Rude jest piękne i bure też ♥♥♥ cz.13-Alusia i Benuś w DT

Kotina pisze:
mir.ka pisze:puściłam dzisiaj Tosię na okno, zeby sobie pochodziła i powyglądała to przyszedł do niej Tofik i tak się brzydko zachował

]

Miruś, weź maluszka owiń kocykiem z zapachem innych Twoich kotów i jak najczęściej go nim leciutko nacieraj, niech na nim śpi, leży, bawi się, aby szybko złapał domowy zapach, a z nim zapach Twoich rezydentów. Głaszcz rezydenta a zaraz po tym tą samą ręką głaszcz Tosię. Takie przenoszenie zapachów jest bardzo korzystne dla poprawy atmosfery wśród kocistych

Reakcja Tofika to reakcja kocurka na obcy mu zapach Tosi ... jak tylko malutka przejdzie zapachem mieszkania i kotów, będzie ok i już nikt na nikogo nie będzie fukał

powodzenia

Z tym głaskaniem nie zawsze działa. Ja jak głaskałam Tygryska a potem chciałam tą sama ręką Polę pogłaskać to mi prawie rękę odgryzła i nie pozwoliła się dotknąć.

Ja się wczoraj położyłam obok Kitusi na plecach i wyciągnęłam za głowę ręce to mi je chciała odgryźć u samego barku ;p Widać trzeba pytać o zgodę

A syki są i będą nawet po kilku latach - u mnie jedna na drugą czasem syknie, jak ta jedna zaczepia a ta druga jest nie w humorze - syk oznacza "odczep się" :mrgreen:

Mam nadzieję, że jak będzie Tosia to we trójkę zawsze się znajdzie kompan chętny do zabawy, choć trochę się boję iż nie, bo pewnie Tosia też mi wyrośnie na wzniosłą pannę

klaudiafj pisze:Próbuję sobie przypomnieć co jadła moja Kitusia jak była malutka i nie wiem kompletnie - mam dziurę w pamięci jeżeli chodzi o tamten okres. Wydaje mi się, że najpodlejsze jedzenie jakie było w każdym supersamie. Nie pamiętam czy do tego dawałam jej mięso. Raczej na pewno nie. Czy dawałam szynki, rybki - chyba nie Wynagradzam jej co dzień wszystko przez co musiała przejść, kiedy byłam mała i pojęcia nie miałam o kotach.
Ale wyrosła na piękną kocicę i ma dziś 14,5 roczku
Więc myślę, że Tosia tym bardziej wyrośnie na ładną koteczkę A raczej nie będzie się pilnować wyłącznie jedzenia dla maluszków skoro w miseczkach obok będzie jedzenie od dużych dziewczyn. Więc w sumie nie ma co panikować i wydziwiać

albo będa sobie nawzajem wyjadać :wink:

Tak, na pewno dwie starsze rzucą się na jedzenie kocie, bo im czasem kupowałam dla maluszków jak nie wiedziałam już co podać, to bardzo smakowało

Kotina pisze:
mir.ka pisze:puściłam dzisiaj Tosię na okno, zeby sobie pochodziła i powyglądała to przyszedł do niej Tofik i tak się brzydko zachował

]

Miruś, weź maluszka owiń kocykiem z zapachem innych Twoich kotów i jak najczęściej go nim leciutko nacieraj, niech na nim śpi, leży, bawi się, aby szybko złapał domowy zapach, a z nim zapach Twoich rezydentów. Głaszcz rezydenta a zaraz po tym tą samą ręką głaszcz Tosię. Takie przenoszenie zapachów jest bardzo korzystne dla poprawy atmosfery wśród kocistych

Reakcja Tofika to reakcja kocurka na obcy mu zapach Tosi ... jak tylko malutka przejdzie zapachem mieszkania i kotów, będzie ok i już nikt na nikogo nie będzie fukał

powodzenia

dzięki za rady przydadzą sie jak nie teraz to w przyszłosci

Elence to jakoś obcy zapach nie przeszkadza, byle tylko kociak był trochę większy to mu matkuje

Cześć Miruś

witałam sie z Tobą na wątku Klaudii :mrgreen:

klaudiafj pisze:Tak, na pewno dwie starsze rzucą się na jedzenie kocie, bo im czasem kupowałam dla maluszków jak nie wiedziałam już co podać, to bardzo smakowało

mnie rude goniły po domu jak otworzyłam suchego Hillsa, jak jeszcze był Fuksik, on go nie chciał ale te duże tak

MaryLux pisze::piwa:

mir.ka pisze:
MaryLux pisze::piwa:

MaryLux pisze:
mir.ka pisze:
MaryLux pisze::piwa:

mir.ka pisze:
klaudiafj pisze:Tak, na pewno dwie starsze rzucą się na jedzenie kocie, bo im czasem kupowałam dla maluszków jak nie wiedziałam już co podać, to bardzo smakowało

mnie rude goniły po domu jak otworzyłam suchego Hillsa, jak jeszcze był Fuksik, on go nie chciał ale te duże tak

A szybko uciakałaś ? :twisted:

barbarados pisze:
mir.ka pisze:
klaudiafj pisze:Tak, na pewno dwie starsze rzucą się na jedzenie kocie, bo im czasem kupowałam dla maluszków jak nie wiedziałam już co podać, to bardzo smakowało

mnie rude goniły po domu jak otworzyłam suchego Hillsa, jak jeszcze był Fuksik, on go nie chciał ale te duże tak

A szybko uciakałaś ?

ile tylko się dało :ryk:

i trzymałam opakowanie wysoko, zeby mi nie wyrwały :lol:

One i tak mają przewagę i napęd na cztey lapy :roll:

Rude jest piękne i bure też ♥♥♥ cz.13-Alusia i Benuś w DT

Kto przegląda forum