Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou IV gaudeamus igitur

w upale koty są padnięte, tak jak i ludzie zresztą. Możesz ją mokrą szmatką przetrzeć, to tez jej ulge przyniesie

no tak robiłyśmy wczoraj (z tym ochładzaniem na mokro), ale dziś się przestraszyłam, że może się przeziębi, bo na zewnątrz gorąc, a ona schładzana?
Loki też padnięty, leje się przez ręce, ale ona to już kompletnie bezwładna

Pewnie panikuję, bo jak córka mięso w kuchni kroiła, to żadne bezwładu nie wykazywało :twisted:

nie wystawiaj ich na działanie wiatraka jak są mokre. Taki sam efekt uzyskują jak sie myją

Nie masz ich wrzucić do wanny z wodą tylko na mokro z zewnątrz futro przetrzeć

Chiba Ci resztki szarej substancji z woda spłynęły :mrgreen:

Tak miałam z Księciuniem w zeszłym roku, kiedy w mieszkaniu miałam 40' - nic jej nie jest, zapewniam :ok:

tak, tak
wczoraj było mokrzenie
dziś jest delikatne wiatrakowanie

a w ogóle, to nie wiem jakim cudem ja sama jeszcze żyję
pewnie dlatego, że nie siedziałam dziś w robocie, ale jutro to już chyba szczeznę :-/

no AYO, każdy czasem panikuje, nie?

szczególnie jak mu wszędobylski królik zamiast latać jak z piórem, zalega w formie zwiędłej szmatki :roll:

pozytywka pisze: no AYO, każdy czasem panikuje, nie?
szczególnie jak mu wszędobylski królik zamiast latać jak z piórem, zalega w formie zwiędłej szmatki

Prawda!

kurka wodna, dogrzało nas w tym roku

Ale wrzesień już niedługo!!! :piwa:

shira, a jak twoje futrzastości znoszą upał?
Szczególnie Pysia?

A właśnie Pysia spokojniej

Myje się tak, że wygląda jak po prysznicu i nie wygląda na zgrzaną :roll:

Rudi w gorące dni okupuje pusty transporterek :roll:

I widać, że mu gorąco....

idę do transporterka ...

Ja to mam dobrze: wychodzę do pracy jak jeszcze jest chłodno, wracam z pracy kiedy już jest chłodno... Dzięki, babeczki. Pomogłyście mi znaleźć polyannowy plus harówki w bieżącym tygodniu (a już myślałam, że się nie da)

drugi plus jest taki, że pracujesz jak wół przez tydzień a potem masz 3 tygodnie wolnego?
Tak to jakoś szło?
albo mi sie w upale pokićkowało :roll:

Pracuję teraz jak wół przez tydzień, żeby mi etat wyszedł z tego byczenia się co drugi dzień przez pierwsze 3 tygodnie sierpnia :lol:

Acha, czyli prawie dobrze pamiętałam

Chlebusia mogę Ci udostępnić do oglądania li jedynie

pozytywka pisze:o matko!
a ten pingwinek to mały jest?
ktoś go wyrzucił, czy przyszedł sam?

Duży i tyle wiem, bo dziś zaszył się w jakąś dziurę i specjalnie mu się nie dziwię. Śladów brak, oprócz opowieści sąsiadki z psem, że go widzi od 3 dni.

Widziałam dziś jeżyki - sztuk 3 :ok:

Bronio też widział i został okichany

bo one tak śmieszne dźwięki wydaja jak kichanie

Uważaj - jeżyki, choć rzadko, bywają nosicielami wścieklizny też

częściej także pcheł :roll:

Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou IV gaudeamus igitur

Kto przegląda forum