U mnie kot ma zakaz wejścia do szafy ale i tak czasem na chwilkę tam włazi gdy czegoś szukam. Kiedyś ją tam przez przypadek zamknęłam, potem wszędzie kota szukałam, ona nie miauczy jak się ją woła

w ogóle nie miauczy chyba, że jest pies albo jest głodna ale to bardzo rzadko. Tak coś mnie natknęło by szafę otworzyć a tam kicia wychodzi

A szczęściara to będzie taka owczarkowata, pięknie jej się uszy układają. Nie sądziłam, że aż tak mnie polubi..cieszy się bardziej na mój widok niż na powrót właścicieli

nawet mi to sami powiedzieli, że wystarczy jak podjeżdżają pod dom to ona się już cieszy...a potem to tylko się przytula i chce na ręce molestując nogę jako schodki
