» Sob maja 25, 2013 20:52
Re: Stokrotka zwana wcześniej Okruszkiem
Dzisiaj moja koleżanka, która pracuje w rzeźni dostarczyła mi 10,5 kg pakę podrobów wołowych z wczorejszego uboju. Moja kotka biegała w okół pudła jakby miała sprężyny w środku. Kiedy wszystko zostało zmielone i poporcjowane znaczną część zaniosłam Do rodziców. Nie ma co ukrywać że Stokrocia była bardzo z tego zadowolona.
A tak poza tym mamy problem bo od 1,5 tyg pojawiły się problemy z wypróżnianiem jelita. Weterynarz kazał mi kupić taki syrop w aptece (coś na L nie pamiętam nazwy) i to nieco pomaga ale jak jej tego się nie da to jest ciężko. Macie jakieś pomysły?

Podróż jest lepsza od dotarcia do celu.Liczy się to co człowiek przeżyje krocząc obraną drogą potknięcia, upadki, przyjaźnie. Trzeba tylko wierzyć, że przyszłość ułoży się po naszej myśli.