Ink, Dexter, Tigra + tymczasowo Gacuś

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 24, 2007 13:44

Burasia dostała imię. Tigra. Ona nie warczy na pozostałę koty - ona wydaje tygrysie pomruki, przechodzące chwilami w ryczenie ;)

Jednak jest lepiej. Kuweta zaliczona, łazienka zaakceptowana, wychodzić na dwór ani myślimy. W celach oswajania z kotami zamykam klateczkę (w której kicia sobie leży i nawet gdy jest otwarta, nie wychodzi zbyt często) i otwieram drzwi łazienki. Syczenie, warczenie, buczenie i ryczenie nadal jest. Ale powoli jakby mniejsze.

Wet wkrótce, gdy sama wyzdrowieję :?

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lut 25, 2007 5:17

Tigrunia jest ciągle "na nie" w kwestii zaprzyjaźnienia się z kotami :( Zastanawiam się, czy ona nie była jakoś nękana przez podwórkowe koty... Ślady na jej ciele mogą na to wskazywać... Nie będzie łatwo. Nie zaryzykuję wypuszczenia jej do kotów nie tylko dlatego ze strachu przed jakąś chorobą. Dziś głaskałam rozmruczaną Tigrę, leżącą w klatce. Nagle do łazienki weszła Inka, czego nie zauważyłam. I Tigra zaczęła to swoje buczenie i ni stąd ni zowąd capnęła mnie zębami. Co prawda lekko, ale nie wiem, czy "na pokojach" wobec futer byłaby równie subtelna :? Musi się na razie męczyć w małej łazience. No, trudno. Sama chciała ;)

Jeszcze a propos zębów - Tigra nie ma kilku przednich zębów.

Nowe zdjęcia, już nieco lepsze, bo tygrysiczka w klatce (zamknięta tylko na czas "terapii klatkowej").

Obrazek Obrazek
W co ja się wpakowałam... Jezu...

Obrazek Obrazek
Ale przynajmniej ciepło, pełna miska, bezpiecznie i ta Duża mnie głaszcze. Jednak póki co muszę sprawiać wrażenie groźnego drapieżnika co to nie wiadomo, czy nagle nie zagryzie swojej ofiary :twisted:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lut 25, 2007 20:29

Wiecie co? Tigra chyba myśli, że my ją chcemy zjeść na obiad. Ja nie wiem, ale jeśli ona ma takie doświadczenia z kotami, to ja jej bardzo współczuję :( Nie jadamy kotów. Ale ona myśli, że tak i jak tam wchodzimy do niej to straszne awantury nam robi. Przynajmniej ja staram sie łagodzić to wszystko, ale ta mała Nazca pakuje sie do klatki z łapskami i straszy biedną Tigrę. Tigra naprawdę jest po przejściach jakichś. Ma bardzo smutną minę i bardzo lubi naszą Dużą. Dużej nic a nic sie nie boi.

Życzcie nam powodzenia w oswajaniu tej pieknej dziewczyny,

Ink

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 28, 2007 1:11

Dzienniki Kotów Brutalnie Wyrwanych Ze Snu 1

Obrazek
Popołudniowa drzemka... Ze snu wyrwało mnie jakieś dziwne uczucie, że coś się zbliża nieuchronnego...

Obrazek
Jak każdy porządny kot rozprostowałam kości, jednak "coś" było coraz bliżej...

Obrazek
Niepotrzebnie położyłam się spać dalej... Trzeba było zaufać instynktowi...

Obrazek
Nazca... No, tak :roll:
Ostatnio edytowano Śro lut 28, 2007 1:18 przez reddie, łącznie edytowano 1 raz

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 28, 2007 1:17

Dzienniki Kotów Brutalnie Wyrwanych Ze Snu 2

Obrazek
Niestety, w tej ciepłej klatce nie mam ani chwili spokoju...

Obrazek
Duża co chwilę wpada albo skorzystac z kuwety, albo skorzystać z faktu, że śpię, i wtedy można mnie obudzić, albo żeby wykonać inne niezrozumiałe dla mnie czynności - na przykład zaświecić mi po oczach jakimś dziwnym światłem.

Obrazek
Czasem po prostu strząsam z siebie resztki snu...

Obrazek Obrazek
... i ulegam prośbom Dużej, która prosi, żebym przestała się na chwilkę tak kręcić i żebym ładnie zapozowała.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 28, 2007 5:55

Tygrysia pięknie pozuje :D i jest naprawde śliczną kotką.
Strasznie mnie zdziwiło że korzystasz z kuwety ,boj sie Boga kobieto zkociałaś :wink:
ja mam karmienie co dwie godz. ,będe chodzić na rzęsach ale może ładnie mi sie wywiną :lol: wiesz Madziu martwi mnie twardy brzuszek starszego malucha ,twardy ale tylko z lewej strony :cry: taka beczka.
Kupal był ,kocio kuwetkowy :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43963
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 28, 2007 11:30

No, pięknie, Tigra szerzy plotki :wink: Muszę sprostować - u nas w domu z kuwety korzystają wyłącznie koty!

To Twoje maleńtasy mądre są. Oba kuwetkowe? Starszy Mały nie doznał żadnego urazu czy czegoś?

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 28, 2007 17:54

Po wizycie u weta.

Może od początku. W samochodzie Tigra dostała potwornego ślinotoku, zwymiotowała kłaki, zrobiła koo i sioo... Okazało się, że ślinotok to objaw choroby lokomocyjnej. Kitka ma biegunkę i jej mocz ma kocurzy zapach. Ale to na pewno dziewczyna. Strupy na ciele nie są groźne, to pewnie rany po bójce. Uszy ze świeżymi ranami. Ale czyste, bez świerzbowca. Ząbków częściowo nie ma i są też ślady, które wyglądają jakby kiedyś kicia miała usuwany kamień... KK nie ma. Generalnie tak: uszy wyczyszczono, pazurki obcięto, 3 zastrzyki w doopke zapodano, Oridermyl dousznie również plus w domu smarować. Tigra była bardzo grzeczna. Już zrozumiałam jej warczenie - jest niegroźne. Warczała na mnie i panią Ewę, ale krzywdy nie zrobiła. Teraz sobie koteńka odsypia. Nie mogłyśmy znaleźć blizny posterylkowej żadnej, jak Tigra dojdzie do siebie, jeszcze raz ją obejrzę. I jeśli nie znajdę to będziemy ciachać wkrótce zapewne. Wiek kotki to około 6-7 lat.

A, i jeszcze: Tigra miała bardzo niską temperaturę... Poniżej 37. Być może przez tę jazdę samochodem tak jej spadła...

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt mar 02, 2007 1:20

Tigra została dziś wypuszczona na próbę do kotów. Byłam nieco zaskoczona. Spodziewałam sie ataków. A Tajgunia z brzuchem przy ziemi zwiedziła pokój i wróciła do łazienki. Boi się mieszkanek, trzyma je na dość duży dystans. Muffinka rozpoczęła bojKOT. Nie lubi Tigry chyba. Aż się zdziwiłam, bo Muffi to taki strachulec a najodważniej zareagowała na burasię. Jednak dzięki bogu obyło sie bez ran kłutych, ciętych i szarpanych. Czy skoro Tigra non stop mrużyła oczy patrząc na moje koty, to dobrze wróży? Nie będzie walk na śmierć i życie?

P.S. Martwi mnie biegunka Tigry. Nie ustępuje... I ten kocurzy zapach moczu. Jestem cała głupia. Czy może mi to ktoś bardziej doświadczony wytłumaczyć? Skąd ten smrodek?

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt mar 02, 2007 13:32

Muszę podjąć decyzję o wypuszczeniu Tigry :( Raczej ją podejmę. Trochę się skomplikowało wszystko. Wraca kot z adopcji. A ja z sześcioma kotami nie dam rady sama. Gdy tylko Tigra zakończy kurację i zostanie wysterylizowana, wróci na dwór. Będzie musiała poczekać na lepszy dla siebie i dla mnie czas... Będę ją miała na oku, jak wtedy, gdy jeszcze nie trafiła pod mój dach. Jest mi ciężko z tym. Ale nie widzę innego wyjścia.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt mar 02, 2007 13:55

wysłałam pw
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Pt mar 02, 2007 20:13

reddie, który kot z adopcji wraca do Ciebie?Jak w ogóle można kota zaadaptować a potem go oddać :(
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt mar 02, 2007 20:21

Wraca Mio, córka Muminki :cry:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Pt mar 02, 2007 21:31

Aga, dzięki...

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt mar 02, 2007 21:59

reddie pisze:Aga, dzięki...


Eeee tam :oops:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości