Oddam Blusię w "dobre ręce" , kto chce kocura będzie maiał , kto kotkę ?Proszę bardzo
Jeszcze pół dnia i
własnemi rencami ją utrupię.
Kocinka jest siurająca a inteligentne zgagolstwo takie ,że nie przypilnujesz za skarby świata.
Ona dybie na moje zdrowie w tym psychiczne / mocno nadwyrężone/ i życie, też nadwyrężone.
Oddam ,żeby choć pól dnia tuka nie widzieć.
Potem zabiorę bo się stęsknię za tym kryminalistą.
Kocina jest spokojna jak nie siura to śpi.
Już nie drapie , tylko gryzie ale wprawna opieka da sobie z tym radę.
Jeśli wróci wyczesana będę dodatkowo wdzięczna.
Jednocześnie zaznaczam nie ponoszę odpowiedzialności za rany kłute i szarpane zadane przez w/w
Opieka powinna sobie również zdawać sprawę ,żę WSZYSTKO się Blusi nie podoba.
Opieka musi też zwracać uwagę na pozostały zwierzyniec rezydujący w domu bo Blusia błyskawiczne uczy złych zachowań . Taki talent dodatkowo posiada.
Chętni proszeni są o zgłaszanie się na wątku.
Jak nie zwariuję to odpowiem
