Rude jest piękne i bure też ♥♥♥ cz.11 + Fuksik w DT

mir.ka pisze:
MaryLux pisze:

barbarados pisze:Moje zarazy puszek nie ruszą Felki tylko z saszetek
Klarunia ... Czytałam
Cześc

Tofik też tylko saszetki i w galaretce, bo w sosiku niedobre

te puszki co kupiłam są z kocimietką i z walerianą, myślałam ,ze taki dodatek go zwabi

już nie wiem czym tego kota podtuczyć :placz:

MaryLux pisze:
mir.ka pisze:
MaryLux pisze:

mir.ka pisze:
Myszolandia pisze:A ja tu byłam czy jeszcze nie ?
kto mi powie ?

Miruś,coś mi gdzież śmignęło o Klarze [*] szkoda kici

a wyobraź sobie ,że Cię jeszcze nie było

o kurna

Dobry wieczór Mireczko :1luvu:

Z Toficzka niejadek :roll:

z takimi kotkami najgorzej. Pozostaje jedynie testować puszki :roll:

Toficzku szamaj :ok:

Hej Mirko

Pięknego dnia życze. Ja zaraz kawusie będę piła

Aha, poproszę o zdjątka Elenki :1luvu:

agusialublin pisze:
Moli25 pisze:
agusialublin pisze:Ja to lubię sama po zakupy chodzić
Nie ma to jak człowiek objuczony ze wszystkich stron siatami, w zębach klucze do mieszkania a z oczy z orbit wychodzą i ten niezdrowy czerwony kolor twarzy po wejściu na trzecie piętro z tobołami

I....... Otwierasz drzwi a kot w długa
Rzucasz torby, klucze wypadają na podłogę i maraton za kotem na ostatnie piętro

muszę powiedzieć że bardzo to lubię

Agunia jak Ty coś powiesz hahahaaa :ryk:

Mi tak wczoraj czmychnęła Marysia

Tak żeśmy oczy otwarli ze zdziwienia, popatrzyliśmy się na siebie, jeszcze nie zdążyliśmy mrugnąć i ledwo się obrócić a Marysia w szoku z powrotem do domu zwiała - śmiałam się okropnie

Hej Mirusiu :1luvu:

Ja też lubię chodzić na zakupy i najbardziej lubię te dodatkowe "korzyści" wpadające do koszyka, ale mój m. robi się czerwony z wściekłości

Tofik lubił rybę pieczoną w piekarniku

Miraclle pisze:Dobry wieczór Mireczko
Z Toficzka niejadek z takimi kotkami najgorzej. Pozostaje jedynie testować puszki
Toficzku szamaj

witaj Basiu :1luvu:

puszka juz gryzie Toficzka w ząbki :evil:

, moze inna będzie lepsza bo kupiłam różnych smakach

dzisiaj pojadł niejadek bo był pstrąg pieczony

MonikaMroz pisze:Hej Mirko
Pięknego dnia życze. Ja zaraz kawusie będę piła

witaj Moniś :1luvu:

dzień nie taki piękny bo cztery okna umyłam (czyli wszystkie) jak nigdy

, ale już mam z nimi spokój, zostały mi tylko małe - dwa w piwnicy i jedno na stryszku

kawusie były dwie

Dzień dobry :201461

głaskam wszystkich futrzastych milutko :201461

klaudiafj pisze:
agusialublin pisze:
Moli25 pisze:
agusialublin pisze:Ja to lubię sama po zakupy chodzić
Nie ma to jak człowiek objuczony ze wszystkich stron siatami, w zębach klucze do mieszkania a z oczy z orbit wychodzą i ten niezdrowy czerwony kolor twarzy po wejściu na trzecie piętro z tobołami

I....... Otwierasz drzwi a kot w długa
Rzucasz torby, klucze wypadają na podłogę i maraton za kotem na ostatnie piętro

muszę powiedzieć że bardzo to lubię

Agunia jak Ty coś powiesz hahahaaa Mi tak wczoraj czmychnęła Marysia Tak żeśmy oczy otwarli ze zdziwienia, popatrzyliśmy się na siebie, jeszcze nie zdążyliśmy mrugnąć i ledwo się obrócić a Marysia w szoku z powrotem do domu zwiała - śmiałam się okropnie

Hej Mirusiu Ja też lubię chodzić na zakupy i najbardziej lubię te dodatkowe "korzyści" wpadające do koszyka, ale mój m. robi się czerwony z wściekłości

Tofik lubił rybę pieczoną w piekarniku

i dzisiaj dużo jej zjadł

ja nie lubię chodzić na zakupy, właśnie dlatego wkładam cos dodatkowego (potrzebnego) żeby było na zapas i żeby nie trzeba było ponownie jechać,
dlatego tak polubiłam Almę

siedzę sobie wygodnie przy biurku, spokojnie, nikt mi nie zagląda do koszyka , nie muszę nic nosić - same zalety

ostatni musiałam jechać do "miasta" kupić nowe dżinsy bo stare trochę się zużyły to wróciłam ciężko "chora" od tego przymierzania i z bólem głowy :cry: