» Pt mar 15, 2013 20:40
Re: Aniołki Duszka - r.4
Anetko, nie wiem nawet co napisać, bo co tu można napisać...
Tak jak napisała Kasia, ktoś kto uratował tyle kotów, kto oddał im tyle serca, nie powinien być w taki sposób doświadczany przez los.
Karmelku, znalazłeś najlepszy dom, jaki mogłeś sobie wymarzyć. Po tych ciężkich czasach w stodole trafiłeś w dziesiątkę, miałeś u Anetki jak pączek w maśle.
Tylko dlaczego tak mało czasu było Ci dane, dlaczego tak szybko musiałeś biec dalej, co takiego ważnego miałeś do załatwienia...
Pobiegłeś zabierając ze sobą duży kawał serca Anetki.
Anetko, trzymaj się jakoś, choć wiem, że jesteś rozwalona na kawałki.
Karmelku ['] bądź szczęśliwy po tamtej stronie TM tak, jak byłeś tutaj.