Najnowsze wieści Lusitki:
- kroplówka i wzmacniające i przeciwwymiotne i przeciwzapalne i blokujące wydzielanie kwasu;
- gastroskopia odpada ze względu na narkozę (a w tym wieku - ryzykowne);
- Lucynka dziś podczas kroplówki nie leżała tylko siedziała, słuchała i pytała panią doktor "No to już? Koniec? Dobra?"
- Lucynka nietykalska królewienka miała... (uwaga! uwaga!) wyciskaną koopkę z gruczołów, bo od dwóch dni nic (no ale przy tym niejedzeniu...);
- więc w drodze powrotnej ten nietykalski Lusiczek postanowiła zrobić koopkę o własnych siłach (A co!), żeby już tam pani doktor w jej szanownym zadku nie majstrowała
- teraz odsypia wizytę, ale ogólnie świat jej się zaczął na nowo podobać (zwłaszcza miski z jedzeniem - i nawet siemię lniane nie przeszkadza)
- wymiotów już w ogóle
niet, czasem coś się odbija, ale bez dalszych konsekwencji...
- jutro rano prawdopodobnie ostatnia kroplówka, a potem pozostaje dieta na żołądek.
Uffff...
Mam nadzieję, że limit choróbsk na ten rok, a najlepiej na całe życie Lusitka już wyczerpała!