zatruło od środka. Byle do wieczora i spać i zbudzić się w innej rzeczywistości.
Musiałam to napisać. Poleżę i poczekam. I niech się dzieje co ma się dziać.
Koty jako tako.
W ogrodzie też ponuro, wszystko się sypie :roll:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
:(
Ostatnio edytowano Sob paź 31, 2020 11:45 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19238
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob paź 31, 2020 11:33 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

Trzymaj się Oleńko, będzie dobrze! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70029
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 31, 2020 13:48 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

Nie jestes jedna, ja deprechy jesienne zawsze zaliczam w listopadzie, a juz ten rok to az sie prosi o dola.

Ale zyc trzeba, jak nie dla siebie to dla innych.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 31, 2020 13:50 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

:201454 :201454 :201454 :201454 :201454 :201454
tulę wszystkich ktorym ciężko i źle.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24


Post » Sob paź 31, 2020 18:48 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

A ja dzisiaj z radochy szczerzę zęby jak koń na targu bo widziałam kilka fajnych ptaszków :mrgreen:

(posiadanie hobby wpływa na poprawę humoru :wink: )
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35245
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob paź 31, 2020 19:01 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

Czitko chcialabym mieć takie widoki z okna :1luvu: pięknie, kolorowo, nostalgicznie...nie smutaj się, byle do wiosny :ok: a Mama idealnie pasuje do kanapy :201461

SabaS

 
Posty: 4607
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Sob paź 31, 2020 20:04 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

A jakoś tak patowo.
Kończymy dzień, Chłopaki szykują się do spania i kolejna klasyka gatunku 8)
Obrazek
Oni nie występują pojedynczo. Właśnie podałam Pasiowi insulinę i Bratu też chciał, aż mnie łapą pacnął.
Jutro muszę przygotować dwie strzykawki, ale jedną bez igły.
Dwa palanty. Ale bardzo kochane.
Mama zdemolowała przedpokój i zwiała do piwnicy.
Wreszcie spokój.
Jutro pójdę szukać ptaszków, jak MB@Ofelia. Może to patent :ok: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19238
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob paź 31, 2020 20:33 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

Wolę poszukać kfajtków

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 31, 2020 20:34 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

Idź jak najbardziej. Ptaszenie jest bardzo przyjemne. Wypatrujesz, nasłuchujesz, myślisz o ptaszkach a nie o innych rzeczach. No i czasami coś fajnego się pokaże.
Ja dzisiaj upolowałam nura czarnoszyjego i czarnowrona z mojej krajowej listy życzeń. Niestety biegus morski mi się nie pokazał (chociaż wiem że skubaniec był, tylko nie wiem gdzie dokładnie!), śnieguła też nie raczyła wysunąć dzioba. No ale nie można mieć wszystkiego na raz :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35245
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob paź 31, 2020 20:47 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

MB&Ofelia pisze:Idź jak najbardziej. Ptaszenie jest bardzo przyjemne. Wypatrujesz, nasłuchujesz, myślisz o ptaszkach a nie o innych rzeczach. No i czasami coś fajnego się pokaże.
Ja dzisiaj upolowałam nura czarnoszyjego i czarnowrona z mojej krajowej listy życzeń. Niestety biegus morski mi się nie pokazał (chociaż wiem że skubaniec był, tylko nie wiem gdzie dokładnie!), śnieguła też nie raczyła wysunąć dzioba. No ale nie można mieć wszystkiego na raz :wink:

zdjęcia poproszę :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Talka i 64 gości