Budrys, Migdał i Vanilka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 10, 2007 14:39

Kimi :) Ładnie oczka już jej wyglądają :D
Obrazek

Molly Klon
Obrazek

Sally upierdas, nie dało rady jej utrzymać na miejscu, od razu biegła strzelić baranek w aparat :)
Obrazek
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon gru 10, 2007 16:10

Mnie na plfoto zgonili, że katuję biedne zwierzaczki, że Migdał wygląda na torturowanego i że biedny jest taki strasznie....


Normalnie konrtowersyjne zdjęcie 8O
Mniej bym miała posądzeń o molestowanie zwierząt, jakbym zakrwawionego kota po wypadku sfociła... :roll:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon gru 10, 2007 16:15

No ale co fakt to fakt, Migdzio na fotce mikołajowej nie wygląda na najszczęśliwszego kota świata... szczerze mówiąc minę ma taką, że jakbym nie widziała że Tajdzi pisze posty, ot bym pomyslała że fotograf już w szpitalu ;)

A Budrynio będzie?

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon gru 10, 2007 19:28

E tam :wink:
Na tym zdjęciu bez czapeczki Migdał ma taką samą minę :lol:

A Kimi ma faktycznie już ładne oczka :D

ina

 
Posty: 4098
Od: Śro paź 08, 2003 21:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 10, 2007 19:56

Cudne :1luvu: Zwłaszcza Molly :love:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon gru 10, 2007 23:02

Marian w sobotę wrócił na działki
Razem z nim wróciła siostra tricolorka, taka lolitka.
Lolitka ewidentnie ucieszyła się z powrotu, biegała i skakała radośnie, przywitała się z psami, obeszła całą działkę, poprzymilała do pana.
Marian oznaczył pazurami drzewo, łopatę i coś tam jeszcze. Poza tym był mniej radosny niż siostra.
Trzeci brat nie przyszedł, pewnie miał mnie dość ;)
Jak odchodziłam obydwa koty za mną pobiegły alejką.
Lolitkę udało się panu dość łatwo przywołać. Marian szedł i szedł za mną głuchy na wołania. Musiałam go plecakiem odgonić by zawrócił. Usiadł i siedział, patrzył. Pan przyszedł po niego i dopiero wtedy wrócił za nim do domku.

Odchodziłam łykając łzy, a serce miałam pokrojone w plasterki.
Jakbym swojego kota odpędzała... :(

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon gru 10, 2007 23:10

Ais pisze:No ale co fakt to fakt, Migdzio na fotce mikołajowej nie wygląda na najszczęśliwszego kota świata... szczerze mówiąc minę ma taką, że jakbym nie widziała że Tajdzi pisze posty, ot bym pomyslała że fotograf już w szpitalu ;)

A Budrynio będzie?
Budrynia nie będzie
bo Migdał wbrew minie nic nikomu nie zrobii i on bynajmniej nie ma groźnej miny, conajwyżej nieszczęśliwą pt"ale na prawdę muuszęęę???"
Za to Budrynio mógłby użyć pazurków przy takim pozowaniu ;) Przy jakimkolwiek pozowaniu wbrew woli ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon gru 10, 2007 23:50

Budrynio, ty jesteś moja krew, ja też używam zębów i pazurów jak mi się coś nie podoba :lol:
Biedny Marian :cry: Jak byłyśmy z Różyczką na wczasach to Mama Dużej powiedziała, że wygrałyśmy szóstkę w kociego lotka. Może Marian kiedyś też wygra tą szóstkę?

pozdrawiam
Pelcia
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro gru 12, 2007 8:20

U nas grzyb kontratakuje :roll: Wczoraj wyrwałam Kimi dwie kępy sierści z przednich łapek :(
Lili na łepku jest łyyyysa ale zaczyna zarastać, ale w weekend wyłysiała na łapkach właśnie, a wczoraj zauważyła, że biała końcówka ogona została owłosione, ale dalej 1/3 jest łysa 8O :?
Widać tą fajną łapkową odmianę sprzedała Kimi :? To co, może ją wysterylizuję, skoro grzyba i tak już złapała? :roll:
Sally grzyb przy pazurze ma sie chyba gorzej, bo się nie rozrasta.
Teraz czekam kiedy Molly złapie, aż dziwne, ze po antybiotyku jeszcze nie ma :?

Dziś idę na sępa do ludzkiego weta po Lamisil :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro gru 12, 2007 9:10

Mysz, mam lamisilat w maści jakby co. W tabletkach sama zeżarłam (i chyba wytłukło, tfu-tfu...)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro gru 12, 2007 9:18

Uschi pisze:Mysz, mam lamisilat w maści jakby co. W tabletkach sama zeżarłam (i chyba wytłukło, tfu-tfu...)

ja po tabletki idę
duże opakowanie :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro gru 12, 2007 9:51

Mysza pisze:
Uschi pisze:Mysz, mam lamisilat w maści jakby co. W tabletkach sama zeżarłam (i chyba wytłukło, tfu-tfu...)

ja po tabletki idę
duże opakowanie :roll:


w razie co, jakbyś dała radę, to weź więcej...
ja chyba też jestem zaatakowana :roll:

i to chyba podczas sesji
o ile to w ogóle możliwe...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw gru 13, 2007 9:00

U nas po staremu
grzyb i krowy żyją w dobrej komitywie
Kimi bardzo pragnie dołaczyć do klubu zagrzybionych i pozbywa się futra na łapach. Poza tym Kimiok sie mizia, łazi wszędzie za mną, nie lubi tylko miziania na rękach czy kolanach :roll: Musze nad tym popracowac, bo nie każdy chce miziać kota wyłącznie w kucki.

Pracuję tez nad rozmizianiem Molly. Ona lubi głaskanie, ale lubi się tez bać. Przy jedzeniu daje się głaskać bez problemu, bo jedzenie to rzecz nadrzędna, ale poza tym boi się. Na szczęście nie bardzo, biega i bawi się. Wczoraj padłam jak zobaczyłam, ze ta wielka kocica robi grzbiet i podksakuje jak mały kociak :lol:

Rozmizianie Lili to cięzkie zadanie... łapię ja bo musze leki podawać, ale nie cierpi tego. Potem mizianie i wtedy czasami się rozluźnia i ze spokojem przyjmuje głaski. Nawet czasem zamruczy. Puszczona zwiewa. Boi się mnie jednak mniej- o ile jej nie łapię. Biega i bawi się nawet blisko mnie.

Odnośnie Sally.... to staram się nie dać zamęczyć jej namolnością ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw gru 13, 2007 22:29

Obrazek Obrazek Obrazek

wreszcie jakieś nowe fotki zagrzybionej Lilianki
zobaczie jej końcówkę ogona
taka najnowsza moda ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt gru 14, 2007 22:01

Wcale nie taka najnowsza ta moda, Mała Bura u jopop już od jakiegoś czasu tak się lansowała :twisted: Chyba już jej przeszło.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, Silverblue, Talka i 18 gości