Moja gromadka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 05, 2006 15:41

Piękne sceny koszyczkowe :D

Wojtek

 
Posty: 27880
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob paź 07, 2006 23:32

Wyniku z laboratorium jeszcze nie ma.
Jednak "na oko" wetki i moje to grzybica. :evil:
Dziś zakupiłam dla wszystkich Scanomune.
Czy macie jakieś specjalne sposoby podawania?
Bo te kapsułki ogromne!
Części kotów udało mi się ją wsadzić do gardła.
Pirat i Rysiek zjedli z odrobiną karmy.
Fredkowi mam podawać codziennie, reszcie co drugi dzień.

Fredek jest zestresowany.
Smutny taki, chowa się do szafy... :cry:
Mam zamiar pomimo kropli dla Imbira, na które czekam, zamówić jeszcze Feilway. Może to mu poprawi humor?
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob paź 07, 2006 23:55

Feliway nie zaszkodzi, a i z grzybem sobie poradzicie.
Ale masz świetną gromadkę!

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie paź 08, 2006 0:46

Feliway zamówiony!
A grzybowi stanowczo mowimy PRECZ! :evil:
Poradziliśmy sobie rok temu to i teraz damy radę.
Idę się profilaktycznie wykąpać w Nizoralu :D
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie paź 08, 2006 14:48

Dziś Imbir wyniesiony z kuchni do pokoju nie uciekł, tylko pomiziany na kolankach i przełożony do posłanka umył się i poszedł spać.
Czyżby wyczuwał, że krople Bacha są w drodze :wink:
Dołączył do niego Rysiek.
Razem cieplej. :D

ObrazekObrazek
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie paź 08, 2006 20:27

Chyba potrzebne większe posłanko :D

Wojtek

 
Posty: 27880
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie paź 08, 2006 22:41

Wojtek pisze:Chyba potrzebne większe posłanko :D


Do większego niestety Imbir co jakiś czas siusia. :cry:
Mam nadzieję, że po kroplach Bacha to się zmieni, bo taki ładny koszyk mu kupiłam jak do mnie przybył. :roll:

ObrazekObrazekObrazek
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto paź 10, 2006 12:24

Rozpoczynamy dziś kurację kroplami Bacha.
W przesyłce otrzymałam równiez atomizer do rozpylania, ale psikanie na łapki bardzo się Imbirowi nie spodobało.
Nastepną dawkę spróbuję podać z jedzeniem.
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro paź 11, 2006 9:45

Podawanie kropli w jedzeniu zdecydowanie bardziej Imbirowi odpowiada.
Widocznie nie zauważa różnicy smaku. "Psikania" na łapki boi się więc z takiego sposobu zrezygnowałam.
Po jednym dniu efekt mnie zaskoczył!
Dziś rano zobaczyłam Imbira leżącego na fotelu przy komputerze.
Spędził noc poza kuchnią!
Z własnej i nieprzymuszonej woli!

Wczoraj wieczorem dość długo leżał u mnie na kolanach /oczywiście przyniesiony/ kiedy siedziałam przy kompie. Jak już przestał się chować pod moje ramię to umył się dokładnie a potem wylizał Ryśka, który do nas dołączył.
W tym czasie Fredek patrzył na nas z pozycji kota na-monitorowego.
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro paź 11, 2006 16:20

Moja radośc była troszkę przedwczesna chyba :roll: .
Po napisaniu poprzedniego postu odkryłam, że Imbir rzeczywiście spędził noc w pokoju....ale potrzeby swoje /obie/ załatwił na miejscu, nie fatygując się do kuwety. :evil:
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw paź 12, 2006 23:40

Dziś wieczorem włączyłam Feliway do kontaktu.
Wybrałam kuchnię ponieważ Imbir tam przebywa, a poza tym Fredek dość dużo czasu spędza przy puszkach z karmą. Pilnuje "na wszelki wypadek".
Ciekawa jestem jakie będą efekty i kiedy mogę się ich spodziewać.
Bo Pysia też ostatnio rozdrażniona a dzis Fredek ją ganiał.
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt paź 13, 2006 20:43

A ja nadal mocno trzymam kciuki i wierze ze bedzie dobrze! Bede zagladala tutaj i z checia przeczytam jakie efekty przyniesie Feliway :idea:
Pozdroofka!
Anka & Obrazek Obrazek
---
"Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot." /Mark Twain/

tai

 
Posty: 24
Od: Pt wrz 15, 2006 14:28

Post » Pt paź 13, 2006 21:15

Trzymam kciki za efekty :ok:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob paź 14, 2006 14:45

Dziękujemy za kciuki! :D
Są nam bardzo potrzebne.

Wczoraj Fredek tak ganiał Pysię, że musiałam interweniować :evil:
Faktem jest też, że ona histeryczna strasznie się zrobiła i nawet na małego Ryśka fuczy, a zaczepiana przez któregos z kocurów wydziera się niemiłosiernie.

Imbir najlepiej czuje się w towarzystwie Rysia.
Wczoraj w jednej klatce pojechali do lecznicy /od drugiej mi gdzieś zamknięcie wcięło :roll: /.
Pierwszy raz podczas poróży Imbir nie płakał. Co prawda zastrzyk mu się bardzo nie podobał, ale już po fakcie wylizywał Ryśka w klatce.
Obaj zostali zaszczepieni.

Badanie Fredkowej zeskrobiny pod mikroskopem nic nie wykazało.
Czekamy na to co wyhodują, ale według mnie to jednak grzyb. :evil:


A w poczekalni u weta mieliśmy przyjemność poznać wczoraj osobiście Katy i Gangstera :D
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon paź 16, 2006 23:15

Niestety mamy nowy problem :cry:
Prozac od kilku dni wydaje dziwny odgłos...jakieś takie hrrrrrrr.
Mam nadzieję, że nic mu nie uszkodziłam wciskając scanomune 8O :cry:
Ma apetet, mokry nos, zimne uszy, bawi się i wyglada na zdrowego, ale to hrrrrrrr mnie bardzo niepokoi.
Jutro rano jedziemy do jego weta.

Poza tym nie widzę zmian na lepsze w zachowaniu reszty towarzystwa.
Fredek goni Pysię i Imbira. :evil:
Pysia goni Imbira. :evil: i wydziera się zaczepiana przez inne koty.
Imbir może mniej czasu spędza pod kredensem, ale nadal się boi.
Ktoś sika w dziwnych miejscach /mam nadzieję, że to Prozac dorasta :roll: /
Nadal czekamy na cudowne działanie kropli i Feliwaya.
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, MruczkiRządzą i 215 gości