» Sob lis 27, 2010 20:57
Re: Alternatywny wątek białostocki...wszystkie koty nasze są :)
UWAGA!!!
Wczoraj,26.11 w miejscowości kolonia Dzikie,wyszła na podwórko suczka york. Posesja jest ogrodzona,ale gdyby mała bardzo chciała ,to by wyszła. I zginęła, nie było jej na podwórku,przeszukano okolice i ...kamień w wodę. Ogłoszenia powieszone, ludzie wypytani i nic....
Misia,bo tak sie nazywa,to młoda suczka, nie ma chipa, jej pani umarła 2 miesiące temu. Sunia została przygarnięta przez tę rodzinę. Bardzo prawdopodobne jest to,że ktoś ją po prostu ukradł,albo znalazł i nie chce oddać.
Słuchajcie psa przygarnęła osoba o wielkim sercu, która uratowała wiele psich i kocich bied. Ja osobiście mam u niej ogromny dług wdzięczności. Nigdy nie odmówiła mi pomocy kiedy prosiłam o to dla bezdomnych bidek. Mowa o pani doktor, która zajmuje się leczeniem Bolka.
Pomóżcie
Jestem za usypianiem ślepych miotów i sterylkami aborcyjnymi.