Fiora[*] Ignaś[*] Kitka - ODDAM ZENTONIL

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie sty 28, 2018 14:39 Re: Jestem Fiodor! Teraz Fiora!

saaga pisze:Masz rację, Lusiu.
Same to nie chodzą tyle do doktorów,a nas - kotki, dręczą.
Fiora podejrzliwa

Masz rację. Ale my może tylko nie wiemy, że chodzą, bo robią to w tajemnicy przed nami?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 28, 2018 14:42 Re: Jestem Fiodor! Teraz Fiora!

Moja duża to nie lubi doktorów.
Teraz musiała pójść, jak się pochorowała.
A wcześniej w lecie była, bo jej w pracy kazali. I wtedy jej też krew kradli :twisted:

saaga

 
Posty: 1100
Od: Śro cze 10, 2015 18:15

Post » Nie sty 28, 2018 14:43 Re: Jestem Fiodor! Teraz Fiora!

saaga pisze:Moja duża to nie lubi doktorów.
Teraz musiała pójść, jak się pochorowała.
A wcześniej w lecie była, bo jej w pracy kazali. I wtedy jej też krew kradli :twisted:

Moja była w tym tygodniu sprawdzić ucho. A przedtem to nie wiem, kiedy była

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 28, 2018 14:44 Re: Jestem Fiodor! Teraz Fiora!

Ojej!
Chore ucho to bardzo boli, wiem coś o tym.
Fiora

saaga

 
Posty: 1100
Od: Śro cze 10, 2015 18:15

Post » Nie sty 28, 2018 14:56 Re: Jestem Fiodor! Teraz Fiora!

saaga pisze:Ojej!
Chore ucho to bardzo boli, wiem coś o tym.
Fiora

Mnie nawet nie boli, ale się zepsuło. chyba będzie potrzebny aparat

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 30, 2018 11:41 Re: Jestem Fiodor! Teraz Fiora!

Głodowałam dziś do 9 rano 8O
Potem pojechaliśmy do pani doktor. Krwi łatwo nie oddałam!
Duża się martwi, bo schudłam :oops:
Fiora

saaga

 
Posty: 1100
Od: Śro cze 10, 2015 18:15

Post » Śro sty 31, 2018 13:08 Re: Jestem Fiodor! Teraz Fiora!

saaga pisze:Głodowałam dziś do 9 rano 8O
Potem pojechaliśmy do pani doktor. Krwi łatwo nie oddałam!
Duża się martwi, bo schudłam :oops:
Fiora

Biedactwo...
A jak wyszły wyniki?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 31, 2018 16:14 Re: Jestem Fiodor! Teraz Fiora!

Fiorusiu, Masz już swoje wyniki?
Drops zatroskany
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
4 - W imieniu Dropsa - Maciej + koty!

Amorka i Mumiś

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8927
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro sty 31, 2018 17:06 Re: Jestem Fiodor! Teraz Fiora!

Mamy wyniki.
Niestety słabo.
Zastanawiam się, czy na wynik ma wpływ transport. Warunki przechowywania i czas od pobrania - to na pewno.
Jutro jedziemy do innej przychodni, w której laboratorium jest na miejscu i badają od razu po pobraniu.
Duża

saaga

 
Posty: 1100
Od: Śro cze 10, 2015 18:15

Post » Śro sty 31, 2018 18:34 Re: Jestem Fiodor! Teraz Fiora!

Nie wiem Saago. Jak wyniki złe to tonący brzytwy się chwyta. Ja myślę, że stres związany z kolejną wyprawą może nie być specjalnie pożądany. Za mało wiedzy mam, żeby doradzać. Wyważ za i przeciw.
Trzymamy kciuki, kocia ferajna i ja.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
4 - W imieniu Dropsa - Maciej + koty!

Amorka i Mumiś

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8927
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro sty 31, 2018 18:46 Re: Jestem Fiodor! Teraz Fiora!

Ewkkrem, trochę niezręcznie się wyraziłam.
Miałam na myśli transport krwi do laboratorium. Nasza stała pani dr wysyła próbki do badania do Lublina (ok. 40 km).
Druga przychodnia od niedawna ma swoje laboratorium i badają od razu po pobraniu.
I zastanawia mnie to, czy czas, przechowywanie, transport próbki może mieć znaczny wpływ na wynik.
Wczorajsze badanie - normy przekroczone prawie 6- krotnie.
Dwa miesiące temu - krew badana od razu po pobraniu - normy przekroczone nieznacznie.
W październiku - także transport próbki do Lublina - wyniki niewiele niższe od dzisiejszych.
Dodam, że po Fiorci choroby nie widać. Jest aktywna, chętna do zabawy, apetyt dopisuje. "Na oko" wszystko jest ok.
Nie wiem, co robić...

saaga

 
Posty: 1100
Od: Śro cze 10, 2015 18:15

Post » Śro sty 31, 2018 19:17 Re: Jestem Fiodor! Teraz Fiora!

Koty, niestety ukrywają tak długo jak mogą swoje dolegliwości. Może odezwie się ktoś bardziej doświadczony. Ja, skończona ignorantka, nieraz przekonywałam się, głównie na ludziach, że wyniki badań nie zawsze obrazują stan zdrowia rzeczywisty. Ja dobrze zrozumiałam, co piszesz. Chodziło mi o stres związany z następną wizytą i pobieraniem krwi. Przy Twoich doświadczeniach pewnie masz rację i kolejna wizyta konieczna. Trzeba wyważyć. Nie umiem doradzić a wiem, że bezradność jest okropna, no i to pytanie - co robić?
Skoro na razie - na oko - wszystko ok to nie martwmy się na zapas.
W każdym razie pisz co z Fiorusią.
ewkkrem
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
4 - W imieniu Dropsa - Maciej + koty!

Amorka i Mumiś

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8927
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek


Post » Pon lut 05, 2018 17:39 Re: Jestem Fiodor! Teraz Fiora!

Jutro znowu jadę na badania :placz:
Duża rozmawiała z koleżanką, która jest analitykiem medycznym (pracuje w ludzkim labie) i dowiedziała się, że moje wyniki mogą być zafałszowane. Mówi, że nawet złe zawieszenie samochodu, który wiezie próbki albo koleiny na drodze mogą mieć wpływ na wynik.
Jak mi tak będą tę krew kraść, to chyba niedługo całkiem bez krwi zostanę :strach:
Fiora przerażona

saaga

 
Posty: 1100
Od: Śro cze 10, 2015 18:15

Post » Pon lut 05, 2018 18:42 Re: Jestem Fiodor! Teraz Fiora!

Fioro, Ty niedobra. Tak długo milczeć to , to, to po prostu nie fair. Ja, jak tylko pojawiłaś się u Dropsika, to od razu pofrunąłem do Ciebie.
Dropsik życzy Ci jak najlepiej i może z serduszka wypłynęła mi ta myśl, że do diabła poprzednie wyniki. Mam tylko nadzieję, że masz apetyt. Bez jedzonka w żołądku to każde choróbsko może się przyplątać. Na wątku takiej jednej kociej niejadki pomyślałem o ludzkich nutridrinkach. Niestety, nikt nie wiedział czy można padać koteczce. Pożądany dobry wet. Ponieważ nie piszesz to nie wiem jaka jest sytuacja u Ciebie. Może Drops - oby - niepotrzebnie wariuje?
Pisz więcej, bo Drops odejdzie na zawał. Wszak Ty i Ignasiu to moi honorowi ...
Serdecznie pozdrawiam.
Drops.
PS: Jak będziesz Fiorusiu jadła to krewki nie zabraknie.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
4 - W imieniu Dropsa - Maciej + koty!

Amorka i Mumiś

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8927
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Hana, pibon i 32 gości