Życie bez Myszoneczka i bez Kuny...

» Pon lip 25, 2011 13:17 Re: Myszkin i spółka... Pako :)

Obowiązkowo! I z cebulką i korniszonkiem :smokin:

» Pon lip 25, 2011 13:18 Re: Myszkin i spółka... Pako :)

też wpadniesz na tymczas?
we trzy to już jakąś popitkę by trzeba :smokin:

» Pon lip 25, 2011 13:21 Re: Myszkin i spółka... Pako :)

Jak mnie zechcesz, to w tej chwili porzucam obecne stanowisko i pędzam do Ciebie! Lusi zgarnę po drodze :mrgreen:

» Pon lip 25, 2011 13:23 Re: Myszkin i spółka... Pako :)

Boo pisze:Obowiązkowo! I z cebulką i korniszonkiem

i z musztardą ma się rozumieć :spin2:

» Pon lip 25, 2011 13:24 Re: Myszkin i spółka... Pako :)

Boo pisze:Jak mnie zechcesz, to w tej chwili porzucam obecne stanowisko i pędzam do Ciebie! Lusi zgarnę po drodze

pędzaj

» Pon lip 25, 2011 13:29 Re: Myszkin i spółka... Pako :)

CoToMa pisze:
Boo pisze:Obowiązkowo! I z cebulką i korniszonkiem

i z musztardą ma się rozumieć

O nie, nie, nie! Co to za tymczas co do tatara daje musztardę?????

» Pon lip 25, 2011 13:31 Re: Myszkin i spółka... Pako :)

oj tam, oj tam :piwa:

» Pon lip 25, 2011 13:32 Re: Myszkin i spółka... Pako :)

to sugeruje, że CoToMa swoje tymczasy karmi tatarem z musztardą :roll:

no nie wiem...

» Pon lip 25, 2011 13:34 Re: Myszkin i spółka... Pako :)

Femka pisze:to sugeruje, że CoToMa swoje tymczasy karmi tatarem z musztardą
no nie wiem...

No ta ja też właśnie zwątpiłam :roll:

» Pon lip 25, 2011 13:36 Re: Myszkin i spółka... Pako :)

No jak nie, jak tak.

I dlatego linię trzymają, a nie tak jak Wasze grubasy

» Pon lip 25, 2011 13:37 Re: Myszkin i spółka... Pako :)

Żeniby co? Żeniby musztarda odchudza, hęęęę?

» Pon lip 25, 2011 13:38 Re: Myszkin i spółka... Pako :)

Futrzak też trzyma linię? :mrgreen:

» Pon lip 25, 2011 14:18 Re: Myszkin i spółka... Pako :)

Futrzak nie jada musztardy :mrgreen:

» Pon lip 25, 2011 19:31 Re: Myszkin i spółka... Pako :)

to chyba jedyna jadalna rzecz, której Futrzak nie jada :lol:

» Czw lip 28, 2011 9:10 Re: Myszkin i spółka... Pako :)

Femka, Ty kiedyś chyba coś wspominałaś, że koty tak nie sypiają... :twisted: