Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 07, 2012 18:57 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Wiem z doświadczenia z kotami w lecznicy, że niektóre potrzebują po prostu więcej czasu. Słyszałam o przypadkach, że kot aż miesiąc się przełamywał i siedział pod kanapą, a później było wszystko dobrze.
Trzymam kciuki za Nelcię...naprawdę będzie dobrze.
Obrazek

Katalina

 
Posty: 1148
Od: Śro cze 22, 2011 10:08
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 07, 2012 19:04 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

EwaKa czytam, widzieć jak Ci trudno widzieć Nelę, taką dziką i przestraszoną, rozumiem to, Nela też u mnie przez pierwsze 5 dni a może i tydzień taka była. Mamy może trochę inny obraz z Ewar bo u niej Nelcia była krótko w porównaniu z moim domem. Widzę, że dostajesz dużo rad. Ja mogę Ci powiedzieć co pomagało mi oswoić Nelę, podstawiałam jej jedzenie tam gdzie się chowała, najpierw pod łóżko potem już koło łóżka, potem stałam i czekałam jak wyjdzie i zje przy mnie, powoli były postępy. Jak byłam dłużej w domu to Nela była odważniejsza, to dobrze, że jesteście w domu, hałas jej nie przeszkadza, za kilka dni przestanie tak często syczeć, potem już nie będzie syków w ogóle. Kiedy łapałam Nelcie do szczepienia była przestraszona ale mnie nie zadrapała, nie atakowała mnie kiedy sięgałam pod łóżko. Z każdym dniem stawała się odważniejsza, jak sprzątałam kuweta zaczepiała mnie łapką, jak szłam do sypialni to specjalnie wychodziła spod łóżka, zaczepiała mnie i się chowała, ale to była zabawa. Wiem, że teraz jest bardzo ciężko, rozumiem to. Myślę, że Nela przeżyła bardzo dużo w krótkim czasie, i stąd jej zachowanie. Widziałam jak się zmieniała, jak zaczynała mi ufać, i ja nie robiłam nic na siłę, ale też całkiem nie odpuszczałam, znalazłam jakiś środek, u mnie to działało. Bardzo leży mi na sercu jej los i będę się starała pomagać jak to jest tylko możliwe na odległość.
Lonia i Blanka viewtopic.php?f=1&t=106485

"Obcując z kotem, człowiek ryzykuje jedynie to, że stanie się wewnętrznie bogatszy."
Colette

Dorotea82

 
Posty: 356
Od: Sob sty 02, 2010 0:59
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 07, 2012 19:11 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

EwaKa pisze:Mam nadzieję, że się uspokoi troszkę i nam zaufa, może ten nadmiar dźwięku tak na nią działa, może tęskni, może tak ją ta podróż wykończyła, nie wiem, na razie czekamy, żeby tylko chociaż zaczęła jeść, bo mizerna taka :(

Obrazek




Pierwsze zdjęcie Neli u mnie jest niemal identyczne, zachowuję się podobnie jak na początku w moim domu.
Lonia i Blanka viewtopic.php?f=1&t=106485

"Obcując z kotem, człowiek ryzykuje jedynie to, że stanie się wewnętrznie bogatszy."
Colette

Dorotea82

 
Posty: 356
Od: Sob sty 02, 2010 0:59
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 07, 2012 19:15 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Dorota, ja nie rozumiem, czemu wiedząc, jak się Nela zachowywała, jak trudno jej było, mogąc przewidzieć, że znów tak będzie, nie wzięłaś pod uwagę, że nam będzie ciężej niż Tobie. Hałas, szybkie tempo w domu.. dla Neli to był zły wybór. Wiedziałaś, że potrzebujemy kota spokojnego, ale towarzyskiego i nie mamy czasu na zabawy w podchody, na uczenie Neli ufności do ludzi. Kot został skrzywdzony a my postawieni przed faktem dokonanym.

EwaKa

 
Posty: 591
Od: Pt cze 22, 2012 12:15
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Sob lip 07, 2012 19:18 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Ewa, nigdy nie masz pewności, ze kot super miziak w zmienionych warunkach nie będzie inaczej reagował.

Ta kotka może jest towarzyska i super fajna, ale potrzebuje czasu i nigdy nie masz pewności, że inny kot tego czasu nie będzie potrzebował.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Sob lip 07, 2012 19:25 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

EwaKa pisze:Dorota, ja nie rozumiem, czemu wiedząc, jak się Nela zachowywała, jak trudno jej było, mogąc przewidzieć, że znów tak będzie, nie wzięłaś pod uwagę, że nam będzie ciężej niż Tobie. Hałas, szybkie tempo w domu.. dla Neli to był zły wybór. Wiedziałaś, że potrzebujemy kota spokojnego, ale towarzyskiego i nie mamy czasu na zabawy w podchody, na uczenie Neli ufności do ludzi. Kot został skrzywdzony a my postawieni przed faktem dokonanym.




Opisywałam zachowania Neli na wątku, można było poznać ją i jej zachowania. Oceniłam, że skoro ja znalazłam cierpliwość i czas dla Neli to dom, który się zdecyduję ją wziąć też będzie mógł jej to dać. Wiem, że teraz jest bardzo trudno, bo czytam wątek. Nigdy nie wiadomo jak kot zachowa się w nowych warunkach i ile będzie potrzebował czasu na oswojenie. Jak po 3 miesiącach samotności do Loni dołączyła Blanka też były trudne momenty, starałam się je przeczekać, na ile umiałam pomagać kociakom się oswoić, miałam chwilę zwątpienia i miałam dość, ale ten najtrudniejszy czas minął, a też spodziewałam się, że będzie inaczej.
Lonia i Blanka viewtopic.php?f=1&t=106485

"Obcując z kotem, człowiek ryzykuje jedynie to, że stanie się wewnętrznie bogatszy."
Colette

Dorotea82

 
Posty: 356
Od: Sob sty 02, 2010 0:59
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 07, 2012 19:35 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Szkoda mi Neli, bo mam nieodparte wrażenie, ze mieliście inne oczekiwania wobec kota i trochę brakuje Wam cierpliwości. Wg mnie osoby, które doradzają Ci by ją na siłę wyciągać albo traktować spryskiwaczem są niepoważne. Kotka jest agresywna ze strachu, więc taka reakcja może tylko spotęgować jej zachowanie. Dlaczego piszesz że nie macie czasu, żeby ją oswoić? Poprostu wstawiajcie jej jedzonko pod łóżko i pozwólcie jej zdecydować kiedy wyjść. Chciałaś dać dom kotu niepełnosprawnemu, taki pewnie potrzebowałby jeszcze więcej czasu, kot to nie zabawka, a żywe stworzenie, którego zachowań nie da się zaprogramować i przewidzieć. Szkoda mi Nelusi
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob lip 07, 2012 20:37 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

To nie tak, ze mieliśmy inne oczekiwania. Po prostu staramy się, a jest coraz gorzej i jak ona nie je i nie pije, raz tylko coś skubnęła i robi się coraz bardziej agresywna, to się obawiamy, bo leży pod łóżkiem naszego dziecka do cholery ! Wygląda,jakby nas miała zaraz wszystkich pozagryzać, a nie jakby się trzęsła ze strachu.
Owszem, czytałam wątek Neli, rozmawiałam z Ewar, wszystko wiedziałam, ale stan, jaki jest teraz odbiega od przedstawionego

EwaKa

 
Posty: 591
Od: Pt cze 22, 2012 12:15
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Sob lip 07, 2012 20:51 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Goyka pisze:Szkoda mi Neli, bo mam nieodparte wrażenie, ze mieliście inne oczekiwania wobec kota i trochę brakuje Wam cierpliwości. Wg mnie osoby, które doradzają Ci by ją na siłę wyciągać albo traktować spryskiwaczem są niepoważne. Kotka jest agresywna ze strachu, więc taka reakcja może tylko spotęgować jej zachowanie. Dlaczego piszesz że nie macie czasu, żeby ją oswoić? Poprostu wstawiajcie jej jedzonko pod łóżko i pozwólcie jej zdecydować kiedy wyjść. Chciałaś dać dom kotu niepełnosprawnemu, taki pewnie potrzebowałby jeszcze więcej czasu, kot to nie zabawka, a żywe stworzenie, którego zachowań nie da się zaprogramować i przewidzieć. Szkoda mi Nelusi

Goyka, oceniasz mnie, nie znając sytuacji. Przecież nie piszę, że chcę ją oddać albo, że mnie wkurza, tylko, że się u mnie męczy i serce mi pęka, a gdy coś chcę zrobić, to dostaję pazurami. Niepełnosprawny kot nie musi być strachliwy albo agresywny i potrzebować więcej czasu, generalizujesz.

EwaKa

 
Posty: 591
Od: Pt cze 22, 2012 12:15
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Sob lip 07, 2012 20:58 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Zostaw ją w spokoju - moim zdaniem Twoje działania sa zbyt natarczywe i dlatego dostajesz łapą.
Ona jest przerazona i musi w swoim tempie i po swojemu ocenic sytuację i jak się poczuje bezpiecznie wyjdzie i zaufa.
Stawiaj jej miseczkę z jedzeniem i wodą blisko miejsca gdzie siedzi, gadaj do niej ale traktuj sytuację tak jakby jej nie było. Nie patrz jej w oczy, niech oswaja się z Twoim głosem, nie podchodź do niej na siłe, baw się z dzieckiem, czytaj książkę itp blisko kota ale tak jakby kota nie było. Itp.

Śledzę Twoje poszukiwania kota, wiem w jakiej jestes sytuacji rodzinnej itp, ale więcej cierpliwości.
Zarzuty stawiane dt mocno mnie zaskoczyły.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lip 07, 2012 21:00 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

EwaKa pisze:Próbowałam ją jakoś pogłaskać, wyciągnąć, ale JEST agresywna. Syczy, dostałam 2 packi pazurami, a jak ją chciałam podnieść to dostała wścieku.

Nie rób takich rzeczy! daj jej spokoj a szybciej i więcej zyskasz.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lip 07, 2012 21:04 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

EwaKa pisze:Powiem szczerze, ze zwariować można. Jedni piszą "czekaj, nie reaguj, daj kotce czas, podstawiaj miski", a inni z kolei "pacyfikuj na siłę, na agresję reaguj spryskiwaczem, zamiknij na jakis czas w transporterze, niech siedzi na minimalnej przestrzeni to uspokaja lepiej niż psychotropy"

Ile ta Nela, według Was ma tam siedzieć i prawie nic nie jeść i nie pić, syczeć i drapać?

tyle ile będzie potrzebowała. To czująca istota, wrażliwa . Pewnie wiesz, ale napiszę - kot się zawsze chowa po to, aby z urkycia ocenic dla siebie nową sytuację. jesteście za bardzo natarczywi a ona nie jest dzikim kotem :!: (poczytaj o mojej MIce a zobaczysz jak się zachowuje dziki wg wszystkich, a przerazony i w głębokiej depresji kot) tylko jest przestraszona a każdy kontakt z Waszej strony to przeażenie pogłębia. Pomysl kategoriami kota, a nie kieruj się swoimi pragnieniami wzięcia kota na ręce.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lip 07, 2012 21:07 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Ok, więcej nie napiszę i czytac nie będę bo szczerze mówiac włos mi się jeży na głowie.
Zapraszam do wątku Miki - moja wetka, ktora zna moje umiejętności oswajania kotów przecząco pokiwała głową gdy po raz [pierwszy widziała Mikę. A ja stwierdziłam ze trudno. Teraz to największy pieszczoch, któregpo trzeba wołac do łóżka a jak się nie zawóła to przypomina o tym miauczeniem. Natomiast ciągle gdy nad nią stoję to ucieka, a na ręce jej chyba w życiu nie wezmę.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lip 07, 2012 22:32 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Zgadzam się w 100 procentach z Marzenia!! Uwazam ze kotce trzeba dac tyle czasu ile potrzebuje. Jak Chrupcia do nas przyjechala z Gdanska po 6 godzinnej podrozy tez byla przerazona, dodatkowo Leos ja obsyczal i pacnal na dzien dobry. Schowala się za rtvka i pozwolilismy jej tam siedziec, wyszla tylko zwiedzila mieszkanie i weszla z powrotem. Zostawilismy ja w spokoju a jak wychodzila sama to czule do niej mowilismy, nie staralismy na sile glaskac, poki sama nie przyszla. Jest u nas już 4 miesiace a dalej jak ktos przyjdzie do nas czy się czegos wystraszy to wskakuje za rtvke bo tam się czuje widac bezpieczna. Nela nie spedzi calego zycia pod lozkiem, poczekajcie az sama wyjdzie jak już poczuje się bezpieczna. Mnie tez zdziwily zarzuty dla DT, gdyby dziewczyny wiedzialy, ze tak bedzie na pewno, by Neli do Was nie daly, im lezy na sercu jej dobro i na pewno bardzo przezywaja ta sytuacje widzac co się dzieje
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob lip 07, 2012 22:36 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

[/quote]Goyka, oceniasz mnie, nie znając sytuacji. Przecież nie piszę, że chcę ją oddać albo, że mnie wkurza, tylko, że się u mnie męczy i serce mi pęka, a gdy coś chcę zrobić, to dostaję pazurami. Niepełnosprawny kot nie musi być strachliwy albo agresywny i potrzebować więcej czasu, generalizujesz.[/quote]

Nie oceniam Ciebie tylko sytuacje, nie napisalam ze jestes taka czy owaka tylko ze wydaje mi się ze spodziewalas się bardziej kota bezproblemowego i miziaka a jak widac Nela potrzebuje czasu,a sama napisalas, ze Wy nie macie czasu na jej socjalizowanie
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości