TOSIA PO OPERACJI- ZOSTAJE I MNIE NA ZAWSZE...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 14, 2013 14:29 Re: TOSIA Z WYLANYM OCZKIEM JUZ W DT-CZEKAMY NA OPERACJĘ :(

Jak słodko :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Czw lut 14, 2013 15:43 Re: TOSIA Z WYLANYM OCZKIEM JUZ W DT-CZEKAMY NA OPERACJĘ :(

I jak ich rozdzielać, będą bardzo tęsknić za sobą. Pracuj Agula nad mężem :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lut 14, 2013 15:50 Re: TOSIA Z WYLANYM OCZKIEM JUZ W DT-CZEKAMY NA OPERACJĘ :(

Tosia dzis cały dzien chodzi i śpiewa:)

ogonek w góre...pupcia w gorze:)...koty szaleja :)

ciekawe czy mozna ja sterylizowac przy zabiegu usuniecia oczka ???

doradźcie ...
agula76
 

Post » Czw lut 14, 2013 15:57 Re: TOSIA Z WYLANYM OCZKIEM JUZ W DT-CZEKAMY NA OPERACJĘ :(

Uważam, że o to trzeba zapytać weta, on będzie wiedział najlepiej.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lut 14, 2013 16:32 Re: TOSIA Z WYLANYM OCZKIEM JUZ W DT-CZEKAMY NA OPERACJĘ :(

Raczej chyba nie łączą tak w sumie poważnych zabiegów.
U kocurka byłoby prościej.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 15, 2013 9:24 Re: TOSIA Z WYLANYM OCZKIEM JUZ W DT-CZEKAMY NA OPERACJĘ :(

Lidka pisze:Raczej chyba nie łączą tak w sumie poważnych zabiegów.
U kocurka byłoby prościej.

Dokładnie.. lepiej nie ryzykować. I tak w ostatnich tygodniach nabrała się mnóstwo leków i nie koniecznie ciałko musi być tak silne :)
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lut 15, 2013 9:35 Re: TOSIA Z WYLANYM OCZKIEM JUZ W DT-CZEKAMY NA OPERACJĘ :(

oki...bo róznie weci sugeruja...

boje sie tez ze jak spadnie jej znow bardzo odpornosc i spowodowana stresem i zabiegiem moze dojsc znow do uaktywnienia kk...

daje jej cały czas immunodol+lizyna...

teraz na dniach bedzie szczepiona ...po szczepionce tez musi upłynąc jakis czas zeby nabrała sił...nie chce jej zaszkodzic...

po jakim czsie od szczepienia moze miec juz operacje na oczko???

sterylizacja moze poczekac...
agula76
 

Post » Pt lut 15, 2013 12:43 Re: TOSIA Z WYLANYM OCZKIEM JUZ W DT-CZEKAMY NA OPERACJĘ :(

Ojej, jakie słodkie :1luvu:
To się odnosi do zdjęcia :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Sob lut 16, 2013 5:59 Re: TOSIA Z WYLANYM OCZKIEM JUZ W DT-CZEKAMY NA OPERACJĘ :(

Miłe Panie proponuję jak najszybciej zakończyć problem oczka po operacji nie złapie kk bo będzie otrzymywała przez 7 dni a może i dłużej antybiotyk zależy jak będzie goiła się rana po usunięciu oczka jestem świeżo po takim zabiegu mój benuś miał założony sączek i po 4 dniach od operacji usunięto część sączka a za 3 dni resztę prawie przez tydzień sączyła się ta ranka ale już zabliżniła się i jest dobrze .Zaznaczam że nie był to wyciek ropny a i tak dostawał antybiotyk w sumie przez 14 dni.

jagoda48

 
Posty: 108
Od: Czw lip 01, 2010 21:23

Post » Sob lut 16, 2013 6:19 Re: TOSIA Z WYLANYM OCZKIEM JUZ W DT-CZEKAMY NA OPERACJĘ :(

agula76 pisze:ciekawe czy mozna ja sterylizowac przy zabiegu usuniecia oczka ???

doradźcie ...

moja Lilka miała i sterylkę i czyszczenie oczodołu robione razem
oczywiście wcześniej konsultowałam z wetem taka opcję i powiem szczerze, że zniosła to dość dobrze
serce pęka jak odbiera się zwierzaka wpółprzytomnego z kołnierzem, raną po sterylce i sączkiem w oku, na dodatek w kołnierzu, ale dziś mogę powiedzieć że to była dobra decyzja
Lilka spała pierwszy dzień, miała przy posłaniu kuwete, jedzonko bo największy problem dla niej to był kołnierz, była wtedy dość drobna i pomimo chyba najmniejszego rozmiaru co chwila zahaczała o podłogę, nie potrafiła w kołnierzu chodzić..
rana po sterylce zagoiła sie bardzo szybko, z rany po oczku jakieś dwa-trzy dni jeszcze wydobywała sie krew z wydzieliną, ale po 3 dniach Lilka już zaczynała zabawy :)
kołnierz miała obowiązkowo tydzień, potem wyjęcie szwów i sączka ( ja o mało nie zemdlałam, dziś sie z tego śmieję, ale wtedy do śmiechu mi nie było-chciałam ją zabrać i zwiać..) ale też miałam naprawdę fajnego chirurga, który z wprawą robił te wszystkie zabiegi
po 10 dniach nie było śladu ani po sterylce ani po ranie po oczodole, goiło się naprawdę dobrze, ale nie wiem jak by było gdybym się nie zmusiła i ściągneła kołnierz..miała antybiotyk, dostała też zastrzyki p/bólowe



zabieg robiłam w klinice na Giszowcu -za całość zabiegu z wizytami dwiema dałam 300 zł (rok temu)

ze szczepieniami ja sie wtedy wstrzymałam, miała je po miesiącu po zabiegu
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lut 16, 2013 9:29 Re: TOSIA Z WYLANYM OCZKIEM JUZ W DT-CZEKAMY NA OPERACJĘ :(

dzięki dziewczyny...własnie cały czas sie zastanawiam czy jechac na zabieg do Krakowa...bo o ile wchodziłby w grę zabieg ratowania wzroku (tylko specjalista) to tu tylko jest sprawa chirurgiczna-usunięcie i zaszycie oczodołku

raczej zdecyduje o powiazanym zabiegu...podwójny stres ,podwójne dochodzenie do siebie, podójne antybiotyki to wszystko moze bardzo osłabic Tosie

Tosia była konsultowana z dobrą jakoscia zdjęc w klinice dr Garncarza przez dr Buczek(prawa ręka dr Gierka)....niestety nic z oczkiem które ma nie da sie zrobic :(...
PANI DOKTOR W PRZYPADKU ZROSTÓW I HERPER WIRUSA ABSOLUTNIE ODRADZA JAKIKOLWIEK ZABIEG OPERACYJNY,PO KTÓRYM PRZEWAZNIE ZAWSZE DOCHODZI DO PONOWNEGO OBUDZENIA SIE WIRUSA KTÓRY ATAKUJE ZE ZDWOJONĄ SIŁĄ...TAK BYŁO U GUCIA...WIRUS ZNISZCZYŁ BARDZIEJ OCZKA PO OPERACJI...JEDNO ZAROSŁO , DRUGIE -W GORSZYM STANIE NIZ PRZED

PISZE TO DUZYMI LITERAMI...JAKO OSTRZEZENIE...NIESTETY WECI CZASEM NAWET DOBRZY NAMAWIAJA DO ZABIEGÓW OPERACYJNYCH -NIE WIEM CZY Z NIEWIEDZY ,CZY Z CHĘCI ZYSKU...NA FORACH CO RAZ CZYTAM O KOTACH ZE ZROSTAMI ZAKWALIFIKOWANYCH DO ZABIEGU OPERACYJNEGO-KTÓRY ABSOLUTNIE NIE POMOZE...TO JEST TYLKO ŁUDZENIE SIĘ...OCZKO I TAK POZNIEJ CALY CZAS ZARASTA ...CZASEM DOCHODZI WŁASNIE DO ATAKU PRZEZ WIRUSA ZE ZDWOJONA SIŁA...

NIE MA LEKU NA ZROSTY:(...TYM SIE ŁUDZIŁAM...MASC OPTIMUNE JEST DOBRA ALE W FAZIE ICH TWORZENIA SIE CZYLI W TRAKCIE CHOROBY LUB PO ZABIEGU...

Tosia musi znalezc swiadomy domek...kazde obnizenie odpornosci moze uaktywnic wirusa i z nowa siła zaatakowac oczko...a ma tylko jedno :cry: ...

dlatego tez zastanawiam sie jak to rozegrac z operacja zeby było dobrze..jest 2 tyg po silnej infekcji górnych dróg oddechowych, była strasznie zarobaczona..podaje jej imunnodol ...teraz jest w trakcie rujki:)...
czy wzmacniac ja jeszcze przed operacja np Zylexisem?
agula76
 

Post » Sob lut 16, 2013 11:33 Re: TOSIA Z WYLANYM OCZKIEM JUZ W DT-CZEKAMY NA OPERACJĘ :(

MOJA MAŁA KOCIARECZKA...

TOSIA MAJKĘ UBUSTWA:)

Obrazek
agula76
 

Post » Sob lut 16, 2013 14:12 Re: TOSIA Z WYLANYM OCZKIEM JUZ W DT-CZEKAMY NA OPERACJĘ :(

Cudne dziewczyny :D
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38


Post » Sob lut 16, 2013 18:44 Re: TOSIA Z WYLANYM OCZKIEM JUZ W DT-CZEKAMY NA OPERACJĘ :(

jakbym Lilutka widziała :) ależ są podobne :)
Lila przed zabiegiem była jednak zdecydowanie chudsza, taki przecinek i też z herpesem..
trzymam kciuki, żeby wszystko się pięknie ułożyło
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, zuza i 54 gości