WIELKIE problemy z dokoceniem - niby normalne życie:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 02, 2007 18:46

Aleksandra59 pisze:Proszę, proszę - i jeszcze się ze mnie smieją :wink: :ryk:

Wcale się nie śmieje tylko pomogłam. :wink:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Nie wrz 02, 2007 18:51

No tak pomogłas, dziękuje bardzo :D , tylko ja dalej wklejać zdjęć nie umiem :oops: Już tyle razy byłam szkolona, i dalej nic z tego :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Ale mam plan jak się tego naumieć i mam nadzieję, że we wtorek wieczorem już będę umiała :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie wrz 02, 2007 18:58

Nie martw się ja też nie umiałam na początku. Z czasem się nauczysz. :)
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto wrz 04, 2007 15:56

A może łatwiej będzie Ci wkleić zdjęcia na www.upload.miau.pl
Spróbuj!!! :D
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto wrz 04, 2007 16:52

no to czekamy na fotki!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 04, 2007 16:54

Ja i z tej strony próbowałam, bez efektu :oops: Coś knocę, ale nie wiem co :?

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto wrz 04, 2007 16:58

Tam jest prosto!
Wchodzisz na www.upload.miau.pl
Klikasz na słowo przeglądaj.
Wybierasz ze swojego dysku jakie zdjęcie chcesz wstawić.
Klikasz w otwórz a potem w wyślij i już masz.
Adres zdjęcia wstawiasz do postu.
Spróbuj!! :D
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto wrz 04, 2007 19:37

Dobrze, obiecuję że jeszcze to zrobie, ale jutro :wink: Jeszcze raz dziękuję za pomoc :D

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro wrz 05, 2007 23:00

Przepraszam, ale nie mam siły walczyć ze zdjęciami :oops: Obiecuję sobie, że jak będę na urlopie to powalczę. No tylko jeszcze muszę załatwić internet bezprzewodowy :? Bo tam gdzie jadę łącza nie ma :roll:
Internet na urlopie muszę mieć, no bo jak ja dwa tygodnie bez miau przezyję :wink:
Co do internetu bez stałego łącza, chcę to zrobic w systemie pre-paid i wykorzystać do tego komórkę. W plusie podobno bez problemu. W piatek lub w sobote to załatwię, mam nadzieję :D
Jutro idę z Kiką na USG. Przestraszyłam się, że wizyta u dr Marcińskiego na dzień przed urlopem. Wet do którego idę - młody, ale podobno bardzo ambitny i ma do dyspozycji doskonały sprzęt. No to zobaczymy.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw wrz 06, 2007 8:20

Powodzenia na badaniu, oby nie było przykrych niespodzianek...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw wrz 06, 2007 20:42

Już sama nie wiem co pisać, nie jest dobrze, ale nie jest źle. No to tak w sumie nieźle :wink:
Teraz - najwazniejsze, żeby młody wet się nie pomylił :?
Jego diagnoza jest taka - wątroba otłuszczona, bez żadnych zmian, uszkodzenie nerek raczej wynika z wieku Kiki. No, ale za to z żołądkiem coś nie tak :( Kika nie jadła od prawie 12 godzin a treść w żoładku była.
No to po USG jazda do rodzinnego weta. Kika zastrzyki dostała na zaktywizowanie przewodu pokarmowego oraz z B12. Leki Kika dalej ma brać, ale teraz najwazniejsza dieta.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw wrz 06, 2007 20:55

Wizyta u pierwszego weta była dla Kikuni ogromnym stresem. Nie dość, że samochód zaparkowałam daleko od gabinetu i z transporterkiem zasuwałam wśród tłumu samochodów. To na dodatek w poczekalni dziki tłum - no i Kikunia rozdarła się niemiłosiernie. Rozpaczliwe miauki z transporterka wydobywały się non stop. Na szczęście nie czekałyśmy długo.
No i muszę Kikę pochwalić - w trakcie badania zachowywała się fantastycznie. Wcale mocno nie musiałam jej trzymać. Tylko raz jak ocierałam pot z czoła - bo niestety ze stresu byłam cała mokra :? - troszeczkę się ruszyła. No po prostu cudo nie kot :love:
A ja oczami wyobraźni widziałam Mimi w trakcie takiego badania :roll: jak ją znam kot zmienił by sie w węża czołgajacego sie w kociej postaci :lol:
Jedno jest pewne - liczę na to, że więcej takich badań żaden z moich kotów przechodził nie będzie, i trzymam za to kciuki :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw wrz 06, 2007 21:15

:ok: :ok: :ok: ja też potrzymam 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw wrz 06, 2007 21:36

Izo, dzięki wielkie za kciuki :1luvu:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw wrz 06, 2007 23:27

Na dobranoc powiem jedno - Kikuni tak sie spodobał masaż brzusia w trakcie USG, że tak drze mordkę domagając się masowania, że ja muszę odejść od komputera. Niestety nie da się połączyć masowanka kociego podwozia i pisania na forum. :wink:
No to dzisiaj chyba szybko zasnę, no przecież nie jest tak źle :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MB&Ofelia i 28 gości