Cotygodniowa porcja zdjęć

Kociaki zaraz skończą 13 tygodni, na zdjęciach mają 12,5. Liliowi panowie jutro będą kastrowani, czipy trzeba wszczepić, wylot z gniazda zbliża się dużymi krokami.
Kremuś jeszcze nie ma zaklepanego domu, jeden co byłć się rozmył i jakoś nie mam głowy na razie do szukania kolejnego, a trzeba się zebrać, oj trzeba. Ktoś chce kremaczka? Fajnie rośnie i pięknie mruczy. No i szczeka
Śpiąca Brioszka. Wujek Migdał lubi spać z wszystkimi kociakami, byle spały i po głowie nei skakały


Biszkopcik, który coraz bardziej pyzaty się robi. Nauczył się od Biskwita warczeć przy mięsie. Szczeka, warczy, no pies prawie


Biskwit nauczyciel szczekania. Wszystkie jedzą z jednego talerza i Biskwit warkotem stara się zniechęcić wszystkich do konsumpcji

Pan blondas.
oczywiście odwrócony, no musi być choć jedno zdjęci ebokiem


A tu z Bajglem

I sam Bajgiel jeszcze. Pan ciemnooki ciemny blondyn

I gadułka słodka.

On jedyny daje się nawet Baśce tarmosić

I Bakalie na deser. Bakalie przepyszne są jak wiadomo i ta też jest pyszniutka

Przyłazi wieczorami na kolana i mruczy, mruczy. A spróbuj zwalić to wróci

Z wad- zagląda do ludzkiego talerza. Nie tylko zagląda ale i próbuje. Potrafi nawet brudne sztućce w zmywarce wylizywać

A teraz próby uchwycenia trzech kociąt wpatrzonych w obiektyw (czyt. w cmokającą, miauczącą, gwiżdzacą operatorkę aparatu

)
Nie wyszło- Brioszka się ruszyła

Brioszka otwórz oczy, Biszkopt nie ruszaj się!

Bakalia nosz kurde teraz ty??

Biszkopt kurde!

No udało się! Ale Biszkopt mógłbyś nie szczekac na piórka!

NIE SZCZEKAĆ

N-I-E S-Z-C-Z-E-K-A-Ć!

poddałam się
a tu cała piątka
