Www u Emila i Lilly-nadajemy do woli! Czekamy na "cus"

Für das nicht...Za to nie. Patmol motylek.

Tak bywa niestety :roll:

Nawet dość często. Do gorszych karm dodawane są różne "polepszacze i zachęcacze", a w dobrych karmach ich nie ma... Moi rodzice przestawiali kiedyś kota z karmy marketowej na dobrą - przez kilka dni kot zachowywał się jak narkoman na odwyku. Później mu przeszło :wink:

Ruda jest piękna - mam słabość do rudych :lol:

Dlaczego profender, a nie tabletki Cestal cat?

Dorotko, fajne te puszeczki.
Moje to sa takie mięsożerne, że wszystko wciągną.
I dawaj więcej i więcej :roll:

Patmol, Profender jest łatwiejszy do podania, niż tabletka.

ale zdecydowanie droższy :oops:

Owszem, ale jak ja bym miała podawać tabletki moim kotom, musiałabym kupić 2 albo i razy tyle ile potrzeba, bo nie sposób podać za pierwszym podejściem, więc na jedno mi wychodzi. Ale nerwów zdecydowanie więcej. I trzeba się bujać przez cały dzień z tym towarzystwem. A tak 10 minut i mam święty spokój, całe stado odrobaczone.

Niestety nawet spawacze rekawice by nie daly rady na podanie tabletki. A pasta i tabletki u nas sa nawet drozsze.

Ja nawet na podanie tabletki do weta jadę, bo sama nie ryzykuję. Kiedyś wpadłam na wspaniały pomysł, że rozpuszczę w wodzie i podam łyżeczką :oops:

Kota mało sie nie zachłysnęła , spluła się na maksa, nie mówiąc o wypluciu wszystkiego co było do połknięcia. Od tej pory koniec. Zabiegi wykonuje wet !

Wizyta sa tu slono placone, dlatego majsterkuje sama to co moge.

Bo Cioteczki za bardzo nad kotkami płaczą i kot wyczuwa zdenerwowanie. Moje są przyzwyczajone że zabiegi i podawanie lekarstw to coś NATURALNEGO i NIEUNIKNIONEGO :twisted:

Troszkę marudzą ale zwykle grzecznie siedzą i czekają aż skończę a tabletki łykają tez ładnie

Moje koty nie lubią tabletek, ale tylko jedna kocica aktywnie protestuje - bardzo groźnie warczy.

Nauczylam sie nie rozczulac, ale nie zawsze sie uda.

Patmol, ruda jest boska, co za słodkie rude łapeczki, mniam ! :1luvu:

Erin pisze:Psiama, racja. A jaki ja mam charakter?

Ja myślę, że fajny

Serce głębokie, krzywdy nie dasz ogonowi zrobic. Czasem zbyt się najeżasz, niepotrzebnie. Ale drugiej takiej Ciebie nie ma :ok:

Ja też profender polecam :ok:

Czasem na alle.... mozna w promocji wielopaki. To dobre rozwiżanie, bo całkowicie pomija ukłąd trawienny :ok:

No i odrobacza się raz na jakiś czas, trzeba ten wydatek po prostu zaplanować, choć przy wielu ogonach to sa juz koszmarne pieniądze ...

Uciekam dzieciaczki, musze robote szybko skonczyc, bo chce o 13-tej do domu. Bede wieczorkiem. Paa

Patmol pisze:
jasdor pisze:facet to tylko utrapienie i niedogodności

Ja się z tym nie zgadzam.
Wygodnie i śmiesznie mieć TŻ.

Ja też

Patmol

Www u Emila i Lilly-nadajemy do woli! Czekamy na "cus"

Kto przegląda forum