W ostatnią niedzielę listopada wracając z mamą z cmentarza od taty podjechałyśmy do CH Tulipan. W pasażu znajduje się salon Orange. Ponieważ i tak w styczniu kończy mi się umowa na pakiet Orange Love postanowiłam puki mam czas przedłużyć umowę. Do pakietu dostałam w prezencie telewizor Thomson 32 cale którego nie chciałam a i tak we wtorek kurier mi go przywiózł i dokupiłam sobie telefon. Za jeden zapłacę 648 zł rozłożonych po 27 zł na 24 miesiące a drugi kupiłam za 1 zł. Pomyślałam o mamie bo jej telefon który ma po mnie trzeba codziennie ładować bo ma słabą baterię. Do wyboru miałam Samsunga którego nie darzę sympatią , jakiś OPP coś tam którego nie znam i Xiaomi . Wybrałam ten ostatni - dla siebie Xiaomi Redmi Note 7 a dla mamy trochę mniejszy Xiaomi Redmi 7A. Oba mają baterię 4000 i po dostosowaniu do swoich potrzeb nie różni się od LG którego miałam ostatnio. Dokupiłam sobie etui i szybkę na ekran do swojego i do mamy telefonu . Do mojego już dostałam w zeszłym tygodniu a do mamy przyszło dziś. Problem w tym , że szybka przyszła uszkodzona.

Napisałam do sprzedawcy i w ciągu pół godz. dostałam odpowiedź. Zarzekał się , że przed wysyłką towar był sprawdzany i do uszkodzenia doszło podczas transportu. Ponieważ bierze odpowiedzialność za dostawcę dośle mi uszkodzone szkiełko na swój koszt. Poprosił tylko o przysłanie zdjęcia uszkodzenia.