Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Sporty pisze:Aukcja dla Myszaczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2038381#2038381
CoToMa pisze:Sporty pisze:Aukcja dla Myszaczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2038381#2038381
Sporty, aż łzy mi się zakręciły w oczach ze wzruszenia. Wielkie dzięki.
Ale myślę, że katowickie koty bardziej potrzebują pomocy. Ja sobie jakoś poradzę. Myszaczek jest teraz leczony na kredyt, zapłacę kiedy będę mogła. Naprawdę zmieńcie aukcję na koty katowickie, bardzo bym chciała, żeby i im się poszczęściło jak Myszakowi...
CoToMa pisze:Wszystkim zainteresowanym zdrowiem Myszaczka bardzo dziękuję. Dziękuję za ciepłe słowa, za pamięć, za kciuki, za chęć pomocy!
Myszkin w nocy znowu marudził. Nie wiem czy coś go boli, że tak miauczy i nie wie co ma ze sobą zrobić. Ale jak biorę go i dotykam mu brzuszek, to nie reaguje jakoś gwałtownie. Po nocnym marudzeniu znowu odsypia przy kaloryferze. Bawić się nie chce. Dobrze, że je i pije. Biegunki na szczęście nie ma. Ale wydaje mi się, że za mało sika po tych kroplówkach. Do zaklejonej plastrami łapki już się przyzwyczaił. Czasem tylko machnie łapką, jakby chciał to wszystko z niej strząsnąć.
Wydaje mi się, że antybiotyk działa na tę pasteurellę. Myszak zaczął głośniej miauczeć, no i od pewnego czasu ćwierka. Wcześniej tego nie robił. I czasem tak śmiesznie grucha. I coraz rzadziej zdarza się mu miauczeć bezgłośnie. A i dziąsełka mamy piękne, bez stanu zapalnego. I z pycholka przestało śmierdzieć.
Cały czas mam nadzieję, że skoro jakakolwiek poprawa jest widoczna, to nie jest jeszcze tak źle...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 48 gości