Oj jakoś ciężko idzie ostatnio pisanie, Duzi ciągle przy komputerze siedzą. Duża na szczęście już prawie wyzdrowiała.
Duża oczywiście opowiedziała o Trawniczkach

Że jest ich już czwóreczka. Oczywiście my jesteśmy zazdrosne że nas nie zabrały. Duża powiedziała że przecież boję się jeździć autem. A przecież ona od tego jest Duża żeby takie problemy rozwiązywać i zrobić tak żebyśmy nie musiały jechać. Mogliby przywieźć Trawniczki do nas
tak poza tym to u nas ostatnio nudnawo, nic szczególnego się nie dzieje. I tylko szaro za oknem.Nie rozumiem dlaczego w taką pogodę Duzi muszą wstawać z łóżka. A nie było by fajniej cały dzień się powylegiwać? Duzi trochę są dziwni, zawsze mają coś do robienia. powinni nauczyć się naprawdę korzystać z życia - znaleźć idealne proporcje pomiędzy spanie, drzemanie, wylegiwanie, się jedzeniem, mruczeniem, zabawą. Ale Dużym wydaje się że są mądrzejsi i nie chcą się uczyć od kotów. Ale kocham moich Dużych mimo wszystko
