Trójkot i Szatony (n° 5)

[Hańka]

[Monostra]

No tak, stała figura dwóch niewinnych, skrzywdzonych kotów

[Hańka]

W dodatku to zawsze działa

[anulka111]

Jestesmy niewinni!!!


Szatony

Dowód na zdjęciu-2 kolejne wcielenia niewinnosci

[Birfanka]

Nie na darmo ucza sie u Miszcza

Zrobilam im cala sesje zdjeciowa, jak tak sobie leza objeci, ale ta fota jest chyba najlepsza

[anulka111]

Fotka nadzwyczajnie Ci wyszla

Proponuje mlodym zmienic imie wspolne,bo kusisz los

[mimbla64]

Fotka cudna, dwaj niewinni przeciwko groźnemu światu.

[Hańka]

Tak jakoś...bez powodu...http://www.youtube.com/watch?v=H7haiWeUNYY

[jaibura]

Super zdjęcie słodkich koteczków

Hańka, to samo przyszło mi na myśl, też tak jakoś bez zwiazku

[Birfanka]

Ze dranie, to sie zgodze, ale absolutnie nie tanie

Moje drogie dranie, o

[mimbla64]

Ze dranie, to sie zgodze, ale absolutnie nie tanie

Moje drogie dranie, o

Nie tylko Starsi Panowie przewidzieli taki duecik.

Bertrand Bobruj i Melchior Melina

Bertrand Bobruj i Melchior Melina, zespól kocich klownów-akrobatów,
Słynął z licznych występów ulicznych, wzbudzających zgiełk braw i wiwatów.
Inne jednak niestety s k o k i rozsławiały w stolicy ten duet
Niż jedynie ich salta na linie lub na głowie kręcony piruet!
Reputacją wyraźnie dwuznaczną popularny odznaczał się zespół:
Jaki śliski fach niósł im zyski, które zgodnie dzielili przez pół?

Gdy wracając w domowy pielesz,
W progu omal się trupem nie ścielesz,
Gdyż uderza cię dziki bałagan
(Jakby przeszedł przez wnętrze huragan),
Lufcik nosi wyważenia ślady,
Wyciągnięte zieją w krąg szuflady,
W szafie stwierdzasz brak kamizelki,
Córka szlocha: "Gdzie moje muszelki?!" -
Wtedy drżąca rodzina woła: "Był tu Melina!
Albo Bobruj! Lub obaj do spółki!
O, jeden z drugim łotrze! O, któż łzy nasze otrze?
Na nic puste pocieszeń formułki!"

Bertrand Bobruj i Melchior Melina - rzecz wzbogaćmy o rys dodatkowy -
Inne jeszcze talenty złowieszcze mieli, zwłaszcza w zakresie wymowy.
Co do ich moralnego profilu, róznie o tym mówiono, lecz któż by
Z równą gracją mógł konwersacją policjanta zająć w trakcie służby?
Jeden gadał, drugi rabował, na kompana mrugając: "Tokuj!" -
Wszystkich bawił duet szaławił - nawet Scotland Yard dał im spokój.

Gdy w niedzielę na rodzinny obiad
Każdy schodzi się z myślą: "Ech, objad
Łbym sie zdrowo, gdyby nie ta dieta,
Ale co mi dieta - zjem kotleta!" -
I gdy nagle zmartwiały i słaby
Jęk kucharza rani słuch: "Gdzie schaby?!
Były tutaj, dwa, w piecu - i znikły!!
Szczęście, że jest chociaż sałatka z ćwikły!" -
Wtedy głodna rodzina lamentuje: "Melina!
Albo Bobruhj! Lub oba gagatki!
O, stracona pieczeni! O my niedopieszczeni!
Solą łez sólmy nasze sałatki!"

Bertrand Bobruj i Melchior Melina stanowili zespół nader zgrany:
Potrafili w niedługiej chwili wynieść z domu ze cztery dywany,
Telewizor, grzałkę i obraz SŁONECZNIKI (van Gogh, oryginał):
Kwestia wprawy, duet szubrawy mruczał skromnie i grzbiety wyginał!

Gdy więc łoskot dobiegnie z kredensu,
Kiedy zegar bić zacznie bez sensu
Kiedy z wazy (dynastia Ming)
Ozwie się znienacka głosne "Ping!"
Niechaj wtedy rodzina woła :"Jest tu Melina!
Albo Bobruj! Lub obaj w komplecie!
Nie ma ratunku - rabuj, rządź się, szalej na zabój,
Legendarny przestępczy duecie!"

[Birfanka]

Mimblo, przepiekne
Co do dzikiego balaganu, to musze kiedy pstryknac fote mojej lazienki po przejsciu tajfunu, pardon, szatonow

Pozniej wstawie jeszcze fote kota kulistego i opisze pare zabawnych scenek, ale na razie lece na farfuje

[anulka111]

Czekam na kota kulistego

[Birfanka]

Kot kulisty, prosz



Wczoraj upolowalam duzy owalny talerz na ciasto z angielskiego fajansu, w idealnym stanie, za to okolo trzydziesci razy taniej niz w sklepie

Jutro znow dwie farfuje

[mimbla64]

Fifinka sobie odpoczywa, a ktoś tam się do niej skrada?