Chyba za malo atrakcji Duzej fundujemy

bo wypatrzyla wczoraj pod blokiem nowego kota

Z tego co mowila i widzielismy przez okno.. to chyba kotka (ewentualnie wykastrowany kocurek) do tego strasznie myziasty... wlazla pod nogi duzej pod sklepikiem ocierala sie o nia... dawala macac...w swietle latarni duza zobaczyla ze nie ma wasow

(ktos je przypalil? obcial?

) (tzn sa takie 2 mm wiec moze odrosna)
Kotka musiala byc domowa (brak leku przed ludzmi) i od niedawna na dworze (podobno pojawila sie przedwczoraj) bo futerko czysciutkie nawet na bialutkich skarpetkach, oczy czyste, futerko mieciutkie. Kota z urody przypomina Mokkuniowego Leosia dlatego Duza dala jej naimie... Leośka
Dzisiaj Duza przyfilowala Leoske przez okno..wiec capnela transporter i poszla ja lapac..ale Leoska ..nie poczekala (widzielismy jak jakis pies ja przestraszyl).
Ale co sie odwlecze to nie uciecze

i czujemy ze wczesniej czy pozniej ja zlapie... i dokwateruje do nas na tymczas
