Tygrysi Świat

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 08, 2013 12:01 Re: Ratuję oseska

Fart-Mini, jesteś Max-Fart. A miauleństwo to Farciarz! Angielszczyzną się nie przejmujemy.
Dojrzali wiedzą co to znaczy "fart". W polskim-gwarowym to szczęśliwy los, powodzenie, sukces! "Mieć farta" - znaczy "mieć szczęście"!
Serdecznie gratuluję zakocenia, mam nadzieję, że za jakieś dwa miesiące będziesz miał już te firanki oberwane.
Jak się trochę wyśpisz - zapraszamy do Muszkieterów. Link niepotrzebny - znajdziesz, jesteś Geniuszem.
Pozdrówka :kotek: :kotek: :kotek: & Vill.
Ostatnio edytowano Pon wrz 09, 2013 13:16 przez Villentretenmerth, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Nie wrz 08, 2013 12:34 Re: Ratuję oseska

:kotek: Mrauu :kotek:
Dziękuję wszystkim za wypowiedzi.
Maluszek w nowym domku już pospał. I wczesnym popołudniem spisał się wzorowo :ok:
Nnno ja trochę inaczej planowałem spanie... Eee tam, szkoda gadać, ale już trochę lepiej :D
Nie jestem pewien czy moja rodzina do końca jest normalna. Żona zamiauczała wczoraj wieczorem w ramach testu audiowizualnego, malec odpowiedział, ja wstałem i sekundowałem przy karmieniu.
Normalnie koci świat :ryk:

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Nie wrz 08, 2013 13:23 Re: Ratuję oseska

To całkiem normalne :)
mając koty żyjemy w ich kocim świecie :wink:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 08, 2013 13:42 Re: Ratuję oseska

Mnie się też zdarzało miauknąć mojemu maluszkowi. fantastycznie na to reagował :)
Za Was :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 08, 2013 14:51 Re: Ratuję oseska

Nie jestem pewien czy moja rodzina do końca jest normalna. Żona zamiauczała wczoraj wieczorem...

Bez obaw. "Normalność" - to po prostu stan ustalony za normę przez tzw. "większość"... Kot w domu to nie zwierzę. To specyficzny stan świadomości rzutujący na całe nasze życie.
My tu wszyscy już mrauczymy i miauczymy.
I nie tylko do kotów.
Zacznijcie się przyzwyczajać, że odtąd dla wielu ludzi będziecie INNI. :mrgreen:
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Niech się maleńtasowi uda. :ok: W "uszance" się urodzil jak Odi, więc niech będzie niepokonany niczym ruska armia. :piwa:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Nie wrz 08, 2013 15:39 Re: Ratuję oseska

Villentretenmerth pisze:My tu wszyscy już mrauczymy i miauczymy.


Ja poza tym (i większość pewnie też) rozmawiam z moimi footrami ... często oczekując sensownej odpowiedzi ... :mrgreen:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie wrz 08, 2013 20:00 Re: Ratuję oseska

Ja poza tym (i większość pewnie też) rozmawiam z moimi footrami ... często oczekując sensownej odpowiedzi ... :mrgreen:


Co więcej, ja takie sensowne odpowiedzi dostaję :mrgreen: Kocio bardzo często odpowiada tak lub nie na moje pytania - jego miauknięcia brzmią zdecydowanie różnie :D

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 08, 2013 20:08 Re: Ratuję oseska

Nie ma nic fajniejszego niż "gadający" kot :ok:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 08, 2013 20:20 Re: Ratuję oseska

felin pisze:Nie ma nic fajniejszego niż "gadający" kot :ok:


Jest .... :wink: :wink: TRZY gadające koty ... Mam trzy gaduły, którym się "dzioby" nie zamykają ... :mrgreen:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie wrz 08, 2013 20:51 Re: Ratuję oseska

No i nudy na pudy. Nic się nie dzieje ciekawego. Jemy, śpimy, trochę (z 0,5-1godz.) dłużej,
qurde oczek jeszcze nie otworzyliśmy :evil:
No i jemy za dwóch, i lubimy giglanko przed spaniem :evil:
I nie ma zgody co do imienia, padło nawet Borys, Pinio :evil:
Jak tak, to ja sobie jeszcze poczekam :evil:

Aha :!:
Tak ci to piknie przetłumaczyli z niemieckiego na nasze, że robiłem deko za słabe papu.
Znaczy ma być 1:3, aleeee.... 1czubata proszku na 3wody.
Tyle że wody z czubkiem się do łyżeczki nie naleje.
Powalczyłem z instrukcją po niemiecku, jeszcze raz z wlepką po polsku, jeszcze raz ... i deko mocniejsze
robię papu. Z tym czubkiem :evil:

W ogóle co to jest "czubata łyżeczka", ile to ? U wet. padło 1:2. To rozumiem.
Jak mam porównywać czubek Sudetów, albo nawet Tatr, z czubkiem Himalajów :evil:
Pewnie lepiej się najjemy teraz :roll: :kotek:
Zresztą łyżeczka to już za mała i niedokładna miarka.
Mam jeszcze zachomikowane miarki od papu dla dzieci, "Prosobee", albo "Humana"
i takimi odmierzam :twisted:

------------
23:30 dochodzi zaraz, więc jemy znów na "maxa", tzn. ile "natura" chce, już nie śpimy :mrgreen:
Trochę tu poślizg z tym czasem mam na Forum, bo jest 23:13, a na Forum, 22:13 :?
------------
00:03
I się najedliśmy. Przestałem mierzyć ile dokładnie. Zatraca to sens. Prawie regułą się już stało 7ml z "hakiem". Ważymy 200gr. bez 3-ch, ależ on zaczął wciągać papu :mrgreen:

Zdjęcia stają się pomału nieaktualne. Urosło wszystko, w tym łapki, głowa, żabi brzuch też już nieaktualny. Teraz to już tylko "lekko podtyty BatMan" :D
------------
00:55
Odpadam :mrgreen:
Mam zmienniczkę na następne karmienie :mrgreen:

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Pon wrz 09, 2013 11:03 Re: Ratuję oseska

Czekamy na nowe wieści i zdjęcia z frontu Tacierzyńskiego :1luvu:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2313
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Pon wrz 09, 2013 11:06 Re: Ratuję oseska

Fart-Mini pisze:....................
Już i tak trochę "skociałem" :P :kotek:
......................
"Holender", tyle wysiłku... Musi się udać, jak ja bardzo chcę żeby firanki poszarpał wreszcie jakiś kocurek.
Najwyższy czas na zmiany :D


Kurcze, jak ja lubię takich facetów. :ok:
Tylko prawdziwi, mocni mężczyźni nie wstydzą się okazywania emocji, empatii, troski o małe, słabe istotki.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon wrz 09, 2013 14:03 Re: Ratuję oseska

Czekamy na nowe wieści :ok:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2313
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Pon wrz 09, 2013 14:20 Re: Ratuję oseska

Fart-Mini pisze:
Trochę tu poślizg z tym czasem mam na Forum, bo jest 23:13, a na Forum, 22:13 :?


wejdź w panel użytkownika ---> ustawienia ----> tam pokaże Ci się strefa czasowa trzeba ją zmienić, pokombinować z jakąś +1 i zobaczyć czy jak wysyłasz posta to godzina z wątku zgadza się z rzeczywistą
Obrazek

FUNDACJA STAWIAMY NA ŁAPY - NASZ WĄTEK NA FB https://www.facebook.com/stawiamynalapy/

katgral

 
Posty: 3407
Od: Pt gru 29, 2006 19:04
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 09, 2013 17:17 Re: Ratuję oseska

Witajcie Farciarze. :piwa:
Ten "żabi brzuszek" mnie kompletnie rozwalił. :ryk:
Jak miauleńtas? Próbuje już patrzeć na świat?
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Google [Bot] i 10 gości