Salunia,Kubuś i Blusia :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 27, 2008 8:43

To jest taka pasta ogólnie wzmacniająca mięsnie w tym mięsień sercowy...stosowana długofalowo jest bardzo ,bardzo dobra.Zwłaszcza dla starszych piesków.Przy konieczności wzmacniania mięsni u Saluni tez bedzie dobra. :D Mnie polecał to kardiolog dla pieska -dawałam wszystkim zwierzakom...czuły się lepiej. :D
Serniczek
 

Post » Pon paź 27, 2008 22:25

czyli pasta pomoże Blusi na serduszko a Saluni na stempelki ? W tym tygodniu mamy w planach wizytę u weta- na pewno dopytam go o te pastę

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Sob lis 01, 2008 9:19

niestety doktor nam się pochorował. poczekamy. poza tym u kotków wszystko dobrze. rosną- w szerz oczywiście- i cała sypialnia ich. Blusia codziennie wietrzy podwozie. Niemożliwa jest :love:
Obrazek Obrazek

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Pon lis 17, 2008 20:36

no co u Was??????cisza za długo trwa!!!!!! :twisted:
Serniczek
 

Post » Śro lis 19, 2008 3:05

Nie piszę bo nie chcę nikogo zanudzać ale skoro juz mam się odezwać ... :-) U kotków sielanka, sadełka do ziemi. Były wczoraj u weta na obcięciu pazurków- istny szał. Kubus tak mnie podrapał że krew się lała. Mimo że oba koty zostały zawinięte w ręczniki to i tak miały tyle siły i mozliwości by walczyć. Blusia obleciała przy okazji wszystkie 3 pokoje w gabinecie i na koncu trzeba było ja wyciągac spod łóżka weta :-) Oba koty walczyły jak tygrysy.Wydaje mi się , że nawet Kubus był bardziej ostry niz Blu. Z tych nerwów ( Dominik tak sie zdenerwował i zapocił gdy mocno leżał na kotach ) zapomniałam zapytać o te maść na serduszko. Dopytam przez telefon. Kubuś pięknie wracał sam na smyczy do domu. Wet mieszka dość blisko nas. Poza tym skonczył nam się Azyter- to kropelki które Blu bierze do oczka w każdy weekend. Małe opakowanie. Mama po raz kolejny zgodziła się sponsorowac swego ukochanego Blusiaczka :-) Nie pamietam czy juz pisałam o tym, ale ostatecznie mamy ustaloną dietę dla footer- suche groszki to Orijen-75%mięska a mokre to Animonda Carny- 95%mięska. Do tego raz lub dwa razy w tygodniu surowe mięsko tzn.wołowinka lub kurczaczek. No i Mama rozpycha koty musem gourmeta ale prosze ją by ostrożnie bo wiadomo, że to małe świństewko :-). Co do Saluni- uszko pobolewa-byliśmy u weta i dostała kropelki. Jest lepiej. Na dietce ładnie schudła ale mimo to nóżki średniawo. Pewnie kolejny zabieg ją czeka. Nasz kochany dzidziuś :-( Następnym razem opisze jak to Kubus był na wycieczce i jakie cuda się działy z nim i z Blu :-) Buziaki dla Zulki i wszystkich Twoich footer serniczku :-)

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Śro lis 19, 2008 7:42

Jak miło czytać, że wszystko się dobrze układa :D
Głaski dla sierściuchów ;D
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon lis 24, 2008 16:20

Obrazek
Obrazek
Herbi z Blu

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Pon lis 24, 2008 19:13

Blusiaczku, jaka jesteś śliczna ! :)

SARCIA

 
Posty: 81
Od: Sob mar 08, 2008 16:59
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA

Post » Pon lis 24, 2008 19:19

Obrazek
Kubuś i Salunia w tle

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Śro lis 26, 2008 22:52

jesteście piękni!!!!!! :1luvu:
Serniczek
 

Post » Czw lis 27, 2008 1:36

Muszę przyznać że bobasy mi się udały. Wyglądają "jak malowane" :love: :flowerkitty:

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Pt gru 05, 2008 9:58

co u Was????? nie piszesz..... :twisted: dzięki za komplementy dla Zuli wycałowałam ja.Zula jest ze schroniska...jest tak mądra,dobra i piękna,ze po prostu....no takie psy się rzadko ma.Naprawdę!!!!!Ma już 10 lat-ostatnio wyszła choroba watroby-mam nadzieję,ze ją podleczymy i nie jest to nowotwór Krew dobra........ale ona ma juz ok 10 lat... :( nie wyobrażam sobie domu bez niej a wet mówi,ze na razie to siedzi cicho ale jak ruszy to tydzień i adieu.Nie chcę......nie przeżyję tego..... :cry: Na razie łykamy na watrobę leki.....i mamy nadzieję......)Buziaczki dla Was......
Serniczek
 

Post » Nie gru 07, 2008 22:56

Kochany Serniczku nie piszę bo u nas wszystko dobrze i coraz lepiej. Bobasy takie sadełka wychodowały na zimę, że aż strach :strach: no nie ma sposobu by je odchudzić. Około 22-23 godziny koty dostają jeszcze jeść i to sporo a po 3 godzinach słyszę jak Blu drapie łapkami w szafkę gdzie trzymam karmę. no co robić? oczywiście sypie do miseczki. Ale tak jest cały czas- co tylko wejde do kuchni to "sępy" się zlatują i domagają. Jedzą na okrągło. No robią z nami co chcą-podporządkowały sobie całą rodzinę.a najgorsze ze nikt nie potrafi im odmówić niczego. ech. nie mamy z nimi lekko. Serniczku zmartwiłas mnie Zulką-takie słonko a tak schorowana. Tak po domowemu to wątrobę wzmacniają buraczki ale nie wiem czy Zulątko może. Ja osobiście przekonałam się,że zwierzaki mają w sobie tyle chęci życia,że z "obiecanych" przez doktora dwóch miesięcy mogą żyć ponad 1,5 roku. Tak właśnie zrobił mój poprzedni piesio. I wierzę, że Zulka też da radę. Tak wspaniale się nią opiekujecie,dbacie jak o dziecko,kochacie i rozpieszczacie-jestem przekonana że Zulcia tak szybko się tego nie pozbawi. Wyleguje się na łóżkach, bawi z kotkami, widać na zdjeciach, że taka szczęśliwa i ona miałaby sobie tak szybko "odejść"? O nie- goldenki są na to za mądre. :torte: Mocno trzymam za was kciuki i przesyłam mnóstwo buziaków w nosek dla Zulci oraz dużo miziastych mizianek dla footerek :catmilk: :kotek: :cat3:

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Pon gru 08, 2008 14:26

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Pon gru 08, 2008 14:56

Obrazek Obrazek Obrazek

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 61 gości