Urwis, Kacper, Benio i Gizmo/parę fotek z działki str 95:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 04, 2007 9:34

Dzień dobry!!! :)

Podrzucę siebie, bo to dla mnie ważne..
żal mi tego malca, bo nic nie widzi chyba przez te oczka ... :(
jak tylko wrócę do nich to się chcę zabrać za robotę.. tylko pomóżcie - co robić??
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Wto gru 04, 2007 10:02

Hej! :D


Catabwo idź do weta i poproś o jakiś antybiotyk, który będziesz mogła podawać im w jedzeniu.
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto gru 04, 2007 10:18

Myślisz, że tak bez zbadania da coś?
Boję się też, że któryś by zjadł więcej, a drugi nic.
nie widzę ich codziennie, więc nie kontroluję co który i i ile je..
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Wto gru 04, 2007 10:20

Myślę, że to pytanie retoryczne.. ale spytać warto: czy Kacper był szczepiony ?

Ja bym małego zabrała do weta na zastrzyk i spowrotem go wypuściła do czarnulka. Nie znam się za bardzo na dziczkach.. ale wydaje mi się, że czarny małego nie zostawi.
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Wto gru 04, 2007 10:26

taaaa.. pytanie retoryczne :D oczywiście, że był :)

ooo.. w sumie wpadłam na coś... w grudniu ma przyjechać do stajni lekarz, który również ma lecznicę dla małych zwierząt..
gdyby udało mi się złapać wtedy małego i pokazać mu, byłaby szansa, żeby go obejrzał!!!!
to by było chyba genialne.. :D problem jedynie taki, żeby je złapać.. :roll:
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Wto gru 04, 2007 10:58

Jeśli uda się je złapać no to oczywiście do weta, ale jak się nie uda to trzeba im podać podstępem. :wink:

Ja jednej pani karmicielce zanosiłam antybiotyk tylko to były dorosłe koty i wszystkie pieknie się wyleczyły. :D
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto gru 04, 2007 15:20

ten jeden na pewno da się złapać... ale nie chciałabym burzyć całego ich kociego życia..
jak się nie da inaczej, to pewnie włożę im coś do żarełka :)
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Śro gru 05, 2007 8:44

dzień dobry!!! :)

Urwis niby waży 7 kg, ale w domu znika normalnie..
codziennie rano szukam go po całym mieszkaniu, a on jakby go nie było :D
śpi smacznie na fotelu - tyle że też czarnym :lol:

nadal nie zdecydowałam jak się wezmę za maluchy stajenne,
choć pewnie najpierw przydałoby się je trochę oswoić - będzie prościej :)
muszę się skonsultować z TŻ kiedy ten wet przyjedzie... :)
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Śro gru 05, 2007 13:19

Dziś zwrot akcji ... Tż znalazł małego na padoku i zaraz go capnął. Zadzwonił do mnie z nim na rękach, że jakiś taki nieciekawy.. po pierwsze oczy, po drugie jakby przemarznięty.....

buras zaczął miauczeć mi do słuchawki - normalnie głos kociego dziecka..
pewnie wołał czarnego, ale jego chyba nie ma w stajni, bo jedzenie nietknięte... Tż korzystając z okazji, że mały dużo lepiej się zachował niż ostatnim razem (wtedy drapał i syczał), wziął go do stajni do paszarki i na razie trzyma go w wielkim kartonie.

Wymościł mu kurtkami, w które malec od razu się wtulił. w kontakcie z człowiekiem, zaraz się wtula i mruczy, więc nie jest z niego taki dziki dziki kotek :)

na razie dostał kociego mleczka i troszkę jedzonka dla maluszków, ponoć jadł jakby 5 dni głodował...
jeśli jutro przyjedzie wet do konia (który leczy też małe zwierzaki) to go zobaczy, a jeśli nie jutro, to lecę z nim do Poznania jak tylko tam przyjadę - jutro lub pojutrze.
zastanawiam się tylko gdzie tam nie obdzierają z kasy... :) i żeby było blisko śródki, bo ja auta nie mam :(

pytanie - dobrze robię????
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Śro gru 05, 2007 18:45

Szukam weta z okolic ronda Śródka (Rataje lub okolice), który nie zdziera z ludzi :)
kto pomoże???

dzięki radom Mirki_t wiem już co powinnam kolejno zrobić i jak się zaopiekować małym :) dzięki Mirko!
jutro przystąpimy do działania.
tymczasem próbuję zorganizować transport, żeby nie targać małego z Kicina i po mieście.. biedny chory, zestresowany.. żal mi go :(
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Śro gru 05, 2007 19:07

catawba pisze:Dziś zwrot akcji ... Tż znalazł małego na padoku i zaraz go capnął. Zadzwonił do mnie z nim na rękach, że jakiś taki nieciekawy.. po pierwsze oczy, po drugie jakby przemarznięty.....

buras zaczął miauczeć mi do słuchawki - normalnie głos kociego dziecka..
pewnie wołał czarnego, ale jego chyba nie ma w stajni, bo jedzenie nietknięte... Tż korzystając z okazji, że mały dużo lepiej się zachował niż ostatnim razem (wtedy drapał i syczał), wziął go do stajni do paszarki i na razie trzyma go w wielkim kartonie.

Wymościł mu kurtkami, w które malec od razu się wtulił. w kontakcie z człowiekiem, zaraz się wtula i mruczy, więc nie jest z niego taki dziki dziki kotek :)

na razie dostał kociego mleczka i troszkę jedzonka dla maluszków, ponoć jadł jakby 5 dni głodował...
jeśli jutro przyjedzie wet do konia (który leczy też małe zwierzaki) to go zobaczy, a jeśli nie jutro, to lecę z nim do Poznania jak tylko tam przyjadę - jutro lub pojutrze.
zastanawiam się tylko gdzie tam nie obdzierają z kasy... :) i żeby było blisko śródki, bo ja auta nie mam :(

pytanie - dobrze robię????


Zajrzyj do watku wetow polecanych moze znajdziesz cos blisko Kicina, popros tez veta o znizke jak leczenie bedzie drogie :wink:

:ok: za malca

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Śro gru 05, 2007 19:14

wetów polecanych już przeglądałam, mniej więcej wybrałam do którego pojadę, tylko nie wiem jak oni kasują...

generalnie to przygotowuję się do kastracji Kacpra, no i święta, więc nie mam nadprogramowej luźnej kasy :(
dlatego zależy mi, by nie wpaść w łapy takich, co kasują za powietrze .. :)

dzięki Kasiu, że zajrzałaś, bo mam wrażenie, że coś każe ludkom stąd uciekać.. :(
nikt nas nie odwiedzaaaa... :(
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Śro gru 05, 2007 19:18

No co ty ja zagladam :D tylko rzadko pisze bo czasu brak, a ja teraz musze oczy oszczedzac bo wzrok mi sie psuje :(

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Śro gru 05, 2007 19:27

ale oczu do pisania nie potrzebujesz.. :roll: :wink:
psują się przy czytaniu :D

nie no luz.. tylko, że pisanie do siebie samej staje się nudne... :(
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Śro gru 05, 2007 19:38

catawba pisze:ale oczu do pisania nie potrzebujesz.. :roll: :wink:
psują się przy czytaniu :D

nie no luz.. tylko, że pisanie do siebie samej staje się nudne... :(


Nie, ja duzo siedze, czytam, przegladam... :(

PS: Ja w swoim wateczku tez nie lubie pisac do siebie :D

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 104 gości