
Dziś niby słońce, ale już widać, że jesień.
Kostuszka..hmm...poluje, kradnie żarcie, wpycha artefakty w rodzaju paczki chusteczek do kanapy, tudzież mojej pościeli, skacze z szafki na głowę przechodzącej ofiary...no i robi się coraz cięższa. To nie będzie spokojny kotek nakolankowy - znaczy nakolankowy tak, ale mało spokojny
