

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
czitka pisze: [...] A tutaj założyłam osobny wątek w sprawie sterylizacji Mamy:
viewtopic.php?f=1&t=180313
Może ktoś coś podpowie?
ana pisze:czitka pisze: [...] A tutaj założyłam osobny wątek w sprawie sterylizacji Mamy:
viewtopic.php?f=1&t=180313
Może ktoś coś podpowie?
W schronisku lub lecznicy ciężko sobie wyobrazić przetrzymywanie kota po operacji poza klatką.
Swoją drogą, czemu nie w klatce?
Klatka to nie więzienie, tylko azyl.
Inna metoda, to małe pomieszczenie na terenie, który kicia zna, i towarzystwo Stasia.
czitka pisze: [...] Kotka nie jest tam w żadnej komórce, miejsce, do którego się przeniosła nie jest zamykane, a dodatkowo trudno dostępne. Tam nie może zostać po zabiegu w żadnym wypadku.
I dlatego szukamy innego, dobrego, bezpiecznego dla kotki wariantu sterylizacji.
Szalony Kot pisze:Piękny jest Staś, podczytuję od pewnego czasu i się ujawniłam, bo tak mi przyszło do głowy, że póki mamy nie można, to może panów kocurków ( Brata i Paskudnika) by dało radę?
Zawsze to cień szansy, że Mama będzie miała spokój trochę dłużej...
I z przetrzymywaniem nie ma problemu, bo kocurka można tego samego dnia wypuścić...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 53 gości