Bombka odnaleziona :)

Trochę liczyłam, że wróci do mnie :oops:

tak egoistycznie, pusto mi bez kota. Strasznie.

Powiedziałam Tomkowi, że do końca ciąży nie będę jeść czipsów i pić gazowanych (i tak mam to w śladowej ilości, ale T. nawet te ilości denerwują) i jeść orzechy, jeśli mi pozwoli przetymczasować jeszcze jednego :oops:

nawet mam na oku dwa takie egzemplarze, że powinien ulec, ale sama wiem, że to ryzykowny pomysł, no bo kto obieca, że ciąża dalej będzie przebiegać tak pomyślnie?

A który to miesiąc, jeśli mogę zapytać?

Dobijamy do 20 tygodnia. Czyli połowa ciąży za i przed nami.

Jeśli jest do tej pory w porządku, to już właściwie z górki, ale pewnym problemem będzie powiększający się brzuszek. Ogranicza szybkie i gibkie poruszanie się. No i problem z obcięciem paznokci u stóp

No własnie, a kuwety sprzątam ja :oops:

Zaktualizowałam tytuł i pierwszą stronę.

To mój najbardziej aktualny tymczas - chwilowo przygotowuję go do pokazania światu, ale coś czuję, że zakocham się trwale i zostanie u nas na przynajmniej 20 lat

Uał

Miało być tylko o Elmerku :ok:

a jest to

Hihihi! jak skończy osiemnaście, to będziesz się modlic w duchu, żeby się wyprowadził...
A mogę zapytać, czy to płeć już stwierdzono?

W piątek jeśli wszystko pójdzie dobrze poznamy płeć. Jeśli Młody będzie w nastroju do pokazywania :mrgreen:

Najbardziej lubię to foto drugie od góry po lewej, jak nic pokazuje wulgarny gest łapką, to taki charakter po rodzicach :mrgreen:

No wiesz, nie każdy lubi, jak mu foty cykają :mrgreen:

issey32 pisze:Jeśli jest do tej pory w porządku, to już właściwie z górki, ale pewnym problemem będzie powiększający się brzuszek. Ogranicza szybkie i gibkie poruszanie się. No i problem z obcięciem paznokci u stóp

Szalony Kocie ja Cię bardzo proszę uważaj na siebie, trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie :mrgreen:

, ale pamiętaj, że na każdym etapie ciąży coś się może wydarzyć, jestem niestety tego przykładem

Uważam uważam, tylko kota mi brak :oops:

Takie coś u nas na rekonwalescencji. Tylko jeść nie chce :roll:

więc kombinujemy ze smakołykami.
Całe dwa tygodnie będzie u nas. Dziś obudziła mnie o 5:30, właśnie dlatego lubię duże pieski - bo nie sikają tak często...

Szuka domku jakby co!
http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =3&theater

A od Elmera z domu same dobre wieści - coraz lepiej mu idzie w relacjach kocich (bo w ludzkich to od pierwszego dnia się mizia :mrgreen:

), warczy wciąż na koty, ale pozwala podchodzić coraz bliżej :ok:

Kociakowe gadżety, smakołyki, jedzonko - wyprzedaż

viewtopic.php?f=27&t=151291

Elmer się bawi i przytula z Kwaskiem, śpią już razem - po wyjściu z łazienki towarzyskość mu wzrosła :ok:

No proszę, jak się kocio zadomowił.

Bombka odnaleziona :)

Kto przegląda forum