Moje koty XIX. Druid ['] Zawieszka ['] Dżygit [']Kocio [']

[MaryLux]

Co z Nemisią?

[jolabuk5]

Też zapytam. Czy nadal się niepokoisz o Nemisię?

[Katarzynka01]

Problem wygląda tak.
Nemisia jest bardzo wrażliwą koteczką, koteczką po przejściach. Już kiedyś był problem. Po naszym wyjeździe zaczęła obsikiwać mi łóżko, jak powiedział wet to był lęk separacyjny. Przejściowo stosowaliśmy psychotrop i przeszło.
Teraz problem jest inny.
W zeszłym roku przeprowadzka. Po kilku dniach koty doszły do siebie i wydawało się, że już całe zło za nami. Niestety zachorował Dżygit. On też był wrażliwym kotkiem, bardzo przeżywał wyjazdy do weta, źle na nie reagował. Aż w końcu, feralnego dnia został zabrany z domu i nie wrócił. Bardzo się lubiły. Od jego śmierci Nemi bardzo nerwowo reaguje na budzik, wychodzenie z domu, sprzątanie, nagły hałas.
Objawia się to tak, że Nemi - o ile takie zdarzenie ma miejsce przed jedzeniem lub w trakcie, ucieka od miseczki, zapada gdzieś i siedzi schowana. Jeśli ucieka od miseczki w trakcie jedzenia a spłoszył ją hałas to wraca i je. Ale gdy np przychodzi pani I. sprzątać, to Nemi chowa się dopóki ona nie skończy i oczywiście nie je, dopiero po jej wyjściu.
Martwi mnie to, ale to do opanowania gdy jesteśmy w domu. Nie mam natomiast żadnej koncepcji co zrobić z wyjazdem, jakimkolwiek.
Jak zostawić w domu kota, który nie wyjdzie do obcej osoby? Jak o nią zadbać?

Oczywiście będę się konsultować z wetem, ale jak to opanować? Psychotrop?
Żadne feromony, calmvety, zylkene i podobne nie robią na małej wrażenia, co z tym zrobić?

[meg11]

Kasiu a musi wychodzić? naszykować jedzenie, kuwetę dać jakieś zabawki i jak będzie sama to sobie spokojnie zje i napije się, no chyba że ktoś będzie nocował, wtedy może być problem.

U mnie tylko obróżka zdawała egzamin tylko że krótko resztę olewały i to dosłownie.

[Katarzynka01]

Nie musi. Ale jeśli zostawi się jedzenie w jej miseczce to zje je Nodi.
Ona z kolei nie wiadomo gdzie się schowa i ktoś obcy może jej nie znaleźć.
Musiałabym ją zamknąć w pokoju wyjeżdżając, a to by nie było dla niej komfortowe, dla Nodiego zresztą też nie

[Annaa]

Może pomyśl o tym https://www.zooplus.pl/shop/koty/automa ... iki/479624
Koszt duży, ale będziesz miała pewność, że zjadła.
U mojej córki sprawdziło się.

[meg11]

Może pomyśl o tym https://www.zooplus.pl/shop/koty/automa ... iki/479624
Koszt duży, ale będziesz miała pewność, że zjadła.
U mojej córki sprawdziło się.

Ciekawe rozwiązanie.

[Katarzynka01]

Może pomyśl o tym https://www.zooplus.pl/shop/koty/automa ... iki/479624
Koszt duży, ale będziesz miała pewność, że zjadła.
U mojej córki sprawdziło się.

Przeczytałam opis. Kwestia do rozważenia o ile nic innego nie pomoże.

Mamy problem, tzn problem pojawi się gdy będziemy chcieli gdzieś wyjechać.

[Annaa]

Jak zostawić w domu kota, który nie wyjdzie do obcej osoby? Jak o nią zadbać?

Oczywiście będę się konsultować z wetem, ale jak to opanować? Psychotrop?
Żadne feromony, calmvety, zylkene i podobne nie robią na małej wrażenia, co z tym zrobić?

Może pomyśl o tym https://www.zooplus.pl/shop/koty/automa ... iki/479624
Koszt duży, ale będziesz miała pewność, że zjadła.
U mojej córki sprawdziło się.

Przeczytałam opis. Kwestia do rozważenia o ile nic innego nie pomoże.

Mamy problem, tzn problem pojawi się gdy będziemy chcieli gdzieś wyjechać.

Myślę, że to jest lepsza opcja niż dawanie psychotropów.
Ideałem byłoby, gdyby osoba dochodząca opiekować się kotami mogła przypilnować je, ale gdy nie ma takiej możliwości to nałoży jedzenie, a kot spokojnie zje później.Każdy swoje.
Tylko trzeba pomyśleć o tym wcześniej, żeby koty zdążyły się przyzwyczaić.

[Gosiagosia]

[Gosiagosia]

Kolejna karteczka a tu cicho.

[Katarzynka01]

Dziękuję

Mam bardzo intensywny tydzień i tak działam w przelocie.
Intensywność wynika z mojego uprzedniego lenistwa

Nie wiem która karteczka ładniejsza Ogromnie lubię tulipany. Niestety nie mogę ich trzymać w domu (żadnych kwiatów) bo koty żrą
Kwiaty. Bliscy znajomi wiedzą, że są dla mnie kłopotliwe i szczęśliwie odzwyczaiłam ich od przynoszenia, ale czasem się zdarzają. No i co to za sens? Na noc muszę wynosić do łazienki, w ciągu dnia też więc żadna to przyjemność

[jolabuk5]

Mam tak samo. Żadnych kwiatów przy kotach.

[Katarzynka01]

Mam tak samo. Żadnych kwiatów przy kotach.

Bo koty to dranie, taka prawda

[jozefina1970]

Jeżeli już to na szafie na którą nie wyskoczy
A mam takie bo ja zła kobieta jestem