Moje koty - prosba o zamknięcie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 25, 2007 11:33

I co tam u kociastych, bo mi palce od trzymania kciuków drętwieją :D . Ja też przerabiałam temat FIP-a u Sisi, ale jak sie chce to sie wszystko przypasuje. FIP-a nie miała ani mokrego ani suchego, chociaż mi objawy jednego i drugiego pasowały. Twoja kocia jest jeszcze bardzo młoda i ma duże szanse na zregenerowanie organizmu nawet jak cos wpłynęło na taki stan rzeczy. Do końca nie wiadomo co wcześniej przeszła, a teraz musi po prostu dojść do siebie. Dalej trzymam kciuki.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie lis 25, 2007 12:02

czekamy na relację
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lis 25, 2007 15:09

O tak, zaniedbałam wątek i relacje. Ale wszystko jest bez zmian. Rysia śpi, ale nie ma objawów bólu. Przynajmniej ja nie widzę. Miziasta jest i rozmruczana. Wczoraj wizytowała nas moja mama, bardzo jej się Rysia spodobała. No i oczywiście raz jeszcze stwierdziła, że dobrze zrobiłam bo takiej biednej, opuszczonej ichorej koteczki też by nikomu nie oddała i nie szukała innego domku.Także zgoda w rodzinie co do Rysi jest :)
Dracul sika, leje jak oszalały.... a moczu do badania oddać nie chce.
Oba koty zestresowane podawaniem dużej ilości lekarstw. I oczywiście ja jestem ta najgorsza, TŻ niemrawo przytrzymując koty mówi do mnie "kotek, jak ty to sprawnie robisz" :twisted: No i przed nim nie zwiewają, on jest kochany :twisted:
Dalej obserwujemy....
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 25, 2007 15:47

Będzie dobrze, trzymam kciuki

Zmysł

 
Posty: 1795
Od: Czw lip 19, 2007 12:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 26, 2007 9:15

casica pisze: Dracul sika, leje jak oszalały.... a moczu do badania oddać nie chce.


:?: Casica, Ty sie zdecyduj w końcu. Dracul leje ? czy nie chce oddać siuśków do badania? bo to mi się jakoś wyklucza :roll: :mrgreen:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 26, 2007 9:25

:roll: Leje jak oszalały, mam prawdziwy festiwal szczania, biennale moczu czy jak to nazwać. Odkąd zaczajam się na potwora, ani razu nie przyłapałam go na sikaniu do kuwety. Kupa, proszę bardzo, ślicznie, zgrabnie i z charakterystyczną dla siebie godnością przykuca w kuwecie. A do sikania skrada się po kątach i znajduję już z reguły cokolwiek wysychające kałużki. I jakoś tak wrednie sika, że nie udało mi się tego strzykawką zebrać do pojemniczka. Tzn udawało mi się uzyskać jakieś śladowe ilości, zbyt mało do badania. No i co???? 8O I jak to zrobić????
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 26, 2007 12:11

casica pisze::roll: Leje jak oszalały, mam prawdziwy festiwal szczania, biennale moczu czy jak to nazwać. Odkąd zaczajam się na potwora, ani razu nie przyłapałam go na sikaniu do kuwety. Kupa, proszę bardzo, ślicznie, zgrabnie i z charakterystyczną dla siebie godnością przykuca w kuwecie. A do sikania skrada się po kątach i znajduję już z reguły cokolwiek wysychające kałużki. I jakoś tak wrednie sika, że nie udało mi się tego strzykawką zebrać do pojemniczka. Tzn udawało mi się uzyskać jakieś śladowe ilości, zbyt mało do badania. No i co???? 8O I jak to zrobić????



może z nim porozmawiaj...


:mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lis 26, 2007 16:44

Z Maciusiem mam ten sam problem, tzn. nie potrafię złapać moczu. Znowu ma problemy z pęcherzem, a jak mam sprawdzić co się dzieje. Chyba nie ominie nas pobieranie krwi i USG, oczywiście wszystko na "głupim Jasiu". Z nim sobie nikt nie potrafi poradzić, a obawiam się, że ma kamień.
Co tam u Rysi?

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon lis 26, 2007 18:39

Bienale moczu! Świetne :ryk:

Zmysł

 
Posty: 1795
Od: Czw lip 19, 2007 12:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 26, 2007 18:45

przy tej ilości to nawet triennale :)
Ehhh, że niby ja nie rozmawiam z kotem :?: :twisted: Ależ tak, oboje prowadzimy z nim długie rozmowy wychowawcze. No cóż jak widać wychowanie bez stresowe takie oto przynosi efekty. Jak pamiętam z własnego wielce burzliwego dzieciństwa, w ostateczności przemawiały do nie argumenty do pupne, a nie do mózgowe. No ale przecież nie mogę lać starszego Pana. Żart to oczywiście głupi, no leje dalej :cry:
Co do Rysi, to bez zmian. Jak spała,tak śpi. Boleć chyba nic nie boli. Apetyt ma, kupki normalne.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 28, 2007 10:55

Nie jest lekko, obawiam się, że w przypadku Dracula cała terapia idzie się ......, tzn chciałam powiedzieć, że może być mało skuteczna :twisted:
Jest tak potwornie zestresowany, tak koszmarnie reaguje na podawanie lekarstw, że nie zawsze mi się to udaje. Najgorsze jest to, że on reaguje strachem. Cały drży nerwowo, trudno to opisać. Lespewet miał dostawać 2 razy dziennie po 1 tabletce, niestety jedyne co mogę dla niego zrobić to 2 razy po pół tabletki w postaci maślanej łapki (lekarstwo roztarte z masełkiem i tym smaruję łapkę, a on nie ma wyjścia i zlizuje). To też stres, ale mniejszy. Niestety roztarcie całej tabletki powoduje, że jak energicznie łapką potrząśnie, to wszystko z niej spada :( Fortecor jakoś połyka, widać bardziej przyjazny.
Rysia natomiast bardzo grzecznie podchodzi do podawania lekarstw. Oczywiście też ich nie lubi, popłakuje biedna w trakcie podawania, ale grzecznie połyka. Taka jest słodka i grzeczna, a lekarstw ma całą baterię. Jej stan jest bez zmian. Apetyt ma,kupki sąładne i normalne. Ma bardzo krótkie okresy aktywności, a poza tym śpi. Ale nie widać, żeby ją coś bolało. Może to jednak nie jest to?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 28, 2007 11:10

Casica, a może kup Lespewet w płynie. Ja dawałam dzikiej kotce zmieszany z jedzeniem. Było zupełnie bezproblemowo.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18765
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lis 28, 2007 11:23

Ariel dzięki za poradę :) CoolCaty zaproponowała mi lespewet w płynie, a ja głupia jakoś nie chciałam, przyzwyczajona byłam do tego w pastylkach. Ale Dracul dostawał tylko pół tabletki, raz dziennie. Nie było problemu (był cały rytuał z uciekaniem i ostentacyjnym potrząsaniem maślaną łapką, ale się udawało). Ale nie był tak przerażony kroplówkami, usg i innymi zabiegami wokół siebie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 28, 2007 11:27

casica pisze::roll: Leje jak oszalały, mam prawdziwy festiwal szczania, biennale moczu czy jak to nazwać. Odkąd zaczajam się na potwora, ani razu nie przyłapałam go na sikaniu do kuwety. Kupa, proszę bardzo, ślicznie, zgrabnie i z charakterystyczną dla siebie godnością przykuca w kuwecie. A do sikania skrada się po kątach i znajduję już z reguły cokolwiek wysychające kałużki. I jakoś tak wrednie sika, że nie udało mi się tego strzykawką zebrać do pojemniczka. Tzn udawało mi się uzyskać jakieś śladowe ilości, zbyt mało do badania. No i co???? 8O I jak to zrobić????


a mnie się udało po 3 tyg czyhania!
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 28, 2007 11:33

Hmm, no ok, żywi nie tracą nadziei, może i mnie się uda :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 24 gości