Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 16, 2019 23:35 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

czitka pisze:Marzenia, a Twoje wychodzą? Może tu różnica, moje stado łazi, na powietrzu cały dzień, pewnie i apetyt większy... :roll:
Znowu ogromna, wielka, rzadka kupa w kuwecie, nie mam pojęcia kto. Nie Brat. Z reszty stada nikt nie wygląda na źle czującego się, wszystkie jedzą i raczej dzisiaj śpią :( Synergal u Pasia może takie objawy dawać? :(


Nie, nie wychodzą.. może faktycznie wychodzący trzeba więcej. :mrgreen:
A dajesz jakiś probiotyk przy tym antybiotyku?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lis 17, 2019 9:59 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

Nie, nie dostałam, ja już nie ogarniam komu co :roll: Ale znalazłam w domu Fortiflorę, właśnie podałam.
Trochę się boję probiotyków, narobiły mi zamieszania w kotach kilka razy, ale przy zaburzeniach jelitowych. Dzięki Marzenia, uzupełniłam w Pasiu probiotyk. Tylko ja nie mam pewności czyja to kupa była dwa razy :oops:
Mamy ładny dzień, będzie ogrodowo.
Brat wpada rano z piwnicy nadrobić zaległości, czyli wali się prosto do niezaścielonego łóżka i straszy swoim widokiem Balbisię. Żeby wyszła spod kaloryfera muszę Brata zaścielić i zrobić nie ma Brata.
Bibunia wychodzi na ugiętych łapach do kuwety...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19049
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lis 17, 2019 10:59 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

Zaścielić Brata :ryk:
Biedna Balbisia, jednak boi się Brata. Tolerowanie w domu gości, okupujacych kanapę, musi być jednak mocno stresujące dla Twoich delikatnych, domowych kotek. Są bardzo dzielne, że nauczyły się nie panikować na sam widok Wielkiego Brata :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69101
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 17, 2019 11:02 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

Byłoby łatwiej gdyby Balbinka raz się przełamała i sprała Brata po pysku. Ofelia tak się uporała z namolnym kotem sąsiadów, od tej pory wiedział że należy zachować stosowną odległość.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35083
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie lis 17, 2019 14:32 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

No tak to już jest na linii Brat-moje dziewczyny. On już zasadniczo wygrzeczniał, ale czasem mu palma odbije i jest trauma od nowa :(
Podeszłam do lecznicy zapytać o probiotyk. I pani doktor powiedziała, że nie ma najmniejszej potrzeby, flora bakteryjna dopiero za kilka tygodni ulegnie degeneracji, można podać, ale po zakończeniu leczenia.
A teraz może tylko bałaganu narobić dodatkowego. No i tak każdy wet mówi co innego :roll:
No to nie daję. Osobiście też mam do probiotyków w trakcie leczenia podejście bardzo ostrożne :roll: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19049
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lis 17, 2019 14:52 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

czitka pisze:Podeszłam do lecznicy zapytać o probiotyk. I pani doktor powiedziała, że nie ma najmniejszej potrzeby, flora bakteryjna dopiero za kilka tygodni ulegnie degeneracji, można podać, ale po zakończeniu leczenia.
A teraz może tylko bałaganu narobić dodatkowego. No i tak każdy wet mówi co innego :roll:
No to nie daję. Osobiście też mam do probiotyków w trakcie leczenia podejście bardzo ostrożne :roll: .

u mnie jedna wetka też twierdzi, że u kotów nie ma potrzeby od razu z probiotykiem wkraczać.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47


Post » Nie lis 17, 2019 21:32 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

Ja mam inne doświadczenia.
Tym bardziej jak jest biegunka.
A Brat niech się nie wyglupia, no.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lis 17, 2019 21:33 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

A moja zawsze mówi, że lepiej dawać.

Chikita

 
Posty: 7518
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Pon lis 18, 2019 20:31 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

Ekhem ekhem! Ktoś tu już dawno miał założyć nowy wątek i się obija! :evil:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35083
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lis 18, 2019 23:23 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

wszystko we właściwym czasie

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 19, 2019 0:07 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

Chikita pisze:A moja zawsze mówi, że lepiej dawać.

Nooo... Nie wiem. Mój Matrix miał ostatnio biegunkę. Okazało się, że Bakteryjną, bo pięknie przeszło po Nifuroksazydzie. Jak bym mu dołożyła probiotyk, czyli kolejne bakterie, to by miał srakę dalej niż widział... :strach:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto lis 19, 2019 20:58 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

Na razie nie mogę założyć nowego wątku, bo zgubię stary znając siebie. A tu wiem kiedy i kto zaczął coś zażywać, kto ma kontynuować, kto do kontroli i do kogo, ja mam nadzieję, że Administracja jeszcze przez moment mi wybaczy, będę oszczędna w pisaniu :roll: .
Ja na nic nie mam czasu, na nic :cry: :cry: :cry:
Ale jest coś wyjątkowego, bardzo, bardzo dziękuję Cioci Moli25 za wsparcie w postaci paczki, która dzisiaj przyszła :201494 :1luvu:
Dostaliśmy zapas RC Gastro Intenstinal na cały miesiąc i wspaniały zapas żwirku do urobku po tym Gastro 8)
Marta, wielkie dzięki, to dla nas spora ulga! :1luvu:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19049
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław


Post » Śro lis 20, 2019 9:46 Re: Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje. Nie ma kota.

Mama rano wpada do domu na śniadanie a następnie demoluje przedpokój. Już pół godziny :evil:

Jak wyrwać szczurkowi ogonek? :P
Dziki kot. Nieoswajalny 8)
:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19049
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 29 gości