» Pon sie 06, 2012 19:39
Re: Czesio i spółka - moje FeLV-ki
W czwartek Brylant będzie miał operację. Byłam dziś z nim u weta i taką podjęliśmy decyzję. Stan w pyszczku pogorszył się i niestety trzeba podjąć to ryzyko. Są trzy rzeczy do zrobienia: usunięcie chyba już ostatniego trzonowca, który się rusza i powoduje obrzęk i ból dziąsła. Wycięcie narośli, która narosła na drugim dziąśle i zajęcie się nadżerką, która usytuowana jest na podniebieniu. Brylant, bardzo się ślini, widać że te dolegliwości zaczęły mu bardzo dokuczać. Jeśli ich nie usuniemy to stany zapalne będą wiecznie. Ma powiększone węzły chłonne przez to.
Nie będzie to łatwy zabieg, gdyż są to miejsca bardzo ukrwione, ale mam dobrego chirurga. Brylant będzie w najlepszych rękach.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop