Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 06, 2022 6:38 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Aniu, rozumiem Twoje rozżalenie i wściekłość. Masz do tego prawo. Popłacz, powściekaj się, wyrzuć te wszystkie złe emocje, nie duś w sobie. One nie są potrzebne ani Tobie, ani Zuni.
Koszt wizyty absolutnie z kosmosu. Trudno to pojąć, nie będę komentować.
Jola pisze bardzo rozsądnie, są leki bardzo ważne i te mniej ważne. Na spokojnie przyjrzyj się jak działa zmniejszenie dawki sterydu. Nieustająco wszyscy trzymamy tu kciuki za Zunię :ok: :ok:
Nie jesteś sama.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10450
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 06, 2022 6:46 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Tak, to kosmos, już zrezygnowałam z wypisywania przez panią wet recepty na Kreon25000 bo kiedyś nijak nie mogłam się doliczyć ile za to bierze (bo kupiłam leki u niej + ta recepta) ale wychodziło mi, że ...50zł (czyli pewnie tak jak za wizytę), teraz proszę o to lekarza i bez problemu mam ją za zero złotych. Kupuję też u niej probiotyk Flora Defence, 30zł za 10 kaps i teraz zdecydowałam że też nie będę u niej tego kupować - zooart mają 60 kaps za 77 zł. Trudno, im bardziej pani będzie podnosić ceny tym bardziej ja będę szukać leków poza jej gabinetem, tych które da się kupić oczywiście. Za zastrzyki z cerenii w listopadzie płaciłam 25 zł co było dla mnie kosmosem, a teraz płacę 40 zł/szt. - no i 10 zastrzyków to = wiadomo ile :evil: To jest najdroższy chyba wet tutaj....do tej pory cieszyłam się, że chociaż skuteczny.....ale widzę, że muszę brać na jej działania swoją poprawkę.
Bardzo dziękuję Jolu, chętnie skorzystam z Twojego doświadczenia. Na szczeście moja rodzona siostra jest specjalistą diabetologiem i internistą, całe życie zawodowe 'zjadła' na cukrzykach....tyle że ludziach, o diabetologii zwierzęcej nie ma pojęcia :wink: :wink: Już wiem że są np w aptece GEMINI paski do mierzenia cukru w moczu - zapytam tylko wetkę czy dla kota się nadają, bo po co mam płacić za 2 tygodnie kasę za badanie moczu skoro potrzebna tylko informacja o glukozie w moczu?
Ja rozumiem, że wet chce zarobić i ja daję mu zarobić, mam świadomość że czasem robi rzeczy na wyrost, i akceptuję to że daję wetowi zarobić, ale muszę coś robić bo pani przekroczyła nawet moje, wydaje mi się że elastyczne, granice....Przecież oprócz weta jeszcze Hill's i/d jest do kupienia a to też nie jest tanie.,...


Muszę wywietrzyć głowę bo tak zmęczona to już przeoczam ważne szczegóły a potem są problemy. Może w sobotę (nie mam zajęć na uczelni) pojechałabym na 2-3 godziny nad morze...muszę to zrobić jeśłi nawet nie dla siebie do dla Zuzi i Łatki.

Jolu a jak Usia i Sabcia i reszta stadka ?

Zazulka po śniadaniu, qpka jako-tako, tak na 4, nawet przed pobudką z rana wskoczyła do mnie na pościel i położyła się na mnie - bardzo to lubię :P Pozdrawia Ciocie :1luvu:

Anna2016

 
Posty: 11475
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Śro kwi 06, 2022 7:01 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Anna2016 pisze:Tak, to kosmos, już zrezygnowałam z wypisywania przez panią wet recepty na Kreon25000 bo kiedyś nijak nie mogłam się doliczyć ile za to bierze (bo kupiłam leki u niej + ta recepta) ale wychodziło mi, że ...50zł (czyli pewnie tak jak za wizytę), teraz proszę o to lekarza i bez problemu mam ją za zero złotych. Kupuję też u niej probiotyk Flora Defence, 30zł za 10 kaps i teraz zdecydowałam że też nie będę u niej tego kupować - zooart mają 60 kaps za 77 zł. Trudno, im bardziej pani będzie podnosić ceny tym bardziej ja będę szukać leków poza jej gabinetem, tych które da się kupić oczywiście. Za zastrzyki z cerenii w listopadzie płaciłam 25 zł co było dla mnie kosmosem, a teraz płacę 40 zł/szt. - no i 10 zastrzyków to = wiadomo ile :evil: To jest najdroższy chyba wet tutaj....do tej pory cieszyłam się, że chociaż skuteczny.....ale widzę, że muszę brać na jej działania swoją poprawkę.
Bardzo dziękuję Jolu, chętnie skorzystam z Twojego doświadczenia. Na szczeście moja rodzona siostra jest specjalistą diabetologiem i internistą, całe życie zawodowe 'zjadła' na cukrzykach....tyle że ludziach, o diabetologii zwierzęcej nie ma pojęcia :wink: :wink: Już wiem że są np w aptece GEMINI paski do mierzenia cukru w moczu - zapytam tylko wetkę czy dla kota się nadają, bo po co mam płacić za 2 tygodnie kasę za badanie moczu skoro potrzebna tylko informacja o glukozie w moczu?
Ja rozumiem, że wet chce zarobić i ja daję mu zarobić, mam świadomość że czasem robi rzeczy na wyrost, i akceptuję to że daję wetowi zarobić, ale muszę coś robić bo pani przekroczyła nawet moje, wydaje mi się że elastyczne, granice....Przecież oprócz weta jeszcze Hill's i/d jest do kupienia a to też nie jest tanie.,...


Muszę wywietrzyć głowę bo tak zmęczona to już przeoczam ważne szczegóły a potem są problemy. Może w sobotę (nie mam zajęć na uczelni) pojechałabym na 2-3 godziny nad morze...muszę to zrobić jeśłi nawet nie dla siebie do dla Zuzi i Łatki.

Jolu a jak Usia i Sabcia i reszta stadka ?

Zazulka po śniadaniu, qpka jako-tako, tak na 4, nawet przed pobudką z rana wskoczyła do mnie na pościel i położyła się na mnie - bardzo to lubię :P Pozdrawia Ciocie :1luvu:


Świetny pomysł, Aniu :)
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10450
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 06, 2022 7:53 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Aneczko, piszesz bardzo mądrze, trzeba szukać tańszych leków - niektórych nie kupisz poza gabinetem, ale inne można dostać o wiele taniej, a jeśli lek jest ludzki, to siostra może go przepisać. Trzeba z tego korzystać. To tak, jak z karmą - u weta jest o wiele droższa niż w sklepie. Wszystkie tzw. suplementy diety możesz spokojnie zamówić przez internet - na pewno będzie taniej.
Ja nie mam doświadczenia z cukrzycą posterydową, ale mam Usię od 5 lat chorą na cukrzycę. Pewne sprawy są podobne w cukrzycy ludzkiej i kociej, niektóre są inne. Siostra na pewno też Ci może dużo pomóc, a ja służę każdą radą, jakiej tylko będziesz chciała. Paski do moczu, określajace poziom glukozy, są te same, co u ludzi. Można też kupić paski pokazujace więcej parametrów, np. białko, erytrocyty. Są droższe od tych do określania samej glukozy, ale tańsze niż badanie moczu u weta. Tylko ciężar właściwy nie daje się dokładnie oznaczyć paskiem.
Jesli tylko masz jakieś pytania, dzwoń, albo pisz.
Pamiętaj, nie jesteś sama, jak piszą dziewczyny. Będzie dobrze!

Moje dziewczyny już nieźle, chociaż jedzą mniej, zwłaszcza mięsa. Oby tylko znowu coś nie wyskoczyło, mam przecież jeszcze do spłacenia ten dług, 1800 zł (300 już z tego spłaciłam) z rozliczenia za c.o. w mieszkaniu wynajmowanym. A wczoraj zadzwonił agent z PZU, bo właśnie trzeba odnowić polisę mieszkaniową, znowu 250 zł. I tak w kółko. Więc bardzo proszę koty, żeby wzięły to pod uwagę :wink:
Życzę wszystkim ludziom i kotom spokojnej środy. Za dwa dni weekend :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69158
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 06, 2022 8:29 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Anna2016 pisze:
MB&Ofelia pisze:Kosztów też współczuję. U weta zostawia się teraz tyle kasy że zaczynam żałować że nie poszłam na weterynarię.
(mi dzisiaj poszły prawie 3 stówki :strach: )

a ja dziś zostawiłam ponad 1600 zł


ile? 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O
strasznie dużo
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro kwi 06, 2022 8:36 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26798
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 06, 2022 19:24 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Interesuje mnie bardzo, co było robione. U mojego Pana doktora za full łącznie z tarczycą i USG nerek, i obcięciem pazurków zapłaciłam 290 zł. Rezonans kosztuje 1000 zł. Ta pani zwyczajnie oszukuje, rozumiem wolny rynek, ale...
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro kwi 06, 2022 22:12 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Sądzę że mocno zawyża ceny korzystając z "okazji" inflacji..... :cry:
Byla dla Zuni wybawieniem ale nie wiem czy będzie mnie jeszcze długo na nią stać. Zezłoscila mnie mocno ceną.... :(
Nie ma w mojej miejscowości duzego wyboru wetów.. Znow mam zmieniać? To byłby czwarty wet... :( nie mam pojęcia co zrobić żeby nie płacić u niej tyle.....chyba.....odejść.....mam nadzieję że nie "generuje" chorob u Zuni żebym ciągle płaciła.....

Anna2016

 
Posty: 11475
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Śro kwi 06, 2022 22:36 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Aniu, ja bym jej po prostu powiedziała (ze smutnym wyrazem twarzy), że chyba niedługo będziesz musiała skończyć leczenie Zuni u niej, bo po prostu nie stać Cię na takie ceny. I ze oczywiście będzie Ci bardzo przykro, ale... A co do tych 1600 zł to prosiłabyś o szczegółową rozpiskę (nie musi być formalny rachunek, bo pewnie powie, ze nie może takiego wystawić), co ile kosztuje. Właśnie taką nieformalną listę: co ile kosztowało, z jej podpisem. Powiedz, że chcesz poprosić o pomoc fundację (albo jakiś fundusz na miau), ale oni wymagają szczegółowego wskazania kosztów, bo nie za wszystko mogą ewentualnie zwrócić. Powinna dać Ci taki szczegółowy wykaz, wtedy będziesz wiedziała, co najbardziej wpływa na cenę.
I to wcale nie musi być kłamstwo! Na podstawie takiej kartki Fundusz Immunologiczny z forum może zwrócić np. za lek wspomagający odporność.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69158
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 06, 2022 22:43 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

jolabuk5 pisze:Aniu, ja bym jej po prostu powiedziała (ze smutnym wyrazem twarzy), że chyba niedługo będziesz musiała skończyć leczenie Zuni u niej, bo po prostu nie stać Cię na takie ceny. I ze oczywiście będzie Ci bardzo przykro, ale... A co do tych 1600 zł to prosiłabyś o szczegółową rozpiskę (nie musi być formalny rachunek, bo pewnie powie, ze nie może takiego wystawić), co ile kosztuje. Właśnie taką nieformalną listę: co ile kosztowało, z jej podpisem. Powiedz, że chcesz poprosić o pomoc fundację (albo jakiś fundusz na miau), ale oni wymagają szczegółowego wskazania kosztów, bo nie za wszystko mogą ewentualnie zwrócić. Powinna dać Ci taki szczegółowy wykaz, wtedy będziesz wiedziała, co najbardziej wpływa na cenę.


Aniu, Jola ma rację. Spokojnie powiedz, że po prostu Cię nie stać na tak drogie leczenie (to absolutnie nie jest wstyd, zwłaszcza w dzisiejszych trudnych czasach) i poproś o konkrety. Myślę, że wetka zrozumie.
Swoją drogą, jesteś w bardzo trudnej sytuacji, biorąc pod uwagę dostępność weterynarzy w Twoim mieście. Nie wiem, co poradzić. Może znajdą się mądrzejsi?
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10450
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 06, 2022 22:54 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

madrugada pisze:
jolabuk5 pisze:Aniu, ja bym jej po prostu powiedziała (ze smutnym wyrazem twarzy), że chyba niedługo będziesz musiała skończyć leczenie Zuni u niej, bo po prostu nie stać Cię na takie ceny. I ze oczywiście będzie Ci bardzo przykro, ale... A co do tych 1600 zł to prosiłabyś o szczegółową rozpiskę (nie musi być formalny rachunek, bo pewnie powie, ze nie może takiego wystawić), co ile kosztuje. Właśnie taką nieformalną listę: co ile kosztowało, z jej podpisem. Powiedz, że chcesz poprosić o pomoc fundację (albo jakiś fundusz na miau), ale oni wymagają szczegółowego wskazania kosztów, bo nie za wszystko mogą ewentualnie zwrócić. Powinna dać Ci taki szczegółowy wykaz, wtedy będziesz wiedziała, co najbardziej wpływa na cenę.


Aniu, Jola ma rację. Spokojnie powiedz, że po prostu Cię nie stać na tak drogie leczenie (to absolutnie nie jest wstyd, zwłaszcza w dzisiejszych trudnych czasach) i poproś o konkrety. Myślę, że wetka zrozumie.
Swoją drogą, jesteś w bardzo trudnej sytuacji, biorąc pod uwagę dostępność weterynarzy w Twoim mieście. Nie wiem, co poradzić. Może znajdą się mądrzejsi?

Mądrzejsza na pewno nie jestem, ale ja bym się trzymała tej wetki, bo Zunia jednak na jej leczeniu jest w lepszym stanie.
Cukrzyca posterydowa na pewno nie została przez nią wywołana celowo - nie wszystkie koty tak reagują. Natomiast pogadałabym o kosztach leczenia, naprawdę. Wiem, że rozmowa o pieniądzach nie jest miła, ale trzeba babce uświadomić, że może stracić pacjentkę, jak będzie tak brać kasę bez opamiętania. I koniecznie poproś o szczegóły opłaty - tej obecnej i wszystkich w przyszłości, bo to Ci umożliwi proszenie o pomoc (tylko dodaj, że nie zawsze pomoc dostaniesz, żeby baba nie chciała z kolei naciągnąć fundacji). A Ty będziesz wiedziała, co warto zamówić w necie, na pewno będzie taniej!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69158
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 06, 2022 23:00 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

jolabuk5 pisze:
madrugada pisze:
jolabuk5 pisze:Aniu, ja bym jej po prostu powiedziała (ze smutnym wyrazem twarzy), że chyba niedługo będziesz musiała skończyć leczenie Zuni u niej, bo po prostu nie stać Cię na takie ceny. I ze oczywiście będzie Ci bardzo przykro, ale... A co do tych 1600 zł to prosiłabyś o szczegółową rozpiskę (nie musi być formalny rachunek, bo pewnie powie, ze nie może takiego wystawić), co ile kosztuje. Właśnie taką nieformalną listę: co ile kosztowało, z jej podpisem. Powiedz, że chcesz poprosić o pomoc fundację (albo jakiś fundusz na miau), ale oni wymagają szczegółowego wskazania kosztów, bo nie za wszystko mogą ewentualnie zwrócić. Powinna dać Ci taki szczegółowy wykaz, wtedy będziesz wiedziała, co najbardziej wpływa na cenę.


Aniu, Jola ma rację. Spokojnie powiedz, że po prostu Cię nie stać na tak drogie leczenie (to absolutnie nie jest wstyd, zwłaszcza w dzisiejszych trudnych czasach) i poproś o konkrety. Myślę, że wetka zrozumie.
Swoją drogą, jesteś w bardzo trudnej sytuacji, biorąc pod uwagę dostępność weterynarzy w Twoim mieście. Nie wiem, co poradzić. Może znajdą się mądrzejsi?

Mądrzejsza na pewno nie jestem, ale ja bym się trzymała tej wetki, bo Zunia jednak na jej leczeniu jest w lepszym stanie.
Cukrzyca posterydowa na pewno nie została przez nią wywołana celowo - nie wszystkie koty tak reagują. Natomiast pogadałabym o kosztach leczenia, naprawdę. Wiem, że rozmowa o pieniądzach nie jest miła, ale trzeba babce uświadomić, że może stracić pacjentkę, jak będzie tak brać kasę bez opamiętania. I koniecznie poproś o szczegóły opłaty - tej obecnej i wszystkich w przyszłości, bo to Ci umożliwi proszenie o pomoc (tylko dodaj, że nie zawsze pomoc dostaniesz, żeby baba nie chciała z kolei naciągnąć fundacji). A Ty będziesz wiedziała, co warto zamówić w necie, na pewno będzie taniej!


Tak, koniecznie. A w razie potrzeby poproś o rozłożenie opłat na raty.
Miałam w życiu takie momenty, że absolutnie nie miałam pieniędzy, a kot wymagał leczenia. Leczyłam na kredyt, potem spłacałam.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10450
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 06, 2022 23:02 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

To też jest jakieś wyjście! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69158
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 07, 2022 4:51 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Osobiście wątpię, żeby ta lekarka zrozumiała. Ludzie z profesorskimi tytułami nie mają takich cen. A cennik pt. "usługa weterynaryjna" to coś zdecydowanie nie tak, w obliczu takich liczb.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw kwi 07, 2022 6:48 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Zacznę powoli działać w temacie ceny za usługę (tak, na paragonie widnieje zwyczajowo tylko słowo 'usługa weterynaryjna'), muszę, bo nie dam rady tak funkcjonować....
Przepraszam, że zmienię temat: takie paski do badania moczu znalazłam w internecie, znacie? warto to kupić? https://allegro.pl/oferta/paski-test-do ... gIBffD_BwE

a te są tańsze, o: https://redmed.pl/paski-do-analizy-gluk ... p-564.html

Anna2016

 
Posty: 11475
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 18 gości