Adoptowałam sukę: Debi. ZAMYKAMY :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 13, 2013 9:57 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

Moje demotywatory po przywitaniu poszly spac dalej,

Dom bez zwierzat jest nudny i brudny.


W zyciu sie tyle nie nasprzatalam,co teraz majac trzy dlugowlose koty i dochodzaca suczke dlugowlosa :ryk:
Ostatnio edytowano Sob kwi 13, 2013 10:06 przez anulka111, łącznie edytowano 1 raz
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob kwi 13, 2013 10:01 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

Femka pisze:Zrobiło się cieplutko, pies na dworze, koty albo w ogrodzie albo śpią. Jak sobie pomyślę, że miałabym taki anielski spokój zawsze, gdyby nie zachciało mi się sprowadzać do domu zoo, to aż mi się coś pod żebrami robi. :roll:

Dom bez zwierząt to dom spokojny, czysty i w ogóle. :roll:

Taaak... szczególnie to "i w ogóle" :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob kwi 13, 2013 10:21 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

I wiecie co? Zastanawiam się i ze wszystkich sił próbuję sobie przypomnieć, z czego ja co tydzień sprzątałam dwupokojowe mieszkanie w czasach zanim wpuściłam za próg pierwszego kota?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob kwi 13, 2013 12:42 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

ja mam dzien atrakcji z Gabą czyli sikanie do miski z wodą, kupkanie na plytki w kuchni, nie do kuwety.Czyli znowu gruczoly przyodbytowe się zaczopowaly
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 13, 2013 14:48 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

Burkowi nic się nie zaczopowało, on po kątach leje dla sportu :roll:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob kwi 13, 2013 18:30 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

No co się dziwisz?
Sugerowałaś, ze z gruby, biedaczek, to zaczął sport uprawiać i znowu źle. I dogódź tu, kocie, ludziom :twisted:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39507
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob kwi 13, 2013 19:09 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

Dyscyplina mi się nie podoba :lol:

U mnie jakaś epidemia z jedzeniem. Felut tylko powąchał. Burek :idea: też. I to chyba pierwszy raz odkąd ten koteczek u mnie jest. 8O 8O 8O Przy czym na chorego w żadnym wypadku nie wygląda.
Zośka też nie ruszyła 8O

Za to Femcia opieprzyła, ile się dało. Odpuściła dopiero przy trzeciej misce, zostawiła resztkę.

Czy koty mogą odmówić jedzenia ze względu na to, że jest im za gorąco? Zrobił się ukrop mimo ustawienia pieca na minimum i pozakręcania kaloryferów (podłogowego nie mam możliwości zmniejszyć). Właściwie mogłabym piec już wyłączyć, ale diabli wiedzą, czy nagle temperatura na zewnątrz nie spadnie.

Debi za to wciągnęła nosem pełną miskę. Razem z miską :roll:


p.s.
chyba jutro wyłączę jednak ogrzewanie.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob kwi 13, 2013 19:38 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

Koty wiosną czasem są na tyle zaaferowane budzącą się przyrodą, że tracą zainteresowanie michą.
Moje są wyraźnie podkręcone dzwiękami i zapachami zaokiennymi i nie mają za bardzo czasu na jedzenie :lol:

Czepiasz się, pani, biednego Burka.
Wyobraź sobie, że wybrałby jakiś sport walki, boks czy inne mordobicie. :twisted:
Od razu nabierzesz właściwej perspektywy ;)

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39507
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob kwi 13, 2013 19:48 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

Zwracam Ci uwagę, że sportów walki on nigdy nie przestał uprawiać. Ulubiona specjalizacja: drapanie i gryzienie mnie po rękach :roll:
No proszę Cię, zdarzyło mi się w życiu spotkać milsze kotecki :lol:

EDIT: co to w ogóle za obrona Burka ma być? :evil: W tym wątku należy stać po mojej stronie. :roll:

:twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob kwi 13, 2013 19:59 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

No to już kompletnie nie rozumiem tej niekonsekwencji :twisted:
Jak sporty walki uprawia- to źle.
Ze gruby- też źle.
No wybrał sobie sport nieagresywny, wręcz relaksujący, dośc dyskretny (te kąty do lania)- i znowu źle?
Zgłupieć można :twisted:

Femka, toż właśnie po Twojej stronie tu stoję! Pokazuję, jak Twój wpływ wychowawczy, Twoje sugestie i starania skutecznie wpływają na zwierzyniec. Normalnie- chodzą, jak na sznurku i starają się życzenia odgadywać. Jesteś ich guru! :lol:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39507
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob kwi 13, 2013 20:03 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

Czy ty koniecznie chcesz mnie wyprowadzić z równowagi? :evil:

:mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob kwi 13, 2013 21:39 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

Chcę Ci ukazać pozytywny wymiar rzeczywistości :mrgreen:
W trosce o Twoje dobre samopoczucie, ofkors :D

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39507
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob kwi 13, 2013 22:46 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

to ja usiądę sobie cichutko w kąciku, otworzę paczkę czipsów i poczekam na Twojego posta w wątku dla wnerwionych na temat odkoteczkowego wnerwa. Popracuję wtedy nad ukazaniem Ci pozytywnego wymiaru rzeczywistości :lol: Zdziwisz się, ile pozytywów potrafię znaleźć :ryk:
Oczywiście jeśli do tego czasu nie umrę z upływu krwi pogryziona przez Burka :roll:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob kwi 13, 2013 22:51 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

:lol: Nie umrzesz- :kotek: Kto by sie opiekowal koteczkami i psina 8)
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob kwi 13, 2013 22:55 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

Jak to kto? Forum miau ofkorsik, które w akcjach ratunkowych jest najskuteczniejsze w Galaktyce :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości