Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
madrugada pisze:zuza pisze:Pójdę, żeby mi zapisał rehabilitację. Sama wizyta raczej nic nie zmieni...
Laryngolog mi powiedział że jak się oko nie domyka to wszywając metalowa płytkę żeby ją dociążana. Jakoś to do mnie nie przemawia...
Nie dałabym sobie nic wszyć. Już lepiej zaklejać plastrem na noc. Są takie specjalne, jakby z opatrunkiem, są w kształcie zbliżonym do oczodołu. Czasem leczy się w ten sposób zeza u dzieci (tylko im zakleja się na dzień).
Edit: tak to wygląda https://www.e-zikoapteka.pl/viscoplast- ... .jpg?3fJVi
Silverblue pisze:Ja też nie zdecydowałabym się na taką płytkę. Nie dziwię Ci się że masz mieszane uczucia. Z jednej strony każdy chciałby wrócić do pracy całkowicie zdrowy, a z drugiej strony na pewno nie chcesz też tak długo ciągnąć zwolnienia. Pisząc że błędnik nie całkiem działa masz na myśli to że masz jeszcze zawroty głowy?
Silverblue pisze:Mamy to, Micia uwielbia.Potem fretka cała wymamlana i mokra idzie się suszyć do drugiego pokoju, a ja mam nadzieję że mój śmierdzący kot zdąży się też wywietrzyć do wieczora
Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 1087 gości