Moje koty Sabcia Usia Kitek Calinka Mini Kitka3 do zamknięci

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 15, 2019 23:32 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Wieczorem wszyscy trochę zjedli, ja też. Mięsko tylko mielone dziś chciałam, ale ważne że zjadłam, mówi Duża. Mizianki dla wszystkich :201461
Sabcia
MiauPS. Ciociu MaryLux, u nas też jest kiepskie powietrze.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69088
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 16, 2019 1:16 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

KĄCIK MUZYCZNY
Dziś chciałabym skończyć opowiadanie o Carmen - zobaczymy, czy się uda :D
Zatrzymaliśmy się w połowie aktu II. Właśnie mijają 2 miesiące i prosto z aresztu Don Jose przybiega do gospody Lillas Pastii, gdzie czeka na niego Carmen. Jest zazdrosny, gdy Cyganka wspomina jak tańczyła dla gości, więc Carmen chce zatańczyć teraz tylko dla niego. Ale w trakcie tańca odzywa się głos trąbki, wzywającej żołnierzy do koszar. Don Jose tłumaczy, że musi odejść. Micaela by zrozumiała... Jednak Carmen chce, aby jej ukochany odrzucił wszystkie więzy poza miłością...

Carmen zarzuca Don Jose, że wcale jej nie kocha, skoro jest ślepo posłuszny regulaminowi. Don Jose wyjmuje zasuszony kwiat, który niegdyś mu rzuciła i w znanej arii La fleur que tu m'avais jetée (tzw. arii z kwiatkiem) mówi o swojej miłości, o tym, jak tęsknił w więzieniu, jak pragnął ją zobaczyć, choć jednocześnie przyznaje, że chwilami przeklinał los, który na jego drodze postawił zmysłową Cygankę. Ale pragnie tylko być z nią, należy do niej.
Jednak Carmen zaprzecza jego słowom. Nie, nie kochasz mnie - mówi - bo gdybyś mnie kochał, rzuciłbyś wszystko, odszedł ze mną, aby żyć swobodnie w górach, gdzie nie ma żadnych praw oprócz własnej woli, gdzie jest się wreszcie wolnym.
Don Jose wcale nie jest gotów poświęcić wszystkiego dla miłości Carmen. Porzucić mundur, zdezerterować? To hańba! Nie zrobię tego nigdy! - woła, a w odpowiedzi rozgniewana Cyganka wyrzuca go z izby. Żegnaj na zawsze!
I tak by się mogła skończyć cała afera, gdyby wychodząc z pokoiku Carmen Don Jose nie zderzył się z porucznikiem Zunigą, który właśnie ten wieczór postanowił spędzić w ramionach pięknej Cyganki. Zuniga dość bezceremonialnie odsyła żołnierza do koszar, urażona duma i zazdrość o ciągle przecież kochaną kobietę sprawiają, że Don Jose odmawia wykonania rozkazu i wdaje się w bójkę ze swoim przełożonym...


Pojedynek szybko przerywają towarzysze Carmen z bandy przemytników. Porucznik zostaje chwilowo uwięziony, a Carmen pyta swego żołnierza - Czy teraz zostaniesz z nami?
Nie mam wyboru - zrezygnowany odpowiada Don Jose. Drzwi dość obskurnych izdebek gospody kolejno zamykają się za parami przemytników i ich kobiet, znikają za nimi także nasi bohaterowie. A chór śpiewa radosny hymn na cześć wolności... La liberte!
Akt III rozpoczyna przepiękne preludium, a my widzimy jak w góry Andaluzji zdążają Micaela, szukająca Don Jose i Escamillo, który nie może zapomnieć o zmysłowej Cygance. Tymczasem w obozie przemytników Don Jose po raz kolejny próbuje odzyskać gasnące uczucie Carmen, ale jego wybuchy zazdrości wywołują tylko rosnącą niechęć i znudzenie zmiennej w uczuciach partnerki. Cyganki wróża sobie z kart - jedna marzy o wielkiej miłości, druga o bogactwie. Carmen także próbuje pytać o swój los, niestety, przepowiednia jest jedna - czeka ja śmierć.

Kolejne dwa linki - dla chętnych poświęcić więcej czasu. Muzyka bardzo piękna, ale przecież nie mogę wam dawać do słuchania całej opery! Mamy tu scenę wróżenia z kart, arię Micaeli, która wyznaje, jak bardzo boi się samotnie błądzić po górach, choć jest gotowa do wszelkich poświeceń, by spotkać ukochanego i kobietę, która zmieniła uczciwego żołnierza w bandytę.
https://www.youtube.com/watch?v=tB7GEpUOFUs
Następnie widzimy, jak pozostający w obozie na straży Don Jose zatrzymuje Escamilla i dowiaduje się, że toreador przybył tu dla Carmen. Rozpoczynają walkę, którą przerywa powrót przemytników. Escamillo zaprasza wszystkich do Sevilli, a don Jose widzi rosnące zainteresowanie kochanki nowym mężczyzną.
https://www.youtube.com/watch?v=RxGKSbbvfZ0
Pojawia się Micaela. Błaga Don Jose, aby wrócił z nią do matki. Carmen kpiąco namawia go, aby odszedł z miejsca, do którego wyraźnie nie pasuje. Ale Don Jose odmawia, nie potrafi porzucić Carmen i dopiero słowa Micaeli, że jego Matka jest umierająca, sprawiają, że decyduje się opuścić obóz. Jednak zapowiada, że wróci...
Rozpoczyna się ostatni akt dramatu, myląco nazwanego początkowo operą komiczną. W Sevilli trwają przygotowania do kolejnej walki byków, Escamillo zakłada paradny strój i modli się przed występem.

Carmen i Escamillo wymieniają słowa o miłości, tymczasem Don Jose wrócił i obserwuje ich z ukrycia.

Don Jose i Carmen spotykają się. Mężczyzna błaga, aby Carmen wróciła do niego, chciałby rozpocząć z nią nowe życie gdzieś daleko, przecież ją uwielbia, dla niej gotów jest na wszystko. Ale zmienna w uczuciach Cyganka już go nie kocha. Wszystko między nami skończone - twierdzi i żadne słowa, nawet groźba śmierci nie zmienią jej zdania. Nie kocham Cię już. - mówi twardo - Kocham Escamilla. Jak kiedyś kwiat, tak teraz rzuca mu pierścionek, pamiątkę ich miłości. Oszalały z rozpaczy Don Jose nie wytrzymuje, zabija ukochaną i w tym momencie zaczyna tulić jej ciało w ramionach... Odtrącony przez przerażone przyjaciółki Cyganki bezwolnie idzie w kierunku żołnierzy, którzy za chwilę go aresztują. Kurtyna.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69088
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 16, 2019 2:35 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Mielone łatwo zjeść.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lis 16, 2019 11:09 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Tak ciociu, polędwiczki są trudniejsze, jak się nie ma ząbków :oops:
Zjedliśmy śniadanie, wszyscy :1luvu:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69088
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 16, 2019 11:19 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

jolabuk5 pisze:Tak ciociu, polędwiczki są trudniejsze, jak się nie ma ząbków :oops:
Zjedliśmy śniadanie, wszyscy :1luvu:
Sabcia


dzielne kotki :catmilk:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 75999
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lis 16, 2019 13:06 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

jolabuk5 pisze:Wieczorem wszyscy trochę zjedli, ja też. Mięsko tylko mielone dziś chciałam, ale ważne że zjadłam, mówi Duża. Mizianki dla wszystkich :201461
Sabcia
MiauPS. Ciociu MaryLux, u nas też jest kiepskie powietrze.

Ooo mięsko mielone - brawo ❤
A przyszlo mi na mysl nowe danie - jakby gotowane zmiksować to by byla tez taka papka. I może by posmakowalo?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob lis 16, 2019 15:06 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Bialas bezzebna zyczyla sobie siekane. Wiec bezzebne koty, ktore chca mielone to bardzo grzeczne koteły :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87892
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lis 16, 2019 15:15 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

jolabuk5 pisze:Tak ciociu, polędwiczki są trudniejsze, jak się nie ma ząbków :oops:
Zjedliśmy śniadanie, wszyscy :1luvu:
Sabcia

Jesteście grzeczne że tak wszystko ładnie zjadlyscie.
Ja też ładnie jem i nie wybrzydzac jak te dwie moje :roll: Hugo

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26772
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 16, 2019 15:36 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Brawo Hugo! Niewybrzydzający kotek to skarb dla Dużej :1luvu:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69088
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 16, 2019 20:29 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

jolabuk5 pisze:Tak ciociu, polędwiczki są trudniejsze, jak się nie ma ząbków :oops:
Zjedliśmy śniadanie, wszyscy :1luvu:
Sabcia

A ja najwolę chrupy!
Kolumb bezzębny

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 16, 2019 20:36 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Miau. Mała Ciorna co z mną mieszka nie ma ząpków ani jedmnego i grzeczmnie amcia miąsko krajane. My nie lubiamy międlonki, chybaże to międlonka na kotlety Dużej, to wtedy jezd mniamuśna. W naszych misku jezd nieamcialna.
Sabcia. Tak ci miauknę że twoja Duża to cię zaniedbywuje bo nowego wątka ci nie robia! Ileż możmna siedzieć na tym samym wątku? Nie ma gdzie siuśnąć w kąciku!
Książniczka Ofelja
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35079
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie lis 17, 2019 0:04 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Kolumb, chrupki też są dobre, ja to różnie lubię, raz to, raz coś innego. :D
Księżniczko Ofelio, nasze mielone spokojnie mogloby być na kotlety dla Dużej, ale ona to właściwie nie je mięska, więc wszystko jest dla nas, kotków. :D
Dziś też ładnie zjadłam mielone i Duża mówi, że na pewno mam pełny brzusio :oops:
Zuniu, a Ty jadłaś?
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69088
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 17, 2019 7:29 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Jedzcie. Ty też, Zuniu.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lis 17, 2019 9:13 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Miau Sabciu. Jakoś jem, ale nie nabieram ciałka...a po z/d hill's miałam miękką kooopkę...chyba mi nie służy...? duża zamówiła intestinal saszetki hillsa może przyjdą w tym tygodniu do lecznicy - tych z royala nie chce...ale jak uda się dużej podać mi z pół tabletki Hepadol - to mam ładny apetyt - to chyba znaczy że brzydka koopka to bardziej skutek chorego trawienia niż alergii....? Duża szuka rzetelnych nformacji tn karmienia kota z chorą wątrobą...bo to pewnie przez chorą wątrobę dotychczas schudłam z 7.5 na 5.9 w ciągu ostatnich dwóch lat....a ten pan wet nie jest chyba mocny w kocich dietach....
miau, Zuniasamawdomu (duża w pracy, w szkole)

Anna2016

 
Posty: 11471
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Nie lis 17, 2019 10:35 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Miau. My już po śniadaniu, wszyscy zjedli :D
Zuniu, ja też myślę, że problemy z koopką i apetytem mogą być spowodowane przez wątrobę. Twoja Duża jest mądra i na pewno znajdzie sposób, żebyś się dobrze czuła, miała apetyt i ładną koopkę :ok:
Miłego dnia dla wszystkich :1luvu:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69088
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 28 gości