~~~ Pimpuś nie jest już sam! W swoim nowym domu. Na zawsze.

to się nie dzieje ...
wśród powodzi kotów _bubu_ wpadłam na kotkę
Pimpusię - ma 10 lat i chcą się jej pozbyć

to jakieś deja vu - czy jak to nazwać
tu Pimpuś
a tam Pimpusia

jeżeli macie siłę na podrzucanie Pimpka - wpadnijcie do jego imienniczki - jej wcale nie jest mniej
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=123229&start=0
Obrazek

Czy ktoś mnoży te koty
mam nadzieję, że Pimpek lada dzień trafi do domu - trzymam kciuki

Dla Pimpusia :ok:

Do góry Pimpusiu :ok:

Nadal

Ale dostałam propozycję dt :1luvu:

Dla Pimpka. Jest w tym DT 12letnia kotka. Dziewczyna od dłuższego czasu obserwuje moje wydarzenie :1luvu:

Czemu TWZ sie nie odzywa

O matko! Żeby mu się udało! Pimpuś HOOOP do nowego domku :1luvu:

Może być, że Pimpuś zamieszka na Żoliborzu

Ale nie powiem szczegółów, bo może jeszcze być inaczej.
Jeśli np. trafi się ktoś z domkiem dla Pimpusia lepszym niż mój.
Piszę to żebyście się już o niego nie martwili za bardzo

To tak na przyszłość

Czesio 6.04.2015 [*]

Ale niespodzianka.

Super :kotek:

aska125 pisze:Może być, że Pimpuś zamieszka na Żoliborzu
Ale nie powiem szczegółów, bo może jeszcze być inaczej.
Jeśli np. trafi się ktoś z domkiem dla Pimpusia lepszym niż mój.
Piszę to żebyście się już o niego nie martwili za bardzo

o matko!!!!!!!!! ależ by było super!!!!!!!!

a Twój domek zakocony?

Mam 2 kotki, jedna urodzona w 1998 a druga w 2003, może się dogadają

Mają do mnie zadzwonić chyba koło weekendu, bo ta pani Dorota co to z jej rodziny jest Pimpuś, jest chyba chora czy coś i dlatego dopiero wtedy. Jest jeszcze ktoś kto chciał wziąć Pimpusia, ale miał więcej różnych zwierzaków w domu, więc ja byłam pod tym względem "lepsza" bo luźniej i spokojniej.
W sumie to już na Pimpusia czekam i mówię tym moim, że z nami zamieszka pewnie i mają być dla niego miłe :lol:

ale nie wiem czy uważnie mnie słuchają.

Tylko jeśli do mnie w końcu trafi to nie wiem co będzie z jego dietą

no bo by musiał byś jakoś oddzielnie, nie wiem co z tymi miskami, przecież im ich całkiem nie zabiorę. No i w ogóle czy się dogadają i czy nie będzie jakiejś bitwy. No bo te moje to też mają humory i czasem na siebie warczą, hmmm, nie wiem. Myślałam że może znajdzie się ktoś kto nie ma kotów, ale chyba szans na to nie ma. No a Pimpuś wygląda jak braciszek Zuzi i tak mi się marzy żeby się polubiły :roll:

~~~ Pimpuś nie jest już sam! W swoim nowym domu. Na zawsze.

Kto przegląda forum