Rysiek i Marchewka z rudomi.pl :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 19, 2010 13:38 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich... rudych :) KONKURS!

Bez dwóch zdań :mrgreen:
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 19, 2010 14:35 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich... rudych :) KONKURS!

Marchewka upolowała kolejną muchę... nie mam siły do tej rozbójniczki, trzeba będzie pewnie na odrobaczanie szykować się :roll:

a w ogóle to dostała ode mnie ceramiką po głowie... niechcący. Poszłam sobie zrobić herbatę, wyjęłam kubek z szafki i w tym samym momencie, kiedy ja chciałam go postawić na blacie, ona chciała na ten blat wskoczyć. W to samo miejsce :o
no więc dno kubka i jej niemądra łepetyna spotkały się. Na blat nie wskoczyła.
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 19, 2010 21:03 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich... rudych :) KONKURS!

a co u Was?

bo te moje koty to coraz nudniejsze są :twisted:
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 20, 2010 6:48 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich... rudych :) KONKURS!

OKI pisze:Obrazek
Echhh, co Wy tam wiecie o kompozycji rudego 8)
Tacia


:lol: :lol: :lol:

Taciu :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw maja 20, 2010 8:45 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich... rudych :) KONKURS!

qlenka pisze:a co u Was?

bo te moje koty to coraz nudniejsze są :twisted:

Moja Trufla też staje się nudna, bo już 5 raz przegryzła kabel od ładowarki do telefonu komórkowego :evil: (niestety tym razem była to ładowarka od zastępczego telefonu z Ery i teraz na szybko muszę kupić nową i oryginalną), więc wszystko po staremu 8)
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw maja 20, 2010 8:48 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich... rudych :) KONKURS!

qlenka pisze:Marchewka upolowała kolejną muchę... nie mam siły do tej rozbójniczki, trzeba będzie pewnie na odrobaczanie szykować się :roll:

To moskitiera nie jest potrzebna, fajnie! :ryk:
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Czw maja 20, 2010 9:09 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich... rudych :) KONKURS!

a pajaki tez wcina? :mrgreen:

moja Zorka tez kocha robale i wlasnie ze wzgledu na nią moskitiera to byl artykul pierwszej potrzeby - mieszkamy wsrod zieleni, gdzie roznych paskudztw lata cale mnostwo 8)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw maja 20, 2010 9:13 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich... rudych :) KONKURS!

tillibulek pisze:a pajaki tez wcina? :mrgreen:

moja Zorka tez kocha robale i wlasnie ze wzgledu na nią moskitiera to byl artykul pierwszej potrzeby - mieszkamy wsrod zieleni, gdzie roznych paskudztw lata cale mnostwo 8)

Właśnie Tilli! Widziałam na zdjeciach tę moskitierę w drzwiach balkonowych. Robiliście sami, czy kupna?...
Może jakieś namiary... Też by mi się taka przydała! :D
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Czw maja 20, 2010 10:00 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich... rudych :) KONKURS!

Dzikusko, fachowa robota, nie taka jak ta nasza :wink: :wink: :wink:
juz nam ją Zorka zaciągnela w jednym miejscu (jest dziureczka, choc moskitiera jest raczej porzadna - jak plastikowa) :evil:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw maja 20, 2010 10:07 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich... rudych :) KONKURS!

W moim przypadku bezapelacyjnie największa korzyść z posiadania kotów: panicznie boję się pająków, ale od kiedy mam koty mogę spać spokojnie, nic co się rusza nie prawa przetrwać :mrgreen:
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 20, 2010 10:35 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich... rudych :) KONKURS!

no, są tepiciele robactwa, choc Zorka nas wystraszyla (jeszcze zanim zalozylismy moskitiery), bo do pokoju wpadla osa, a ona zaraz za nią i juz by ja brala do paszczy, zeby schrupac :strach: na szczescie bylam szybsza, szybki wyprost nogi, osa rozplaszczyla sie na drzwiach balkonowych

u moich rodzicow byl problem z karaluchami - 2 koty - ale nie jadly ;) ;)
zreszta nawet bym nie chciala, zeby brudzily sobie pysie takimi paskudztwami

brrr.. nie cierpie owadow

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt maja 21, 2010 20:09 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich... rudych :) KONKURS!

w końcu zajrzałam i pośmiałam się - nudna Trfula, bo wciągnęła kolejną ładowarkę, wykorzystywanie kotów do celów obronno-łowieckich + Tilli w wyproście nożnym :ryk: :ryk: :ryk:

u mnie rzadko widuję pająki, natomiast koty oczywiście mają chrapkę jak już taki pojawi się, ale pająki są sprytniejsze, bo nie schodzą zbyt nisko, więc ściąga je z sufitu TŻ :mrgreen:
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 24, 2010 10:11 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich... rudych :) KONKURS!

u nas jak Zorka i Ruby byly same: tez 2 ladowarki zostaly zeżarte, rozwalona nowa komorka (ekran dotykowy caly pekniety) - na szczescie Freya poniszczyla nam tylko podloge, drzwi i stlukla wszystko co sie da, choc moze jeszcze cos zostalo :strach: ;)

a co TŻ robi z tymi pajakami? rzuca je koteczkom na pozarcie? ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon maja 24, 2010 11:29 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich... rudych :) KONKURS!

tillibulek pisze:u nas jak Zorka i Ruby byly same: tez 2 ladowarki zostaly zeżarte, rozwalona nowa komorka (ekran dotykowy caly pekniety) - na szczescie Freya poniszczyla nam tylko podloge, drzwi i stlukla wszystko co sie da, choc moze jeszcze cos zostalo :strach: ;)

a co TŻ robi z tymi pajakami? rzuca je koteczkom na pozarcie? ;)


eee, to ja mam grzeczne koty, nie przypominam sobie żadnych poważnych zniszczeń... kabli nie ruszają raczej, Marchewa jedynie wykazała się cechą typową dla małego psa i pogryzła mi klapki :) i tak w nich chodzę, takich poszatkowanych :wink:

TŻ zgodnie z moim zaleceniem wypuszcza je na dwór :) ja mogę zabić jedynie jakiegoś szkodnika, jak np. komar, tym bardziej, że to małe i chude. Im pokaźniejszy robal tym mniejsze szanse, że odważę się go unicestwić. No a poza tym od dziecka zawsze wtedy sobie myślę, że ten robak ma na pewno gdzieś jakąś rodzinę, która będzie cierpiała po jego śmierci... :roll:

tak, wiem, jestem rąbnięta :wink:
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 24, 2010 11:35 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich... rudych :) KONKURS!

qlenka pisze:
tillibulek pisze:u nas jak Zorka i Ruby byly same: tez 2 ladowarki zostaly zeżarte, rozwalona nowa komorka (ekran dotykowy caly pekniety) - na szczescie Freya poniszczyla nam tylko podloge, drzwi i stlukla wszystko co sie da, choc moze jeszcze cos zostalo :strach: ;)

a co TŻ robi z tymi pajakami? rzuca je koteczkom na pozarcie? ;)


eee, to ja mam grzeczne koty, nie przypominam sobie żadnych poważnych zniszczeń... kabli nie ruszają raczej, Marchewa jedynie wykazała się cechą typową dla małego psa i pogryzła mi klapki :) i tak w nich chodzę, takich poszatkowanych :wink:

TŻ zgodnie z moim zaleceniem wypuszcza je na dwór :) ja mogę zabić jedynie jakiegoś szkodnika, jak np. komar, tym bardziej, że to małe i chude. Im pokaźniejszy robal tym mniejsze szanse, że odważę się go unicestwić. No a poza tym od dziecka zawsze wtedy sobie myślę, że ten robak ma na pewno gdzieś jakąś rodzinę, która będzie cierpiała po jego śmierci... :roll:

tak, wiem, jestem rąbnięta :wink:

Jesteś rąbnięta :lol:
Ten robak chętnie rodzinkę na śniadanie wciągnie, jak tylko będzie miał możliwość :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 236 gości