Rysiek i pralka

Zaglądam tutaj tak często, jak dam radę (dzisiaj nad ranem urodził się u nas źrebaczek, noc zarwana

... chcecie zobaczyć zdjęcia?), czasem nie mam siły, albo czasu komentować i przykro mi z tego powodu, ale całym sercem jestem z Ryśkiem, mamę serdecznie pozdrawiam i proszę o wyrozumiałość - to kocie dziecko jeszcze i do tego niepełnosprytne

a zdjęcia oglądam i na przemian śmieję się i wzruszam. Ależ trafił ten nasz Rychu... Ja wiedziałam od początku, że on z pod szczęśliwej gwiazdy!
Ocyska żółte - zauważyłam to już kilka dni po operacji, gdy obrzęk zaczął ustępować, ale teraz wszyscy możecie zobaczyć, jakie piękne

"Brat bliźniak" faktycznie podobny.... tylko brakuje mu tego hitlerowskiego wąsika.