Moja gromadka. Chorutkie :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 20, 2007 22:10

Anita, a gdyby mu podawać na stałe coś, co poprawia przesuwanie się treści w jelitach, ew. na stałe wprowadzić jakiś "poślizg"?

Za powrót Teofiila :ok:
i kocią rodzinkę :ok: :ok: :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob lip 21, 2007 18:59

ryśka pisze:Anita, a gdyby mu podawać na stałe coś, co poprawia przesuwanie się treści w jelitach, ew. na stałe wprowadzić jakiś "poślizg"?

Za powrót Teofiila :ok:
i kocią rodzinkę :ok: :ok: :ok:


Ryśko, "poślizg" dostaje, a jakże, tylko nie zawsze pomaga. Dziś pomogło! Ale kot obrażony, bo jak to tak, kota tak traktować i w ogóle. On się w ogóle nie rusza, przez to ciepło tylko śpi, i może stąd kłopoty. Jednak porządny czopek zadziałał. 8) :?

Mam teorię na temat Teofila. Być może ludzie, u których w ogródku rezyduje, okazują mu teraz więcej uwagi i zaczęli o niego dbać? Pojawiła się miseczka (przedtem powiedzieli: "a, on coś tam sobie złapie" :evil: ), kot lepiej wygląda, bo to nasze leczenie bardzo mu dobrze zrobiło, z czego się cieszyliśmy jak głupki, no i może on po prostu śpi u nich w altance na przykład i już na nas nie czeka, bo i po co. Taka jest moja teoria, bo nie chcę mysleć, że coś się stało.

Okazało się, że mama kociąt tych pięciu ma dom!
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lip 21, 2007 19:48

Okazało się, że mama kociąt tych pięciu ma dom!

No to super Obrazek bo już się o Ciebie martwiłam :wink:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Nie lip 22, 2007 12:25

Niby "tylko" dwa tygodnie nie miałam dostępu do neta i forum a tu tyle wieści... ojej.. i u Ciebie Anito tyle się wydarzyło przez ten czas.. dobrze,że jak na razie wszystko idzie ku lepszemu.. tzn mam taką nadzieję ;) Pozdrawiam serdecznie Ciebie, Tomka i Twoją cudowną gromadkę :D

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Nie lip 22, 2007 14:29

Almacita pisze:Niby "tylko" dwa tygodnie nie miałam dostępu do neta i forum a tu tyle wieści... ojej.. i u Ciebie Anito tyle się wydarzyło przez ten czas.. dobrze,że jak na razie wszystko idzie ku lepszemu.. tzn mam taką nadzieję ;) Pozdrawiam serdecznie Ciebie, Tomka i Twoją cudowną gromadkę :D


My bardzo dziękujemy!
Gromadka spocona, leniwa i leży pod wentylatorem.
Leoś wygląda jak chuda glistka i wybrzydza przy jedzeniu.
Poza tym ok.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lip 22, 2007 16:38

No i okazało się, że Allegra ma mleko!
Maluchy wiszą na niej na okrągło, ona bardzo ładnie się nimi zajmuje, ale myślałam, że to tak jak Amorek na Yasmince w zeszłym roku; też "wisiała" na niej, ale mleka nie było.
Dzisiaj Ksyś podejrzanie się oblizywał, bardzo zadowolony (a spędził z Alunią sporo czasu, Ala gruchała i myła go) i to skłoniło mnie do sprawdzenia, co jest.
Czy jest możliwe, że one wybrzydzają przy kurczaku, bo się "najedzą" mlekiem Allegry?
Mam nadzieję, że jej to nie zaszkodzi, przecież ona też jest jeszcze kocim dzieckiem :) .
Dodam, że oczywiście jest wysterylizowana, żeby nie było niedomówień :wink: .
Dzielna, mała Allegra.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lip 23, 2007 10:11

Niechcący odpowiedziałaś mi na pytanie, które sobie wczoraj zadawałam tzn.czy kotka po sterylce może karmić. Nie było mnie na forum, bo polowałam na kotki. Złapała mi się jedna ale okazało się, że jest karmiąca i ją wypuściłam, bo nie wiem jakie duże ma dzieci.
Co z tą kotką co ją znalazłaś z małymi. Jak ma dom to dlaczego była na zewnątrz ? Co prawda może już lepiej nie dochodzić, bo można kręcka dostać. Ja mam 7 kociąt do wydania, stwierdziłam wczoraj, że one nie mogą wrócić na Miechowice. Tam nie ma ich kto dokarmiać przez cały tydzień. Ja mogę tam być tylko w niedzielę. Mam ochotę oszaleć i się przestać przejmować - nie umię szukać domków!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon lip 23, 2007 10:37

Czy to znaczy, Basiu, że masz kolejnych 7 kociąt w domu????

Co do tej kotki z małymi, to chyba taki to właśnie dom :cry: , wychodzący, bez sterylki :cry: . Kociąt już więcej nie widziałam, może tylko wyszły na rekonesans. Nie jestem w stanie teraz nic zrobić, nie mam już grama miejsca, nie wezmę kolejnych kociąt teraz.
Obok mojego osiedla jest ulica domków jednorodzinnych i starych domów, pełno szop, altanek, stare stodoły, tam wszędzie są koty wychodzące, niby czyjeś...
Zobaczymy, jak będę wiedzieć, że mam miejsce, pogadam z panią, która prawdopodobnie ma tą kotkę. Wcześniej nie, bo i tak nic nie mogę zrobic.

Teofila nie ma. Wspaniały kot. Chciałabym go zobaczyć znowu.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 24, 2007 9:14

Rozmawiałam z panią, o której myslałam, że u niej mieszka ta kotka z dziećmi. Bardzo źle myślałam.
KOTKA NIE MA DOMU. Skądś przychodzi.
Pani powiedziała poza tym, że tutaj ktoś dokarmia koty (nie wiedziała, ze to ja) i że z CAŁEJ okolicy złażą się kocury, że WSZYSCY się skarżą, bo kocury WSZEDZIE sikają, biją się CAŁYMI nocami, że w ogóle tragedia.

W związku z tym się zupełnie zdołowałam.
Muszę znaleźć inne miejsce karmienia.
I trzebaby ciachnąć tą kotkę, bo za chwilę znowu będą małe. Ale co potem?

No i jeszcze pani też się martwi, gdzie jest "ten duży, biały" (chodzi o Teofila), podobno od tygodnia go nie widziała; my znacznie dłużej.

Ogólnie rzecz biorąc, jest kiepsko.

Wczoraj zaszczepiliśmy Krzysia i Leosia.
Ciekawe, jak to zabrzmi, ale napiszę. Jestem zawsze zszokowana, jak w Bielsku w lecznicy wet przed szczepieniem mierzy temperaturę, ogląda całego kotka, osłuchuje, sprawdza jego odruchy (!!!). Nie wiedziałam, ze tak można... Ale już bez ironii.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 24, 2007 10:45

To smutne co piszesz ,ludziska potrafią się tylko skarżyć,nikt nawet nie pomyśli żeby pomóc tym zwierzakom :(
Jak znoszą szczepienie kociaki?Bo ja też się wybieram z Karmelkiem ,a tyle się naczytałam o komplikacjach,rudych kotach itp,że się boję i tak odwlekam...Zaplanowałam to na ten tydzień Obrazek
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto lip 24, 2007 10:45

No to faktycznie, masz kłopot i ręce pełne roboty.... mogę tylko trzymać kciuki, jestem za daleko aby ci pomóc, a na pewno pomoc by ci się przydała
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto lip 24, 2007 12:09

amyszka pisze:Jak znoszą szczepienie kociaki?


Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Teraz grzecznie śpią.
Mam fotki wczorajsze, 'poszczepienne' :) , ale nawet nie mam nastroju, żeby je wstawić. Może jutro.
W każdym razie wrzaski w aucie były zabójcze.

iwona_35 pisze:No to faktycznie, masz kłopot i ręce pełne roboty.... mogę tylko trzymać kciuki, jestem za daleko aby ci pomóc, a na pewno pomoc by ci się przydała


Może mam takich beznadziejnych znajomych, że nikogo to nie obchodzi... Pewnie tak.
Jedyna nadzieja w szybkiej przeprowadzce i wtedy mogę coś zrobić dopiero.
Ale to potrwa trochę.

Chyba na łące będę te koty dokarmiać, za ogrodami, tam nikomu nic nie obsikają.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 24, 2007 16:26

Dopiero teraz doszłam do Twojego wątku. Ostatnio jestem jakaś zabiegana :? . Małe kotki w domu u babci Haliny. Babci już nie ma na tym świecie ale mieszkanie zostało i dwa koty - stałe w nim. No i z braku innych możliwości w łazience umieściłyśmy małe kociaki. Wiesz, że ja nie mogę do domu, bo kochliwa jestem, chociaż nie wiem czy u mnie nie wylądują, bo tamten dom służy gościom męża Haliny i pewnie za chwilę ktoś tam się zjawi i trzeba będzie łazienkę udostępnić a sprawa kociaków się przeciąga.
Też ostatnio jestem w dołku, bo za dużo tego wszystkiego, więc bardzo Cię rozumię. Takie podwórka gdzie koty przeszkadzają są wszędzie. Przecież moje tygryski trafiły do mnie właśnie z takiego podwórka. O pozostałe koty, które tam są też się boję, żeby im ktoś kiedyś czegoś do jedzenia nie dosypał. Mieszka tam szczególnie jeden taki typ o którym Ci już pisałam i nie ma na niego siły.Niekiedy myślę czy nie można by wspólnie wymyśleć i zrealizować czegoś takiego co by ludzi trochę hamowało. Np. umieszczać w miejscach karmienia za porozumieniem z administaratorami domów informacji "koty wolnożyjące - pod opieką fundacji jakiś tam". Nie było by to takie z ukrycia i anonimowe, a niekiedy musimy zachowywać się jak graficiarze. Pewnie marzenia ściętej głowy ale fundacja to instytucja a z instytucją się walczy gorzej niż z jakąś nawiedzoną karmicielką, która za zwyczaj wzbudza ironię wśród innych .
Anita trzymaj się będzie lepiej.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto lip 24, 2007 18:49

Trzymam się, zwłaszcza, ze mam plan.
Stanowisko karmienia przeniesliśmy ZA ogrody i myślę, że kotka szybko to miejsce namierzy, bo to niedaleko poprzedniego, a jednak bardziej ukryte. Jutro spróbujemy skonstruować budkę i tam postawić. Kurcze, mam nadzieję, że tam ludzie nie chodzą wyrywać chwastów i kosić? (Bo mam wrażenie, że koszą już wszystko i wszędzie).
Coraz bliżej do realizacji naszej przeprowadzki, a tam nie będzie problemu z przechowaniem kociej rodzinki.

To tak optymistycznie.

Basiu, jesteś bardzo zabiegana, mam wrażenie, ze ciągle i codziennie coś się tam u Was dzieje. Życzę dużo sił.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 24, 2007 18:55

Anitko, życzę Ci, żebyś sobie poradziła :wink: Głaski dla Twoich koteczków!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 29 gości