Ostatnio zauważyłam tendencję, że momentami trudniej znaleźć dom dla zdrowego kota, niż dla takiego, który jest w jakiś sposób "inny" - ale to chyba dobrze, że ludzie patrzą sercem a nie oczami. A jeśli chodzi o tempo Twoich ostatnich adopcji

- tylko zdawałam relację mojemu Mareczkowi: "Asia ma nowego czarnego tymczasa! Czarny w domu, ale jest rudy! Rudy w domu, ale są maluchy! Maluchy wyadoptowane, ale jest Fionka..." Biedak nadążyć nie mógł...

Jestem pełna podziwu i strasznie żałuję, że też nie mogę pomagać
Nie ukrywam, że bardzo jestem ciekawa, jak wygląda krówka - zaraz będzie 5 miesięcy, a ja wciąż szukam, choć wiem, że póki co trzeciego kota nie będzie
Co ciekawe, dość często śnią mi się nasze koty i zawsze są trzy - Bazyl i Cyryl są na swoich miejscach, "rola" Honorci nie "obsadzona" fizycznie, a jednak ona JEST!!! Teraz jestem na etapie czekania na to aż wróci Przepraszam za zaśmiecanie wątku
Pozdrawiamy Was cieplutko!!!
