Przygody Kociej Bandy Drombo vol. 1

[hihi]

Kluska reaguje na "KOOCIEEE" i zastanawiam sie czy tak nie zostawić

to może od razu ją nazwij 'JEDZENIEEEE!!'
i się nie przejmuj, Tosia była Kicią przez pierwsze 2 lata życia (aż do więcia Miodziny - trzeba było je jakoś odróżniać )

Jak dodam JEDZENIE po czymkolwiek to nawet na "mały głupku" przyleci

Wiesz, uznaliśmy, że.... uszanujemy kocią indywidualność nie nadając jej imienia narazie

[vadee]

Jak dodam JEDZENIE po czymkolwiek to nawet na "mały głupku" przyleci

hahahaha uwielbiam te sekretne kocie imiona
nie będę nawet cytować swojej twórczości


PS: Miniówka (wyczuwam wpływ Pchełki ) odkryła, że jak się wskoczy do miski z wodą, to będzie fajnie, śmiesznie, zrobi się wielka kałuża, a potem wytrząsać nóżki albo wytrzeć je o prześcieradło

[hihi]

Jak dodam JEDZENIE po czymkolwiek to nawet na "mały głupku" przyleci

hahahaha uwielbiam te sekretne kocie imiona
nie będę nawet cytować swojej twórczości

No ja uwielbiam te określenia pełne miłości i ciepła

PS: Miniówka (wyczuwam wpływ Pchełki ) odkryła, że jak się wskoczy do miski z wodą, to będzie fajnie, śmiesznie, zrobi się wielka kałuża, a potem wytrząsać nóżki albo wytrzeć je o prześcieradło

To ja wodę w misce odstawiałam (miska spora... wody prawie pełno) i co? Lepiej smakuje z tej miski niz z jej miseczki, można rozchlapywać na caaałaaaaa łazienkę
A wczoraj wieczorem jeszcze się władowała tylnymi łapkami do tej miski Ależ było trząsanie.....

[vadee]

najsmaczniejsza woda jest zawsze z akwarium-kuli (nawet bez rybki)

A propos wanny, wczoraj bylam świadkiem scenki, która mnie zwaliła z nóg: słyszę miauki i gadanie z łazienki, wchodzę i co widzę?
Elegancki (8 lat) siedzi w wannie, wystaje mu tylko głowa i z miną przemawiającej do milionów Evity Peron wygłasza przemowę.
Pod wanną siedzi Kret, Pchełka i Ruda i z minami wiernych, zafascynowanych wyborców słuchają przemówienia.

[Mysza]

Ty załóż sobie swój wątek, albo przemianuj ten na swój, a nie udawaj że to jakiś tymczasowy kot jest

[hihi]

:lol:
najsmaczniejsza woda jest zawsze z akwarium-kuli (nawet bez rybki)

No to była woda dla rybki, która mieszka w akwarium
TŻ przeczuwa, że... nie uda mi się wytłumaczyć kotu, że rybka to tez domownik....

:
A propos wanny, wczoraj bylam świadkiem scenki, która mnie zwaliła z nóg: słyszę miauki i gadanie z łazienki, wchodzę i co widzę?
Elegancki (8 lat) siedzi w wannie, wystaje mu tylko głowa i z miną przemawiającej do milionów Evity Peron wygłasza przemowę.
Pod wanną siedzi Kret, Pchełka i Ruda i z minami wiernych, zafascynowanych wyborców słuchają przemówienia.

Ja Ci się nie dziwię, że wolisz w domu koty podglądać niż cokolwiek innego

[hihi]

:ryk:

Ty załóż sobie swój wątek, albo przemianuj ten na swój, a nie udawaj że to jakiś tymczasowy kot jest

To samo jej od piątku powtarzam

[vadee]

:ryk:

Ty załóż sobie swój wątek, albo przemianuj ten na swój, a nie udawaj że to jakiś tymczasowy kot jest

Jessssu, następna no ja w ogóle nie wiem, o czym Wy do mnie mówicie

aczkolwiek coś czuję, że z wątku o 1 (tzn. 0,25) kocie się zrobi wątek o przygodach 5 (tzn. 3,25 ) kotów

PS: nie wiesz może, droga Myszo, czy Ewa czytała coś o szylkretce? bo jej wysłałam PW z linkami, ale mam to ciągle w folderze 'do wysłania'

[hihi]

:ryk:

Ty załóż sobie swój wątek, albo przemianuj ten na swój, a nie udawaj że to jakiś tymczasowy kot jest

Jessssu, następna no ja w ogóle nie wiem, o czym Wy do mnie mówicie

aczkolwiek coś czuję, że z wątku o 1 (tzn. 0,25) kocie się zrobi wątek o przygodach 5 (tzn. 3,25 ) kotów

Ale... wiesz, to dobrze, to dobrze

[vadee]

A w ogóle to Pchełka mi rośnie jak na drożdżach! Dzisiaj ją zważyłam - 1,6 kg!!!!! (jak ją brałam bylo 0.9). Ruda 1.3, ale to do nadrobienia i ona, chociaż ok. miesiąc starsza, jest mniejsza w ogóle od Pchlinki.
Miniówka - ok. 0,5 kg, ale też mam wrażenie, ze ona w oczach rośnie!

Moje małe-duże koty

[hihi]

A w ogóle to Pchełka mi rośnie jak na drożdżach! Dzisiaj ją zważyłam - 1,6 kg!!!!! (jak ją brałam bylo 0.9). Ruda 1.3, ale to do nadrobienia i ona, chociaż ok. miesiąc starsza, jest mniejsza w ogóle od Pchlinki.
Miniówka - ok. 0,5 kg, ale też mam wrażenie, ze ona w oczach rośnie!

Moje małe-duże koty

No jeszcze troszkę pobędą male

[vadee]

dla mnie to mogłyby juz takie zostać
a z drugiej strony, jak widzę, jak zmieniła się Pchełka - jak mi w oczach rośnie i rozkwita, albo jak obserwuję szalony po prostu rozwój Miniówki - nie ma dnia, żeby się nie nauczyła czegoś nowego!!! - to się cieszę jak głupia

[hihi]

dla mnie to mogłyby juz takie zostać
a z drugiej strony, jak widzę, jak zmieniła się Pchełka - jak mi w oczach rośnie i rozkwita, albo jak obserwuję szalony po prostu rozwój Miniówki - nie ma dnia, żeby się nie nauczyła czegoś nowego!!! - to się cieszę jak głupia

Mnie też strasznie cieszy jak widzę, że Młoda uczy się ciągle czegoś, ciągle coś odkrywa...

[vadee]

dokladnie Miniówka ostatnio zaczęła biegać (hahaha, dużo powiedziane ) - kica jak zając ), wspinać się coraz wyżej, zaczepiać zabawki i odstawiać wokół nich coś w stylu tańca godowego (podejrzewam, że we własnym mniemaniu jest przerażająco groźna), coraz więcej gada, zaczyna ją interesować wszystko, co się rusza, już prawie zawsze sioo ląduje w kuwetce, próbuje dołączać w zabawach do innych kotów, świetnie naśladuje resztę futer, nauczyła się jeść ze spodeczka...

a jak ją wzięłam, byla oseskiem, 1 raz odstawionym od cycka, który głównie leżał i spał

[hihi]

dokladnie Miniówka ostatnio zaczęła biegać (hahaha, dużo powiedziane ) - kica jak zając ), wspinać się coraz wyżej, zaczepiać zabawki i odstawiać wokół nich coś w stylu tańca godowego (podejrzewam, że we własnym mniemaniu jest przerażająco groźna), coraz więcej gada, zaczyna ją interesować wszystko, co się rusza, już prawie zawsze sioo ląduje w kuwetce, próbuje dołączać w zabawach do innych kotów, świetnie naśladuje resztę futer, nauczyła się jeść ze spodeczka...

a jak ją wzięłam, byla oseskiem, 1 raz odstawionym od cycka, który głównie leżał i spał

:)