MB&Ofelia pisze:MalgWroclaw pisze:Słyszałam wczoraj w tramwaju rozmowę dwóch młodych panów. Jeden mówił, że w jego rodzinnym domu żadnych prezentów pod choinkę nie było, a o Gwiazdorze usłyszał, jak był dorosły.
Mój tata też o prezentach podchoinkowych usłyszał po ślubieU niego w rodzinie prezentów nie było, a że byli niezamożni, to cukierki wiszące na choince były atrakcją (o ile były).
Dyktatura pisze:Mikołaj będzie pod choinką dopiero.
Syn mój niech nie płacze, bo w ucho dostanie.
Dostali na mikołaja nowe piórka, tylko że kawałek wcześniej. Miesiąc różnicy raptem.![]()
![]()
No wiesz... Ofelia ma rację, powinni przynajmniej smaczki dostać od Mikołaja.
Smaczków mają po kokardki. Nie wiem po co im kolejne.




